Korona Beskidu Wyspowego 14/40: Ciecień (829 m n.p.m.)

Witam!
W ostatnim beskidzkim wpisie zdobywaliśmy wirtualnie Cublą oraz Księżą Górę. Te dwa pierwsze wierzchołki były jednak tylko rozgrzewką przed wejściem na najwyższą górę całego pasma, Ciecień. 




Charakterystyczna, dobrze widoczna z każdej strony świata, ciemnozielona od świerczyny kopuła Cietnia (lub Ciecienia, jak kto woli) wzbija się na wysokość 829 m n.p.m. To tam polować uwielbiał król Polski, Władysław Łokietek, i to tam dzisiaj zjeżdżają się rzesze zapalonych miłośników paralotniarstwa, by ze sporej polany nieopodal szczytu ruszać w podniebne wojaże. Na Ciecień można wejść szlakami ze Szczyrzyca, Wierzbanowej, Wiśniowej, czy z Poznachowic, tak jak my, więc możliwości na porządną wędrówkę w tamtych rejonach nie brakuje...


Po zejściu z Księżej Góry (tą samą ścieżką) ruszyliśmy dalej niebieskim szlakiem prowadzącym na Ciecień. Po kilku minutach dotarliśmy pod skrzyżowanie szlaków. Trasa znakowana żółtym kolorem prowadzi z Wiśniowej przez podnóża Księżej Góry i dalej do Szczyrzyca.

Niebieski szlak jest bardzo dobrze oznaczony, czasem aż za bardzo!

Odcinek pomiędzy Księżą Górą a Cietniem to nieustanne i momentami dość monotonne nabieranie wysokości. W około godzinę pniemy się z około 600 na ponad 800 metrów nad poziomem morza!

Prawdziwie letnia, upalna aura nie udzielała się w trakcie wędrówki dobrze osłoniętym i wilgotnym od ostatnich ulew lasem. Temperaturowo było wręcz idealnie!

I cały czas pod górę... szybko nabieramy wysokości!

Po kilkudziesięciu minutach ciągłej wędrówki pod górę dochodzimy do kolejnego skrzyżowania szlaków. Niebieski krzyżuje się z czerwonym i zielonym biegnącymi ze Szczyrzyca. Na Ciecień można dotrzeć na naprawdę wiele sposobów!

Za skrzyżowaniem szlaków biegnie chyba jedyny na całym odcinku fragment po płaskim terenie. Przydał się taki odpoczynek, bo jak się okazało... ostatnie podejście na wierzchołek Cietnia dało srogo popalić!

Odejście czerwonego i przyłączenie się żółtego szlaku oznaczało początek ostatniego podejścia na Ciecień.

Zdjęcia nie do końca oddają, ale to ostatnie podejście na Ciecień, choć krótkawe, było naprawdę sporym wyzwaniem. Stromo, ślisko i niestabilnie, czyli wszystko to czego nie lubię w górskich wędrówkach. Przekonałem się o tym przy schodzeniu, gdy w pewnym momencie z impetem walnąłem pośladkami i prawą, mocno ugiętą w kolanie nogą o ziemię. Ból w kolanie, ciągnący się za mną ostatecznie z kilka dni, odebrał mi nieco przyjemności z pokonywania dalszych fragmentów trasy i utwierdził w przekonaniu, że beskidzkie, pozornie łatwe szlaki potrafią spłatać paskudniejszego figla.

Wypłaszczenie szlaku oznaczało tylko jedno... stanęliśmy na wierzchołku Cietnia!

Najczęściej wybieranym szlakiem na Ciecień jest ten koloru zielonego z Wiśniowej- dosyć krótki, ale stromo pnący się ku górze. Najłagodniejsze podejście prowadzi z Wierzbanowej, a najbardziej obfite w przygody i widoki- spod Grodziska (nasz wybór) i ze Szczyrzyca.

Na wierzchołku Cietnia zrobiliśmy sobie krótki postój na zdjęcia przy tabliczce i spałaszowanie kilku zasłużonych kwaśnych żelków. Nie siedzieliśmy tam jednak przesadnie długo, gdyż końcowy cel był jeszcze trochu przed nami. Weekendami na Ciecień wybiera się podobno sporo turystów, ale w ciągu tygodnia szlaki świecą pustkami, o czym mogliśmy się przekonać.

Szczyt Cietnia jest całkowicie zalesiony, więc widoków z niego na próżno szukać. Wystarczy jednak przejść jeszcze kilkadziesiąt metrów dalej niebieskim szlakiem (w kierunku Wierzbanowej), by dotrzeć na polankę spadochroniarzy. Niewielka oaza otoczona zewsząd mieszanym lasem umożliwia podziwianie przepięknej beskidzkiej panoramy z królującą w oddali Babią Górą. Moje wszelakie myśli i troski odpłynęły tam momentalnie... 

W dole widać Wiśniową, zaś na linii horyzontu odznacza się pasmo Lubomira i Łysiny, którego uroki odkrywałem wczesną wiosną. Zostawiam linki z opisem tejże wędrówki: LUBOMIR | PATRYJA

Po kilkuminutowych "ochach i achach" ruszyliśmy w drogę powrotną. Wyżej wspomniany bolesny upadek popsuł mi nieco humor, ale że przyroda lubi trwać w równowadze to w zamian odkryła przed nami kilka swoich ciekawostek. Naparstnicę purpurową zapewne znacie z pięknych, letnich ogrodów, ale czy udało Wam się ją spotkać w naturalnym środowisku? Dla studenta medycyny naparstnica także jest dobrze znana... z farmakologii. Digitoksyna zawarta w tej roślinie jest jednym z glikozydów nasercowych stosowanych m.in. w niewydolności serca.

A o szyszkowcu łuskowatym słyszeliście? Jeden z rzadziej występujących grzybów z rodziny borowikowatych także umilił nam drogę powrotną z Cietnia.


A gdy już myśleliśmy, że nic więcej na trasie nas nie spotka, ni stąd, ni zowąd na szlaku pojawiła się... salamandra plamista. Beskidzko-gorczańska księżniczka przechadzała się po ścieżce jak gdyby nigdy nic, a my pialiśmy z zachwytów. Nie protestowała, gdy nagrywaliśmy jej poczynania, więc w pełni skorzystaliśmy z tej niepowtarzalnej okazji. Takie momenty zapamiętuje się na bardzo długo...
 



Na sam koniec wstawiam mapę całej naszej wędrówki na Cublą Górę, Księżą Górę i Ciecień.



Jedna z dłuższych i ciekawszych wypraw w Beskid Wyspowy miała swoje plusy, ale i jakieś drobne minusy (zwłaszcza wywrotkowe). Z niecierpliwością czekam już na zdobycie piętnastego szczytu, ale na razie daje sobie, a konkretniej mojej prawej nodze, nieco wytchnienia, by wrócić na szlaki jeszcze silniejszym.

Żegnam się jeszcze jednym widokiem na pasmo Cietnia, który widzę za każdym razem spacerując po polach za moim ogrodem. Wychodząc jeszcze wyżej, ku polnej drodze, na linii horyzontu malują się kontury Śnieżnicy, Ćwilina, Kostrzy, Mogielicy oraz Łopnia. Wszystkie te góry należą do Korony Beskidu Wyspowego i mam plan, by zdobyć je jeszcze tego lata. Trzymajcie kciuki!

Jakość paskudna ze względu na spore powiększenie, jednak żaden aparat nie zastąpi pary ludzkich oczu...


Pozdrawiam i do napisania! ;)

Komentarze

  1. Gratuluję Max zdobycia kolejnego szczytu oraz doskonałej kondycji. Mam nadzieję, że nic poważniejszego nie stało Ci się w kolano, bo kontuzje mogą się odezwać nawet później, ale komu ja to piszę... Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje, zapewne do dwudziestki dociągniesz w tym roku, może i więcej.Takiego grzyba nie znałam, trudno go wypatrzeć bo faktycznie wygląda jak szyszka ,zdrowia życzę I dalszych wędrówek,pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Mam nadzieję, że noga już nie dokucza :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja córka będąc już mocno chora wymyśliła sobie ,ze zdobędzie Koronę Gór Polski.A że czasem potrzebowała pomocy zdobywaliśmy niektóre z nią:)Z polineuropatią,w stabilizatorach,z kulami ale zdobyła!Dla mnie jest mistrzem.W setną rocznicę niepodległości zdobywcy rzucili hasło 100 gór na stulecie i tam zakończyliśmy z nią zdobywanie korony i zdobycie szczytu z okazji.Dostała dyplom .Niesamowite przeżycie:))Tak,że trzymam kciuki za Twoje zdobywanie gór:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś już weteranem:-))) czekamy na kolejne...

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam i dalej zdobywaj szczyty. Jest czym się pochwalić . Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję zdobycia kolejnego szczytu, jak zawsze wspaniałe zdjęcia, cieszę się że mogę je poznawać dzięki Twoim zdjęciom, pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też gratuluję zdobycia kolejnego szczytu. Muszę się przyznać, że nigdy nie słyszałam o szyszkowcu łuskowatym. Zdjęcie naparstnicy przepiękne. Dosyć często spotykałam ją w Tatrach i w Norwegii. Gdy byłam na Zamku Czorsztyńskim spotkałam tam wiele salamander. Bardzo intersujący płaz.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudne widoki:) salamandrę w górach widziałam tylko raz, a o grzybie nawet nie słyszałam:) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Super foto- relacja:)
    Gratulacje dla Ciebie:)
    Pozdrawiam wakacyjnie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna wyprawa. Gratuluję zdobycia kolejnego szczytu i jaki będzie następny ? Pozdrawiam wakacyjnie ☀️☀️☀️☀️

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniale że zdobyłeś kolejny szczyt! I mogłeś podziwiać takie piękne widoki. Niestabilne i śliskie podłoże w górach nieraz bywa przyczyną upadków, dlatego podobnie jak Ty, nie lubię takich odcinków podczas górskich wędrówek. O szyszkowcu łuskowatym nigdy nie słyszałam, ale naparstnice spotykam na górskich szlakach w moich okolicach (i to nie tylko różową, ale również czasem białą) chociażby idąc na pobliską Błatnią. Salamandry też nieraz na naszych beskidzkich leśnych ścieżkach, zwłaszcza po deszczu się pokazują.

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluje! Ja też uwielbiam takie spacery w górach. Mam już nawet specjalistyczną odzież, wełniane skarpetki i buty, dzięki którym każdy marsz jest naprawdę przyjemny. Wybierając się w góry musimy byc dobrze przygotowani.

    OdpowiedzUsuń
  14. I znowu maraton przede mną...;o)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!

ARCHIWUM POSTÓW

Pokaż więcej

Translate

Obserwatorzy Bloga

Dziękuję za każdy głos! To mnie motywuje!

Moi psi strażnicy: Rudi (2013-) i Berek (2005-2022)

Kategorie

Podróże W moim ogrodzie Małopolskie Moja poezja Ptaki Góry Pola Wiersze Beskid Wyspowy wiosna Beskidy Zima życzenia 2017 Rośliny Kraków Kwiaty Grzyby Spacer Rynek 2016 Zamek Jesień 2019 Grusza Wiersz Wyniki wakacje Lato Przemyślenia święta Las Podróż Roku wielkanoc Ciasto Dobczyce Inne Kościół Rudi Wieś Zachód Słońca 2018 Blog Boże Narodzenie Motyle Cmentarz Kot Skansen Ssaki podsumowania 3. urodziny Konkurs Lasek Mama Moje przygody Owady Planty Podziękowanie Polska Urodziny W moim domu Wspomnienia 2020 Kiki Nowy Rok Opowiadanie Pole Rocznica Ruiny zamku Rzeka Sentymenty Maksa Studia Wiosenno-letnie wyzwanie u Maksa Zalipie Żonkile Artystycznie Chatki Chmury Cudo Historia Kapliczka Koronawirus Leśniczówka Malowane Niebo Pies Puszcza Statystyki Tata Tenis Tulipany Wał Ruda Wschód Słońca Wspomnienie Wyzwanie urodzinowe Zjawiska pogodowe Śmierć 2021 Bez Candy Chinkali Czosnek niedźwiedzi Droga Fiołki Jabłoń Jan Paweł II Jedzenie Katedra Lanckorona Lekarski Luty Maj Nauka Niepołomice Owoce Panorama Pieniny Plany Pomniki Prezent Przedwiośnie Przepis Ratusz Rozdanie Rzepak Sierpień Skalniak Staw Szlak Wieża Zioła Śnieg Basia Wójcik Bałtyk Bitwa Bochnia Brzozy Cichawa Czarny bez Dolina Raby Dynia Jezioro Karolina Kózkówna Kazimierz Wielki Krajobraz Krokusy Krościenko Lipa Listopad Majówka Matura Medycyna Morze Mury Muzeum Pałac Paź królowej Pielgrzymka Pierniczki Polskie bociany Pomnik Pomorskie Pomorze Przebiśniegi Raba Rower Ruduś Stare Miasto Słońce Talent Trzy Korony Wawel Wielkopolskie Wisła Wrocław Wycieczka Wypieki Zachwyt Zbiorniki Zboża Ziarnopłony Zielono przyroda ptaki na flagach wielka sobota zdjęcia Ścieżka Śląskie 2023 4. urodziny 5 miejsc Agnieszka Radwańska Akademia Muzyczna Aleja Gwiazd Babia Góra Bazylea Bałwan Berek Biedronka Bieszczady Bocian Boże Ciało Budki Budleja COVID-19 Choinka Clematisy Dolina Prądnika Dolnośląskie Domek Droga krzyżowa Drzewa Dunajec Dwór Ferie Gady Gotowanie Gołoborze Grodkowice Grota Grudzień Hel Hiacynty Jagodzianki Jarmark Kartki Kasztany Kazimierz Klasztor Klomb Kolory Kościół Mariacki Krzewy Krzyż Kukurydza Lipiec Lipnica Murowana Lourdes Marysieńka Miłość Mniszek lekarski Moje zdrowe życie Morwa Most Niedzica Nowodworek Obraz Odlot Ogród Ojców Opis Opowieść Ostrów Lednicki Oznaki wiosny Palma Pandemia Papierówka Papież Papuga Październik Pisklęta Pięknie Plaża Podskale Podziemia Powiśle Dąbrowskie Praktyki Procesja Przygotowania Przyjaciele Pytania Rogale świętomarcińskie Ruiny Rzeźby Różaneczniki Różaniec Rękodzieło Sanktuarium Sesja Sielanka Spotkanie Stokrotki Sukiennice Sylwester Syrop Szczawnica Szpaki Szpital Słonecznik Trasa Ukraina Warzywa Wierzby Wiązanki Wojna Wspaniałe Wyprawy Zabawa Zadanie od Maksa Zdrowo Ziemia Dąbrowska Zmiany jaszczurki jeże purchawice sierpówki Łysa Góra Ślimaki Średniowiecze Święconka Święto Niepodległości Żniwa 10 lat 100000 2015 3 maj 5. urodziny 6. urodziny 7. urodziny 8 lat 9 lat Akrostych Album Alfa Altana Amfiteatr Anna Arthur Wellesley Artykuł BMI Balon Bazie Bazylia Bazylika Bałwankowo Berberysy Bezsenność Biało Biało-czerwone Biologia Bitwa pod Grunwaldem Bizony Bobolice Bobry Bociany Bogatka Brusznica Brzozowisko Buraki Bury Bułki Błękit Cele Chabówka Chaczapuri Chaos Chemia Chełm Chleb Chrząszcz Ciastka Ciastka orzechowe Ciężkowice Clafoutis Czarny Staw Czechy Czerwiec Częstochowa Część I Człowiek Dalgona Dawne dzieje Diabelski Kamień Diablak Dla artystów Dla kucharzy Dla poetów Dmuchawiec Dobro Docenione Dolina Białego Drożdżowe Drzewo Dutch baby Dyskusja Dzieciństwo Dziewięćsił Dzień Mamy Fontanny Fotografia Francja Galette des rois Gdańsk Gdów Geografia Gniezno Gondola Gorce Gostynin Gołąb Goździki Grodzisko Grunwald Gubałówka Gwiazdy betlejemskie Góra Skrzynecka Góra Zamkowa Górki Góry Świętokrzyskie Głosowanie Horiatiki Huragan Huśtawka Iglaki Illzach Info Ja w Kuchni Jacuś Jadłospis Jajka Jarmuż Jasna Góra Jednosiwy Jerozolima Jesienne dary ogrodu Jesiony Jezioro Czchowskie Jezioro Dobczyckie Jezioro Rożnowskie Jiaogulan Jubileusz Język polski Kalorie Kalwaria Kanie Karmniki Kawa Kawiarnia Klucz do matury z biologii Koktajle Kolejka Kolekcja Kompot Kompozycja Komunia Święta Konfederacja barska Konie Konkurs Palm Wielkanocnych Kopiec Kraka Korona zapory Kraków-Łagiewniki Krogulec Krowa Krupówki Krzesławice Krzewuszki Krzywa Wieża Krzyż Milenijny Krzyżacy Krzyżówki Książka Księżyc Kuchnia Kujawsko-pomorskie Kundel Kura Kurczak Kurozwęki Kwarantanna Kwiecień Kładki Latarnia Lednica Legendy Lenistwo Lilak Lipnica Literatura London Eye Londyn Lot Lubczyk Lwów Majeranek Makro Marchew Marzec Marzenia Mazowieckie Mazurek Medugorje Melisa Melsztyn Mgła Michałki Mikołaj Kopernik Mirów Misje Mięta Mniszki Mogielica Moi Przyjaciele Molo Monety Mróz Muchomory Muchołówka szara Mural Naleśniki Niebieski Niedziela Palmowa Niegowić Noc Norbertanki Nowy Wiśnicz Obserwacje Odpoczynek Odpowiedzialność Ogień Ojcowski Park Narodowy Olimpiada Omega Opactwo Opole Opolskie Opowieści Oregano Orzechy Ostrów Tumski Owca PDMD Parowar Patriotyzm Pelargonie Pietruszka Piwonie Pizza Plac św. Piotra Plebiscyt Pliszki Pociąg Podbiały Podgrzybki Podhale Podkarpackie Podróż pięciolecia Podziw Pokazy Polecie Pomnik św. Floriana Pomoc Pory roku Potok Powieść Pozdrowienia Poziomki Poznań Praca Praga Prom Prośba Przed Sylwestrem Przemijanie Przerwa Przygoda Przyszłość Pszczoła Pucuś Pustelnia Płazy Radość Refleksje Rejs Rokitnik Rozmaryn Rożnów Rukola Rzadkie Rzeźbiarstwo Rzym Rękawka Rżysko Samosy Sanki Sałatka Seler Sernik Sezon karmnikowy Sierpówka Sir Siła Skamieniałe Miasto Skałka Skocznie Smoleń Sopot Spisz Spokój Stajnia Staropolskie Stetoskop Styczeń Szacunek Szałwia Szczaw Szczepienia Szczepionka Szczepmy się! Szczerze Szczypiorek Szkoła Szlak Orlich Gniazd Szron Szwajcaria Sól Słowacja Słowianie Taize Tamy Tatry Tatrzański Park Narodowy Teatr Topola Toruń Tradycje Tropsztyn Tropy Turbacz Tymianek Ulubione Urbi et Orbi Uście Solne Wadowice Waga Warmińsko-Mazurskie Warsztat Wata cukrowa Watykan Wellington Arch Westerplatte Wetlina Widoki Wielka Brytania Wiewiórka Wieżyca Wigilia Wiszące mosty Witacze Wodospad Wow Wprowadzenie Wrzos Wyjazd Wytrzyszczka Wyzwanie Włochy Włóczęga ZOO Zakopane Zapora Zapowiedź Zasady Zawilce Zawoja Zaćmienie Zaćmienie Księżyca Zbiórka Zdjęcie Zegar Zwierzęta Zwyczaje Złoto dzwoniec filmy kosy magiczny czas porządki rudziki van Gogh Łatwe w uprawie Ławka Łąki Śliwa Ślęża Święci Świętojański Świętokrzyskie Święty Krzyż śpiew śpiew dzwońca św. Szymon święty Mikołaj Żołnierze i polegli Żurawki

Prawa autorskie

Wszystkie moje teksty i zdjęcia na blogu "Świat z mojej perspektywy" są chronione prawem autorskim na mocy: Dz. U. 1994 nr 24 poz. 83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wykorzystanie ich wymaga mojej zgody!

Agregator blogów przyrodniczych

Rozdane, powędrowało do Janeczki z Chwil Wytchnienia!

Rozdane, powędrowało do Jadzi Kluczyńskiej!

BLOG KULINARNY

TUTAJ ZAGLĄDAM