Dzisiaj chciałbym co nieco podsumować, opowiedzieć oraz zgromadzić moje leniwe i chaotyczne myśli ostatnich dni.
Niecały tydzień temu rozpoczęła się upragniona dla wielu przerwa wakacyjna. Przez ponad dwa miesiące będę mógł sobie odpocząć, zregenerować się, ale również przygotować na nadchodzącą drugą klasę liceum, w której na poważnie zaczną się rozszerzenia, a z nimi ogrom pracy oraz nauki. Jakbym pomyślał rok temu, że to tak szybko minie, to bym sam sobie nie uwierzył, a jednak! Dziesięć miesięcy minęło bardzo szybko, jak jeden dzień. Mimo to, muszę przyznać, że ten okres był dość przełomowy w moim życiu - nowa szkoła i to jeszcze w Krakowie, zupełnie nowi znajomi, nauczyciele, ale też stawiane przede mną zadania, wymagania i cele.
Ostatnie dwa miesiące zapamiętam jako czas szczególnie trudny i męczący, ale mój trud i wysiłek zaprocentował - pierwszą klasę zakończyłem ze średnią 5.0, ale może te dwie cyferki nie są najważniejsze, przynajmniej udowodniłem sobie, że potrafię dać sobie rady i że ciężka praca nie jest dla mnie obca.
No ale są już wakacje, a w raz z nimi nowe cele, plany, postanowienia... Ja jestem typem człowieka, któremu zawsze przyjdzie do głowy jakiś plan i staram się go realizować, jak tylko mogę. Na ten dwumiesięczny czas zaplanowałem sobie kilka rzeczy i jeśli wszystko by się udało, to byłoby świetnie.
Celem numer jeden, priorytetowym, jest napisanie książki. Wiem, kilka razy już zaczynałem z tym, a i tak do tej pory nie widać żadnych efektów, aczkolwiek to będzie zupełnie coś innego. Nie planuję bowiem pisać kolejnych powieści, czy dramatów, nie mam jeszcze tak bardzo rozwiniętej pisarskiej wyobraźni, aby takie projekty realizować. Za rok kończę 18 lat, wchodzę więc w dorosłość i tą książką chciałbym w niebanalny sposób podsumować pierwszy rozdział mojego życia - w logiczną całość ułożyć moje myśli, obserwacje, opowieści, których doświadczyłem do tego momentu. Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, to do końca wakacji powinienem dojść tak gdzieś do połowy, a całość zakończyć przed moimi osiemnastymi urodzinami. Nie planuję jej jakoś wydawać, bo w sumie to nie miałoby za wielkiego sensu, ale po prostu chcę mieć fajną pamiątkę na dalsze lata, a także aby kolejne pokolenia mogły powspominać swojego ojca, dziadka, przodka (o ile do tego dojdzie).
Fajnie by było, gdyby się udało, aczkolwiek muszę przyznać, że jest to dość duży plan i mała ilość czasu może pokrzyżować to wszystko.
Kolejny plan na wakacje, to zadbanie o samego bloga. Podczas roku szkolnego naprawdę trudno być na bieżąco, pisać często posty, wpadać do Was w odwiedziny, dlatego lipcowe i sierpniowe upały dają mi możliwość realizacji blogowego renesansu. Mam kilka pomysłów na najbliższe posty, więc nie będzie nudno, również poodwiedzam moje ulubione blogi, za którymi już mi się nieco stęskniło.
Oprócz tego bloga, niedawno reaktywowałem kulinarnego bloga, na którym też pewnie coś się pojawi - oczywiście zapraszam: www.popierwszetradycja.blogspot.com
Wakacje to oczywiście też wyjazdy, podróże, co jak wiecie, uwielbiam. W tym roku raczej pozwiedzam Polskę, zagranicę zostawiam na kolejne lata. Bardzo chciałbym odwiedzić Wrocław, w którym zakochałem się ostatniego lata, Pomorze z Trójmiastem i Malborkiem na czele, prawdopodobnie wrócę do Zakopanego, a pozostałe kierunki pewnie wyjdą spontanicznie albo nie wyjdą wcale, zobaczymy.
Oczywiście nie zabraknie również wypadów do mojego ukochanego Krakowa, aby spotkać się ze znajomymi, odkryć nowe miejsca, których jest jeszcze tak wiele, a także poznać to miasto inaczej - bez ciężkiego szkolnego plecaka 😃.
Nie mogę również pominąć fotografii, która mimo że jest ze mną cały rok, to w trakcie wakacji nabierze z pewnością dodatkowego pędu, a także pisanie wierszy, za czym się stęskniłem i to bardzo. Efektami na pewno pochwalę się tutaj w niedługim czasie.
Tak więc chyba by to było na tyle, no jeszcze trzeba wspomnieć o porządnym wypoczynku, ale raczej to jest wspaniała powinność każdego, kto ma wakacje.
Dużo tych planów, fakt, ale po to są właśnie te dwa miesiące, aby spełniać się, a nie zanudzić się rozłożonym na leżaku, bądź przed telewizorem.
Na sam koniec chciałbym bardzo Was zaprosić do obserwowania bloga i mnie na social media, gdzie jestem dostępny częściej:
- Facebook: https://www.facebook.com/swiatzmojejperspektywy/?ref=br_rs
- Instagram: @wayferer_ms
- Snapchat: @maks117