Korona Beskidu Wyspowego 37/40: Zębolowa (859 m n.p.m.)

Witam!
Jeśli komuś przejadły się już wpisy z moich wędrówek po Beskidzie Wyspowym, to spieszę czym prędzej z uspokojeniem. Po pierwsze, nietrudno zauważyć że ta upragniona czterdziestka jest już naprawdę tuż tuż, a od wielkiego finiszu dzielą nas jeszcze cztery posty, a mnie dwie wyspy. Po drugie zaś... chyba wreszcie znalazłem wenę do spisania historii, która na przełomie kwietnia i maja zdominowała moje myśli i działania. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to niebawem ją poznacie, a tym samym przygody Beskidziaka (jak to mnie zwykła nazywać Ismena, którą serdecznie pozdrawiam) zejdą na moment na dalszy plan.

Ale, ale... tym razem jeszcze Was nieco "pomęczę". Ostatnim razem wspominałem, że Urbania Góra wraz z Zębolową tworzą dość spory masyw w zachodniej części Beskidu Wyspowego i że zdobywając koronę najlepiej stanąć na obu wierzchołkach podczas jednej wędrówki. Pierwszą wyspę już mamy tutaj zaliczoną, trzeba zatem dokończyć kolejnego dzieła!




Wierzchołek Zębolowej, trzydziestej siódmej bohaterki mojego beskidzkiego wyzwania, osiąga 859. metr nad poziomem morza. Stoki tonące w mieszanych lasach, zbawiennym w upalne dni cieniu oraz ściółce pełnej smacznych borowików, maślaków, czy podgrzybków są idealnym miejscem na leniwe, letnio-jesienne włóczęgi. Spektakularnych widoków może i tam nie uświadczymy, ale kilka polanek tu i ówdzie pozwala na obserwację okolicznych wzniesień Beskidu Wyspowego oraz Makowskiego. A jeśli ktoś jest spostrzegawczy, a powietrze grzeszy swoją przejrzystością to i uda mu się Babią Górę zobaczyć! Ruszajmy zatem, szkoda czasu!


Na wierzchołek Zębolowej prowadzą dwa szlaki: czarny z Tokarni oraz żółty pomiędzy Lubniem a Krzeczowem. Chcąc zdobyć za jednym zamachem także pobliską Urbanią Górę, najlepiej wybrać pierwszą z opcji. 

W Tokarni znajduje się kilka sporych parkingów dla samochodów, do miejscowości można też bez problemu dojechać autobusem z Krakowa (EURO BUS na linii Kraków-Jordanów). Wchodzimy na szlak koloru czarnego i idąc początkowo pomiędzy zabudowaniami kierujemy się w kierunku Kalwarii Tokarskiej.

Współrzędne postoju: 49.723253, 19.870605

Początkowy odcinek szlaku w kierunku Zębolowej prowadzi ścieżkami Kalwarii Tokarskiej. Więcej o tym urokliwym i jakże wyjątkowym miejscu piszę we wpisie poświęconym Urbaniej Górze.

Nieopodal szóstej stacji drogi krzyżowej docieramy pod rozwidlenie dróg. Skręcając w lewo będziemy kontynuować wędrówkę Kalwarią Tokarską w kierunku wierzchołka Urbaniej Góry, zaś idąc w prawo zostaniemy na czarnym szlaku, który ostatecznie wyprowadzi nas na Zębolową. 


Po szczegółowy opis trasy na Urbanią Górę odsyłam TUTAJ.



Jak już wspominałem, wędrówkę najlepiej zaplanować w taki sposób, aby najpierw zdobyć Urbanią Górę, a potem ruszyć w kierunku Zębolowej. Po wejściu na pierwszą z wysp nie trzeba się wracać pod widoczne powyżej rozwidlenie, bowiem biegnąca dalej ścieżynka po jakimś kilometrze znów skrzyżuje się z czarnym szlakiem.

Jednak jeśli ktoś chce maszerować od razu na Zębolową, to na ów rozwidleniu trzymamy się prawej odnogi i kontynuujemy przyjemne podejście czarnym szlakiem.
 

Szlak na Zębolową, poza jednym stromym podejściem pod Golcem, pokonuje się bez większych trudności. Wygodna, szeroka ścieżka ukryta w zdecydowanej większości pod leśnym parasolem pozwala na wprawienie się w kolejny beskidzki błogostan.

Kontynuując przejście czarnym szlakiem mijamy aż 3 skrzyżowania ze ścieżkami zbiegającymi z najwyższych partii pobliskiej Urbaniej Góry. Na mapach turystycznych widać je doskonale.

Po kilkunastu minutach docieramy na największą na całej trasie polankę. Tam nasz szlak zakręca w prawo i zwiastuje początek najbardziej wymagającego odcinka całej wędrówki.

Widoki z polany, mimo że nie jakieś oszałamiające, to mają w sobie ten pierwiastek prawdziwej sielskości. Na pierwszy plan wybija się ciemnozielona, zalesiona kopuła Zębolowej, ale mając dobre oko można także wypatrzyć zarysy Lubonia Wielkiego czy Babiej Góry. Coraz bardziej upalne przedpołudnie daje się we znaki, więc krótka przerwa na zdjęcia i ruszamy dalej.

Po ponownym wejściu do lasu czeka nas wdrapanie się na podwierzchołek Zębolowej o nazwie Golec. Spokojnym tempem pokonujemy kolejne metry kamienistego, stromo nachylonego wąwozu. W takich momentach cień dawany przez drzewa oraz delikatny wiaterek są zbawienne.

Nieco przydługie podejście daje nieco popalić, zwłaszcza letnią porą, ale po jakichś dobrych kilkunastu minutach osiągamy Golec, a tym samym 763. metr nad poziomem morza. Pozostała część trasy na Zębolową prowadzi już znacznie łagodniej.

Pomijając zdobywców Korony Beskidu Wyspowego oraz Myślenickiego, masyw Zębolowej jest miejscem stosunkowo rzadko odkrywanym przez turystów. Czy to dobrze? Czy to źle? Mam nadzieję, że po tym zdjęciu będziecie znać moje zdanie :)

Gdy się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy, a gdy się nie spieszy i jeszcze wędruje słabo uczęszczanym szlakiem to... znajduje mnóstwo grzybów. Modrzewiowo-sosnowa ściółka pod Zębolową pękała wręcz od borowików, maślaków i ogromnych podgrzybków. Lekcję spod Mogielicy wyciągnąłem, więc siatka w plecaku była i co nieco udało się nawet zebrać. Oczywiście ten szatański gagatek pozostał na swoim miejscu, żeby nie było!

Trochę po płaskim, trochę pod górkę... tak wyglądały ostatnie minuty podejścia na trzydziestą siódmą wyspę.

Po dłuższej chwili docieramy pod skrzyżowanie szlaków. W tym miejscu szlak czarny ustępuje miejsca żółtemu biegnącemu z Lubnia od północnego-wschodu w kierunku południowym do Krzeczowa.

Oczom ukazuje się także taki bogaty słupek informacyjny. Oznaczenia szlaków, dwie tabliczki obwieszczające zdobycie Zębolowej... ale tej wyspowej ani widu, ani słychu!

Jak się okazuje, wyspowa tabliczka na Zębolowej znajduje się kilkaset metrów dalej. W przeciwieństwie do sytuacji z Urbaniej Góry, w tym przypadku oznaczenie Korony Beskidu Wyspowego stoi dokładnie w miejscu najwyższego punktu wyspy.

Aby tam dojść, na skrzyżowaniu szlaków skręcamy w prawo i przez krótką chwilę idziemy żółtym szlakiem w kierunku Krzeczowa. 200-300 metrów dalej dostrzegamy takie niepozorne na pierwszy rzut oka rozwidlenie na którym trzeba odbić w prawo... 

...i ruszyć wąską, dość zarośniętą ścieżynką na samą górę. Przy tym fragmencie wędrówki warto mieć przy sobie aplikację z mapą turystyczną, bowiem odpowiednich oznaczeń na szlaku brak, a ów ścieżkę bardzo łatwo przeoczyć.

Mała dezorientacja oraz niepewność przy ostatnim rozwidleniu zniknęły całkowicie z momentem ujrzenia dobrze nam już znanej tabliczki. Wierzchołek Zębolowej, poza słupkiem i gęsto wyrastającymi drzewami, nie oferuje niczego szczególnego, więc po zeskanowaniu kodu QR, zrobieniu zdjęcia z tabliczką i kilku łykach różowego Oshee, zwanego pieszczotliwie wywarem z Igi Świątek, ruszamy w drogę powrotną do Tokarni. Wracamy tą samą drogą.


Wpis z Zębolowej publikuję w poniedziałek, 25 sierpnia. W zeszłym tygodniu po wspaniałej przygodzie udało mi się zdobyć trzydziestą ósmą wyspę, zaś w tym tygodniu planuję stanąć na ostatnim, czterdziestym wierzchołku i zakończyć swoją przygodę z Koroną Beskidu Wyspowego. Zobaczymy z jakim efektem minie ten mój ambitny plan, ale przyznam Wam że korci mnie, by jak najszybciej finiszować. Trzymajcie zatem kciuki!

A co potem? Sam jeszcze nie wiem, ale z Beskidem Wyspowym na pewno tak łatwo się nie rozstanę!


Tradycyjnie już zostawiam mapę z wędrówki, tak wygląda przebieg trasy przy jednoczesnym zdobywaniu Urbaniej Góry oraz Zębolowej. Po więcej szczegółów zostawiam LINK DO MAPY


Komentarze

  1. Ja się nie nudzę wędrówkami i chętnie czytam relacje. Ciekawa byłam jak to zdobywanie Regionalnej Odznaki Turystycznej Korona Beskidu Wyspowego „Beskidzkie Wyspy” wygląda, więc przeczytałam regulamin. Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, że trzymam kciuki.
    I ja tam wcale nie jestem znudzona Twoimi opisami zdobywania Beskidu Wyspowego, bo zawsze są opatrzone wspaniałymi zdjęciami i równie ciekawymi relacjami z tych Twoich wędrówek.
    Cieszę się, że jesteś już tak blisko finału i będę kibicować, żeby udało Ci się to wykonać w dogodnym dla Ciebie czasie.
    Jak nikt inny zasługujesz teraz tylko na same przyjemności... po takich trudnych i wyczerpujących chwilach, które masz już za sobą, ta nagroda i satysfakcja zasłużenie Ci się należą.
    Pozdrawiam cieplutko, Maks <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała relacja Max. Gratuluję zdobycia kolejnego szczytu. Podziwiam, że dajesz radę w tak trudnych warunkach i oczywiście jak zawsze kibicuję. Narobiłeś mi apetytu na grzyby... Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki Maksiu. W tej relacji tylko nazwa szczytu mi się nie podoba bo przywodzi mi na myśl bolące zęby 🤩🤩🤩🤩Basia W

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie opisałeś drogę, na Zębalową. Namawiał bym jednak by nie omijać Urbaniej. Zbaczając ze szlaku , by przejść obok Krzyża , zyskujemy panoramę Tokarni przy Trzecim Upadku a idąc dalej około 500 m , znajdujemy szczyt Urbaniego, oznaczony kamiennym znakiem.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!

ARCHIWUM POSTÓW

Pokaż więcej

Translate

Obserwatorzy Bloga

Dziękuję za każdy głos! To mnie motywuje!

Moi psi strażnicy: Rudi (2013-) i Berek (2005-2022)

Kategorie

Podróże W moim ogrodzie Małopolskie Góry Moja poezja Beskid Wyspowy Ptaki Pola Beskidy Wiersze wiosna życzenia Zima 2017 Rośliny Grzyby Kraków Kwiaty Spacer Rynek 2016 Jesień Zamek Grusza 2019 Lato Wiersz Wyniki wakacje święta Przemyślenia wielkanoc Ciasto Las Podróż Roku Wieś Boże Narodzenie Dobczyce Inne Kościół Motyle Rudi Studia Zachód Słońca 2018 Blog podsumowania Cmentarz Kot Skansen Ssaki Urodziny Wspomnienia 3. urodziny Konkurs Lasek Lekarski Mama Moje przygody Nowy Rok Owady Planty Podziękowanie Polska Rocznica W moim domu 2020 Kiki Opowiadanie Pole Ruiny zamku Rzeka Sentymenty Maksa Wiosenno-letnie wyzwanie u Maksa Zalipie Żonkile Artystycznie Chatki Chmury Cudo Historia Jedzenie Kapliczka Koronawirus Leśniczówka Malowane Niebo Pies Puszcza Statystyki Staw Tata Tenis Tulipany Wał Ruda Wschód Słońca Wspomnienie Wyzwanie urodzinowe Zjawiska pogodowe Śmierć 2021 Basia Wójcik Bez Candy Chinkali Cichawa Czosnek niedźwiedzi Droga Fiołki Jabłoń Jan Paweł II Katedra Lanckorona Luty Maj Medycyna Nauka Niepołomice Owoce Panorama Pieniny Plany Pomniki Prezent Przedwiośnie Przepis Ratusz Rozdanie Rzepak Sesja Sierpień Skalniak Szlak Wieża Zioła Śnieg Bałtyk Bitwa Bochnia Brzozy Budleja Czarny bez Dolina Raby Dwór Dynia Jezioro Karolina Kózkówna Kazimierz Wielki Krajobraz Krokusy Krościenko Lipa Listopad Majówka Matura Morze Mury Muzeum Obraz Pałac Paź królowej Pielgrzymka Pierniczki Podskale Polskie bociany Pomnik Pomorskie Pomorze Przebiśniegi Raba Rower Ruduś Stare Miasto Słońce Talent Trzy Korony Wawel Wielkopolskie Wisła Wrocław Wycieczka Wypieki Zachwyt Zbiorniki Zboża Ziarnopłony Zielono przyroda ptaki na flagach wielka sobota zdjęcia Ścieżka Śląskie 2023 4. urodziny 5 miejsc Agnieszka Radwańska Akademia Muzyczna Aleja Gwiazd Babia Góra Bazylea Bałwan Berek Biedronka Bieszczady Bocian Bociany Boże Ciało Budki COVID-19 Choinka Clematisy Dolina Prądnika Dolnośląskie Domek Droga krzyżowa Drzewa Dunajec Ferie Gady Gotowanie Gołoborze Grodkowice Grota Grudzień Hel Hiacynty Jagodzianki Jarmark Kartki Kasztany Kazimierz Klasztor Klomb Kolory Kościół Mariacki Krzewy Krzyż Kukurydza Lipiec Lipnica Murowana Lourdes Marysieńka Miłość Mniszek lekarski Moje zdrowe życie Morwa Most Niedzica Nowodworek Odlot Ogród Ojców Opis Opowieść Ostrów Lednicki Oznaki wiosny Palma Pandemia Papierówka Papież Papuga Październik Pisklęta Pięknie Plaża Podziemia Powiśle Dąbrowskie Praktyki Procesja Przygotowania Przyjaciele Pytania Refleksje Rogale świętomarcińskie Ruiny Rzeźby Różaneczniki Różaniec Rękodzieło Sanktuarium Sielanka Spotkanie Stokrotki Sukiennice Sylwester Syrop Szczawnica Szpaki Szpital Słonecznik Trasa Ukraina Warzywa Wierzby Wiązanki Wojna Wspaniałe Wyprawy Zabawa Zadanie od Maksa Zdrowo Ziemia Dąbrowska Zmiany jaszczurki jeże purchawice sierpówki Łysa Góra Ślimaki Średniowiecze Święconka Święto Niepodległości Żniwa 10 lat 100000 2015 3 maj 5. urodziny 6. urodziny 7. urodziny 8 lat 9 lat Akrostych Album Alfa Altana Amfiteatr Anna Arthur Wellesley Artykuł BMI Balon Bazie Bazylia Bazylika Bałwankowo Berberysy Bezsenność Biało Biało-czerwone Biologia Bitwa pod Grunwaldem Bizony Bobolice Bobry Bogatka Brusznica Brzozowisko Buraki Bury Bułki Błękit Cele Chabówka Chaczapuri Chaos Chemia Chełm Chleb Chrząszcz Ciastka Ciastka orzechowe Ciężkowice Clafoutis Czarny Staw Czechy Czerwiec Częstochowa Część I Człowiek Dalgona Dawne dzieje Diabelski Kamień Diablak Dla artystów Dla kucharzy Dla poetów Dmuchawiec Dobro Docenione Dolina Białego Drożdżowe Drzewo Dutch baby Dyskusja Dzieciństwo Dziewięćsił Dzień Mamy Fontanny Fotografia Francja Galette des rois Gdańsk Gdów Geografia Gniezno Gondola Gorce Gostynin Gołąb Goździki Grodzisko Grunwald Gubałówka Gwiazdy betlejemskie Góra Skrzynecka Góra Zamkowa Górki Góry Świętokrzyskie Głosowanie Horiatiki Huragan Huśtawka Iglaki Illzach Info Ja w Kuchni Jacuś Jadłospis Jajka Jarmuż Jasna Góra Jednosiwy Jerozolima Jesienne dary ogrodu Jesiony Jezioro Czchowskie Jezioro Dobczyckie Jezioro Rożnowskie Jiaogulan Jubileusz Język polski Kalorie Kalwaria Kanie Karmniki Kawa Kawiarnia Klucz do matury z biologii Koktajle Kolejka Kolekcja Kompot Kompozycja Komunia Święta Konfederacja barska Konie Konkurs Palm Wielkanocnych Kopiec Kraka Korona zapory Kraków-Łagiewniki Krogulec Krowa Krupówki Krzesławice Krzewuszki Krzywa Wieża Krzyż Milenijny Krzyżacy Krzyżówki Książka Księżyc Kuchnia Kujawsko-pomorskie Kundel Kura Kurczak Kurozwęki Kwarantanna Kwiecień Kładki Latarnia Lednica Legendy Lenistwo Lilak Lipnica Literatura London Eye Londyn Lot Lubczyk Lwów Majeranek Makro Marchew Marzec Marzenia Mazowieckie Mazurek Medugorje Melisa Melsztyn Mgła Michałki Mikołaj Kopernik Mirów Misje Mięta Mniszki Mogielica Moi Przyjaciele Molo Monety Mróz Muchomory Muchołówka szara Mural Naleśniki Niebieski Niedziela Palmowa Niegowić Noc Norbertanki Nowy Wiśnicz Obserwacje Odpoczynek Odpowiedzialność Ogień Ojcowski Park Narodowy Olimpiada Omega Opactwo Opole Opolskie Opowieści Oregano Orzechy Ostrów Tumski Owca PDMD Parowar Patriotyzm Pelargonie Pietruszka Piwonie Pizza Plac św. Piotra Plebiscyt Pliszki Pociąg Podbiały Podgrzybki Podhale Podkarpackie Podróż pięciolecia Podziw Pokazy Polecie Pomnik św. Floriana Pomoc Pory roku Potok Powieść Pozdrowienia Poziomki Poznań Praca Praga Prom Prośba Przed Sylwestrem Przemijanie Przerwa Przygoda Przyszłość Pszczoła Pucuś Pustelnia Płazy Radość Rejs Rokitnik Rozmaryn Rożnów Rukola Rzadkie Rzeźbiarstwo Rzym Rękawka Rżysko Samosy Sanki Sałatka Seler Sernik Sezon karmnikowy Sierpówka Sir Siła Skamieniałe Miasto Skałka Skocznie Smoleń Sopot Spisz Spokój Stajnia Staropolskie Stetoskop Styczeń Szacunek Szałwia Szczaw Szczepienia Szczepionka Szczepmy się! Szczerze Szczypiorek Szkoła Szlak Orlich Gniazd Szron Szwajcaria Sól Słowacja Słowianie Taize Tamy Tatry Tatrzański Park Narodowy Teatr Topola Toruń Tradycje Tropsztyn Tropy Turbacz Tymianek Ulubione Urbi et Orbi Uście Solne Wadowice Waga Warmińsko-Mazurskie Warsztat Wata cukrowa Watykan Wellington Arch Westerplatte Wetlina Widoki Wielka Brytania Wiewiórka Wieżyca Wigilia Wiszące mosty Witacze Wodospad Wow Wprowadzenie Wrzos Wyjazd Wytrzyszczka Wyzwanie Włochy Włóczęga ZOO Zakopane Zapora Zapowiedź Zasady Zawilce Zawoja Zaćmienie Zaćmienie Księżyca Zbiórka Zdjęcie Zegar Zwierzęta Zwyczaje Złoto dzwoniec filmy kosy magiczny czas porządki rudziki van Gogh Łatwe w uprawie Ławka Łąki Śliwa Ślęża Święci Świętojański Świętokrzyskie Święty Krzyż śpiew śpiew dzwońca św. Szymon święty Mikołaj Żołnierze i polegli Żurawki

Prawa autorskie

Wszystkie moje teksty i zdjęcia na blogu "Świat z mojej perspektywy" są chronione prawem autorskim na mocy: Dz. U. 1994 nr 24 poz. 83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wykorzystanie ich wymaga mojej zgody!

Agregator blogów przyrodniczych

Rozdane, powędrowało do Janeczki z Chwil Wytchnienia!

Rozdane, powędrowało do Jadzi Kluczyńskiej!

BLOG KULINARNY

  • Sos bolognese - Witam! Dzisiaj prosty przepis na chyba ulubiony sos Włochów, ale też i wielu Polaków, czyli bolognese. Idealny do spaghetti i innych dań włoskich o których...

TUTAJ ZAGLĄDAM