Witam!
Beskid Wyspowy i wędrówki jego szlakami uwielbiam z różnych powodów. Jednym z nich niewątpliwie jest fakt, że w zależności od warunków, pogody, czy własnej formy można śmiało planować długie, całodniowe wypady, ale też i takie, które spokojnie zamknie się w jedno przedpołudnie. Raz można pokonać prawie 15 kilometrów na zboczach Jaworza i Sałasza, a raz zdobyć w ekspresowym tempie Kamionną, bohaterkę dzisiejszego wpisu.
Na charakterystyczny, bo zwieńczony wieżą widokową, szczyt Kamionnej dotrzeć można na kilka sposobów. Pogoda w trzecią niedzielę maja nie była pewna, zwłaszcza w godzinach popołudniowych, więc dla świętego spokoju wybrałem około półgodzinny fragment niebieskiego szlaku wiodącego wzdłuż nieczynnego obecnie wyciągu narciarskiego. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, gdyż niedługą chwilę po ukończeniu trasy na beskidzką, zeschniętą ziemię lunął rzęsisty deszcz, a zsiniałe chmury cisnęły solidnie błyskawicami.
Wierzchołek Kamionnej łatwo zidentyfikować już ze sporych, kilkunastokilometrowych odległości ze względu na wystający pypeć, którym jest wieża widokowa. Udostępniono ją turystom na przełomie 2023 i 2024 roku, więc solidnością i jakością znacząco przewyższa kuzynkę spod Jaworza. Więcej na razie nie piszę, bo nie miałbym o czym pisać w fotorelacji. Zapraszam...
|
Dzięki migającej ponad koronami drzew wieży widokowej, Kamionną można z łatwością zlokalizować z dużych odległości. |
|
Niebieski szlak na Kamionną można zacząć kilkaset metrów wcześniej na przełęczy Widoma z której rozciągają się takie piękne krajobrazy... Pod las idzie się wtedy asfaltową, wygodną dróżką. |
|
Ja natomiast, z powodu ograniczonego przez kapryśną pogodę czasu i niezbyt wielkiej sympatii do wędrówek po asfalcie, wystartowałem nieco dalej. Przy granicy asfaltowej i kamienistej ścieżki jest kilka miejsc, by wygodnie zaparkować samochodem.
Współrzędne postoju: 49.7805058, 20.4033264 (na Google Maps pokazuje w tym miejscu brak drogi, ale zaufajcie, tam asfaltowa droga dociera). |
|
No i idziemy niebieskim szlakiem... |
|
Trasa naprawdę bardzo przyjemna, nie za łatwa, nie za trudna, taka w sam raz na beskidzkie wojaże. |
|
Po kilku minutach do niebieskiego szlaku dołącza żółty z Żegociny, który jest świetną alternatywą do dłuższego i intensywniejszego trawersowania zboczy Kamionnej i sąsiedniej Pasierbieckiej Góry. |
|
Mimo krótkiej i stosunkowo łatwej trasy mija się kilka skrzyżowań mogących przyprawić o zawrót głowy. Dlatego też zawsze warto mieć przy sobie telefon z otwartą aplikacją z mapami turystycznymi. Ja używam czeskiej mapy.cz, jestem z niej bardzo zadowolony. |
|
Podchodząc pod szczyt Kamionnej po lewej stronie wyłania się sporawa polana z okazałym wyciągiem narciarskim "Laskowa SKI". Zimą zatem można tam solidnie szusować na nartach, a wiosną, latem, czy jesienią pieszo zdobyć pobliską beskidzką wyspę. |
|
W takie widoki mógłbym wpatrywać się bez końca! |
|
Po krótkiej chwili spędzonej na polance czas na ostatnie podejście na szczyt Kamionnej... |
|
...i mamy to! Po około kilometrze i 20 minutach drogi stanąłem na wierzchołku dziewiątej beskidzkiej wyspy! Z jakichś powodów końcowy odcinek szlaku i teren wokół wieży widokowy jest ogrodzony drewnianym płotem, ale nie przeszkadza to w tym, by cieszyć się kolejną zdobytą górą do Korony Beskidu Wyspowego! |
|
Prawie 30-metrowa wieża widokowa na Kamionnej została otwarta na początku stycznia tego roku. Wygodne stopnie i solidna konstrukcja wzbudzają zaufanie nawet wśród największych akrofobów. |
|
Taras widokowy na wieży wygląda naprawdę pięknie. Każda ze stron świata ma swoją dokładnie opisaną panoramę, dzięki czemu z łatwością można identyfikować samemu inne górskie wierzchołki. |
|
A widoki... po prostu zapierają dech w piersiach! |
|
Po zejściu z wieży widokowej trzeba było odnaleźć sławną już tutaj tabliczkę do zdjęcia. Nie było to czymś najprostszym, bowiem ktoś postanowił ustawić ów tabliczkę nie na szczycie, ale na pobliskiej polance. Czasem naprawdę trzeba się nagłówkować, by zrobić sobie tę konieczną do zdobycia odznaki rysia fotografię. 9 szczytów za mną, tylko 31 przede mną! |
Dziewięć zdobytych gór w niecałe trzy miesiące uważam nawet za sukces. Myślałem, że to tempo będzie zdecydowanie wolniejsze, ale jakoś kręcą mnie te Beskidy, lubię tam powracać i odkrywać nowe wyzwania. Teraz, ze względu na zbliżającą się sesję i mały wyjazd, pewnie tych wędrówek będzie mniej, ale mimo wszystko kolejne plany na wyprawy już tlą się z tyłu mojej głowy. Fajnie, że niektóre góry można zdobyć w tak ekspresowym tempie jak przykładowo Kamionną, bo nawet przy braku czasu można sobie coś na szybko zaplanować i odhaczyć. Zobaczymy co przyniesie najbliższa przyszłość...
Na koniec zostawiam mapkę z podsumowaniem kolejnej z wędrówek...
Pozdrawiam serdecznie i do napisania! ;)
Maks gratuluję sukcesu. Bardzo szybko osiągnąłeś swój cel. Nie zawsze należy ufać temu, co mówi Google.
OdpowiedzUsuńDzięki temu nie spotykają nas różne niespodzianki.
Czekam na kolejne Twoje wędrówki.
Teraz życzę powodzenia na sesji
Pozdrawiam z moich urlopowych ścieżek
Cieszę się Maks...
OdpowiedzUsuńGratuluję Maks, Twoja mina mówi wszystko. Życzę , aby wszystko ułożyło się po Twojej myśli. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFajnie, że zdobyłeś kolejną górę a zdjęcia zachwycają, zwłaszcza te widoki z wieży, rewelacja!! A deszcz nie jest przeszkodą trzeba się tylko odpowiednio ubrać, zresztą w lesie nie jest on tak intensywny !!! Powodzenia w zdobywaniu kolejnych szczytów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kolejny raz gratuluję.
OdpowiedzUsuńGratulacje. Z każdym kolejnym, zdobytym szczytem możesz być z siebie coraz bardziej dumny. A widoki rzeczywiście zapierające dech w piersiach :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :) Wspaniała wycieczka!
OdpowiedzUsuńBardzo wielkie gratulacje ode mnie dla Ciebie Maks !!!! Nie wiem co chodzi z tą odznaką rysia. Może napiszesz jeszcze kiedyś o tym przy okazji ? Widzę, że szlak, którym wędrowałeś splata się ze szlakiem świętego Jakuba ! Piękna droga ! Pozdrawiam serdecznie :)))
OdpowiedzUsuńGratuluję kolejnego szczytu i pięknych zdjęć. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOj ja też na takie widoki mogłabym się patrzeć bez końca :) Gratuluję zdobycia kolejnego szczytu :)
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje Maks. Dzięki Tobie i ja wędruję tym jakże pięknym szlakiem. Zdjęcia są przepiękne. Jak dobrze je zobaczyłam. Pozdrawiam i życzę udanej sesji:):):)
OdpowiedzUsuńGratuluję, na pewno następne szczyty też dasz radę zdobyć. Dziękuję za piękną wycieczkę i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWidoki jak zawsze wspaniałe, gratuluję zdobycia kolejnego szczytu, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńMaksiu!
OdpowiedzUsuńGratuluję. Widoki zapierają dech w piersiach! Zdjęcia przepiękne, oglądam kolejny raz i nie mogę się napatrzeć.
Serdecznie pozdrawiam:)
Obecna...;o)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki:) Idziesz, jak burza Maks... brawo!
OdpowiedzUsuńGratulacje! Miło się czyta twoje relacje. Dajesz radę. Trzymam kciuki za twoją Koronę Beskidu Wyspowego. Widziałeś już morze mgieł?
OdpowiedzUsuń