Pierwsze koty za płoty

Witam!
Wczoraj oficjalnie zakończyła się pierwsza w moim studenckim życiu sesja, a tym samym pierwszy semestr na medycynie. Z tej okazji, wykorzystując jednocześnie moment, w którym myśli i emocje powoli odciążają się od natłoku histologicznej wiedzy, przez co są one jaśniejsze i klarowniejsze, postanowiłem w końcu opisać swoje uczucia, pochwały, uwagi, blaski i cienie dotyczące mojej dotychczasowej drogi, której stacją końcową, mam nadzieję, będzie możliwość pracy w zawodzie lekarza.

Studia w porównaniu z wcześniejszymi etapami edukacji to zupełnie inna bajka, bajka do której musiałem przywyknąć w bardzo krótkim czasie i to jak najefektywniej. Biologię, chemię, czy matematykę z liceum zastąpiły anatomia, fizjologia, histologia, a od grudnia jeszcze biochemia. Przygotowanie na zajęcia przestało polegać na nauczeniu się tego, co było, teraz polega bowiem na nauczeniu się tego, co dopiero będzie omawiane; z tego też jesteśmy często rozliczani, w pierwszym semestrze głównie na histologii, na której zajęcia zawsze rozpoczynały się od kilkuminutowej wejściówki, czyli formy testu jednokrotnego wyboru. Histologiczne wejściówki trzeba było zdać na minimum 60%, czyli na dziesięć pytań gwarancję zdania i niemartwienia się poprawkami należało dobrze odpowiedzieć na sześć i więcej. Jeśli chodzi o pozostałe trzy przedmioty, to wejściówki odbywają się rzadko (jeszcze na ćwiczeniach laboratoryjnych z biochemii jest zawsze test, ale w tym przypadku 60% trzeba mieć ze wszystkich sumarycznie by je zaliczyć), a z anatomii nie odbywają się w ogóle.

Jeden z wielu momentów spędzonych w Bibliotece Medycznej z anatomią ;)

Jeśli chodzi o te ostatnie cztery miesiące, to najtrudniejszym dla mnie okresem była niewątpliwie połowa listopada. Pierwsze kolokwia, pierwsze poważne stresy, dodatkowo owe kolokwia tak dość niemiło nagromadziły się w jednym terminie, ta presja, ten ciągle rosnący nawał pracy spowodował, że organizm odmówił mi posłuszeństwa. Nie miałem na nic siły, jeszcze wtedy na nieszczęście napatoczyła się choroba i dwa tygodnie z antybiotykami oraz dokuczliwym drapiącym gardłem, katarem, ogólnym osłabieniem... Trwał chwilę ten stan niemocy, jakiegoś dziwnego letargu, który uporczywie nie pozwalał mi czegokolwiek zrobić. W pewnym momencie jednak stwierdziłem, że bezsensem byłoby się poddać tej niedobrej sile, że przecież nie po to dotarłem do tego miejsca, by teraz jakiś lekki kryzys rozmiótł mnie w pył. Tamta chwila stanowiła przełom, to ona dała początek ścieżki ku lepszemu... dziś jest już tylko dobrze, a to listopadowe wspomnienie z perspektywy czasu bardziej pomogło niż zaszkodziło, dzięki niemu bowiem mogę być teraz silniejszy i odporniejszy na wszelakie studenckie przeciwności losu.

Centrum anatomii od samego początku stanowi jedna z sal na pierwszym piętrze w prosektorium. Jeszcze w wakacje niepojętym dla mnie było, jak można mieć w takim miejscu zajęcia i bez większych problemów tam wytrzymać ponad dwie godziny dwa razy w tygodniu. To zdziwienie i niedowierzanie podsycały oczywiście przeliczne plotki oraz zmyślne historie między innymi o mdlejących szeregami studentach na widok zwłok, czy o możliwie najgorszym zapachu jaki w tych pomieszczeniach prosektoryjnych panuje...
Rzeczywistość okazała się zdecydowanie inna; anatomiczne zajęcia w prosektorium mają jak najbardziej rację bytu, a nawet potrzebę, na szczęście nikt tam nie mdleje, co najwyżej lecą łzy i suszy w gardle od oparów formaliny w których preparaty są zakonserwowane, i właśnie ta formalina jest chyba jedynym źródłem lekkich nieprzyjemności w sali prosektoryjnej.

Theatrum Anatomicum w którym odbywają się zajęcia z anatomii

Anatomia jako przedmiot jest oczywiście królową pierwszego roku, a zatem wymaga największej uwagi, atencji i najbardziej daje w kość. Kolokwia z niej obecne są w dwóch formach: teoretyczne w formie testu z zagadnieniami zarówno typowo książkowymi, jak i tymi klinicznymi, a także praktyczne, zwane potocznie "szpilkami", na którym to w pięciu salach rozpoznajemy łącznie piętnaście struktur z wbitą szpilką lub z podwiązanym żółtym sznureczkiem i na specjalnych kartach zapisujemy ich nazwy w dwóch językach, polskim i albo angielskim, albo łacińskim.

W trakcie zajęć

Kolejny przedmiot, czyli fizjologia, jest dość specyficzna ze względu na to, że na zajęciach poznajemy praktyczną płaszczyznę tego przedmiotu, czyli między innymi uczymy się robić EKG, mierzyć ciśnienie, osłuchiwać pacjenta, czy wykonywać badanie neurologiczne, zaś teorię, z której jesteśmy rozliczani na kolokwiach, jedynych na roku w formie pytań otwartych, musimy przerobić sami, głównie z tzw. "masajek", czyli skryptu z gargantuicznego podręcznika fizjologicznego.

A tutaj po raz pierwszy mierzyłem ciśnienie i miałem założony stetoskop

Histologia to głównie praca z mikroskopami, elektronogramami i licznymi bladożółtymi prezentacjami stanowiącymi kwintesencję tego, co powinniśmy umieć na wejściówki, kolokwium i sam egzamin.

Jeden z wielu preparatów, który mógł się pojawić na histologicznych "szkiełkach"

Ostatni taki stricte medyczny przedmiot, czyli biochemia, towarzyszy nam od początku grudnia. Tutaj znowu mamy osobno seminaria, na których omawiane są poszczególne teoretyczne zagadnienia oraz ćwiczenia w laboratoriach. Owe ćwiczenia odbywają się raz na dwa, trzy tygodnie (nasza grupa miała jak na razie takowych trzy), na nich uczymy się używać różnych urządzeń na przykład spektrofotometrów, czy chromatografów, prócz tego wykonujemy jakieś czynności za pomocą biuret, pipet, czy specjalnych programów w będących na salach małych komputerach. Wszystko to opisujemy potem w specjalnych sprawozdaniach, za które także otrzymujemy punkty.
Oprócz tych czterech przedmiotów, w pierwszym semestrze mieliśmy także etykę na której rozważaliśmy problemy natury moralnej w zawodzie lekarskim, WF oraz historię medycyny.

Sesja zimowa, pierwsza w mojej studenckiej drodze, która bezpowrotnie minęła wczorajszego przedpołudnia, składała się z trzech egzaminów. Na początku trzeciej styczniowej dekady mieliśmy ustny egzamin z historii medycyny, na którym to musieliśmy wystarczająco poprawnie odpowiedzieć na trzy wylosowane przez nas pytania. Moje wypowiedzi na temat ogólnego wyglądu, założeń medycyny w starożytnych Indiach, Egipcie, Mezopotamii i Chinach, postaci Ludwika Karola Teichmanna oraz pomyłce Galena i dalszym rozwoju myśli na temat obchodzenia się z ranami, głównie tymi ropiejącymi dały mi pierwszą piątkę i pierwszą ulgę (jak do tej pory niemalże wszystko na tym studiach jest pierwsze).
Dwa kolejne egzaminy odbywały się w ramach zaliczenia histologii, która jako jedyna z tych czterech głównych przedmiotów zamyka się w okresie semestru zimowego. W poniedziałek odbyła się pierwsza część, praktyczna, potocznie zwana "szkiełkami". Polegała ona na tym, że w sali na trzech stołach ustawione było trzynaście mikroskopów optycznych oraz dwa zdjęcia z mikroskopu elektronowego, a my musieliśmy rozpoznać jakie konkretne preparaty ustawili nam egzaminatorzy na tych trzynastu urządzeniach i co przedstawiały te dwie fotografie. Za każdy rozpoznany, w pełni opisany preparat dawano jeden punkt, czyli jak łatwo policzyć cały egzamin zamykał się w piętnastu punktach. Mi udało się zdobyć 14,5 punktu, z czego wynika, że przy jakimś jednym preparacie musiałem napisać niewystarczający opis mimo jego prawidłowego rozpoznania.
Druga część, teoretyczna w formie testu, odbyła się wczoraj, zawierała się ona w stu pytaniach. Na te sto punktów udało mi się zdobyć 91 z czego również jestem bardzo zadowolony, w końcu całą histologię zaliczyłem również na piątkę.
W pierwszym semestrze zakończyła się również etyka, ale tutaj zaliczenie przedmiotu odbywało się na zasadzie aktywności na samych zajęciach oraz napisaniu na samym końcu eseju. Etykę również zaliczyłem z piątką w rubryce.

Ale że nie samą nauką człowiek żyje, nawet student medycyny, to tutaj takież ujęcie krakowskich dachów z Akademii Muzycznej, na której dachu byłem na początku stycznia

Drugi, letni semestr przyniesie jeszcze więcej pracy, którą w maju i czerwcu ocenią egzaminy z pozostałych przedmiotów, do tego dojdzie jeszcze pierwsza pomoc, genetyka oraz wybrany fakultet - ja zdecydowałem się na "Sztukę, estetykę, medycynę" głównie dzięki takiej możliwości chwilowego przeskoku na płaszczyznę humanistyczną, artystyczną, zapowiadanym spacerom do muzeów, a także najpiękniejszych krakowskich kościołów i innych zabytków...

Mam nadzieję, że najwytrwalsi dotarli do tego tu miejsca, rozpisałem się dziś bardzo, to fakt, ale czasem też warto dać pierwszeństwo słowom, nie zawsze kolorowe zdjęcia muszą królować, nie zawsze jest na to miejsce i czas...


Plebiscyt "Podróż Roku 2019" za nami, ale przed nami wielkie podsumowanie ostatnich pięciu lat cyklu "Podróże" na moim blogu, a mianowicie plebiscyt na podróż pięciolecia! W walce o tytuł staje pięć podróżniczych postów, pięć podróży roku - głosować można za pomocą sondy na prawym pasku bocznym. Swój głos można tym razem oddać tylko na jedną opcję.
W związku z plebiscytem zapraszam również na kolejny mini-konkursik, w którym można wziąć udział po oddaniu swojego głosu w sondzie i potwierdzeniu tego w komentarzu.

Po zakończeniu plebiscytu ogłoszę zwycięzcę, który otrzyma ode mnie upominek.
😊

Poniżej wrzucam linki do wszystkich postów podróżniczych:


 
 
Pozdrawiam serdecznie i do napisania! 😉😊

Komentarze

  1. Ty jeszcze nie prawdziwy student! Zero poprawek i same 5.0, to jest niemożliwe! Ty musisz nic nie robić tylko się uczyć. Bądź jak ja, wieczny student, który nawet na mgr miał poprawki :) Anita

    OdpowiedzUsuń
  2. trzeba mieć nie tylko zamiłowanie ale też i zacięcie i głowę do nauki żeby wybrać takie studia. Podziwiam Cię i trzymam kciuki, żeby zawsze wszystkie zaliczenia, egzaminy, sesje, kolokwia czy co tam jest były zdawane na najwyższym poziomie :)
    Oddałam swój głos na Pragę, przepiękne zdjęcia i zawsze marzyło mi się tam pojechać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję wspaniałych wyników! :) A teraz należy się w pełni zasłużony (choć pewnie krótki) odpoczynek :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, gratuluję tak wspaniałych wyników!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie Maks, gratuluję wspaniałych wyników. Trzymaj tak dalej i powodzenia w drugim semestrze. Pozdrawiam cieplutko.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe wyniki, gratuluję Maks.:) Życzę pomyślności w kolejnych semestrach oraz udanego zwiedzania. Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje. Kochasz to co wybrałeś. Trudny kierunek ale Tobie idzie jak po maśle.Jesteś zdolny i to wykorzystujesz.Trzymaj tak dalej.Będzie z Ciebie Wielki lekarz z Wielkim sercem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziwiam Twoją chęć do nauki i ciężkiej pracy, efekty wspaniałe, gratuluję serdecznie.
    Jeśli tak dalej pójdzie, to chciałabym trafić do takiego lekarza jak Ty...
    Pozdrawiam
    :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Maks,ja tam nie miałam żadnych wątpliwości, że sobie świetnie poradzisz! Choć poradziłeś sobie GENIALNIE! ja miałam zapędy ku medycynie/biologii i jeszcze w 4 klasie liceum do II semestru chodziłam na wszystkie korki związane z przedmiotami egzaminacyjnymi....;-D Moja historia edukacyjna dawno się zakończyła i poszła w zupełnie innym kierunku, za to z największa przyjemnością będe śledzić-czytać o twoich studiach. Wspaniały wpis- to taka podróż po I semestrze medycyny, także nie wyszedłeś z roli. Trzymam kciuki, jestes niesamowity! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję wyników,właśnie skończyłam czytać książkę DOKTORZY-Segalai zdałam sobie sprawę jakie to ciężkie studia i potem praca,SZACUNEK

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniale !! Pięknie Ci w tym stetoskopie...;o)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję i oby tak dalej, wnuczką mojej siostry też zaliczyła I semestr, nie miałam okazji z nią jeszcze dokładnie porozmawiać, bo na okrągło nauka i dla cioci ma mało czasu ale po Twoim wpisie rozumie dlaczego 🤔, serdecznie pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  13. przyznam szczerze, że sam fakt iż masz do zaliczenia takie trudne przedmioty, na 60 ? wow. Czytam, czytam i mnie samą od tego się odechciewa, więc podziwiam, że przy chorobie dałeś radę. Trzymam kciuki, oby tylko teraz lżej i do przodu! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję wyników i życzę Ci wytrwałości i oczywiście zdrowia. Moje dwie siostrzenice są lekarzami i doskonale pamiętam ich okres studiów, opasłe tomiska anatomii i innych książek. I oczywiście ten nieustanny brak czasu. To jest zawód gdzie nauka nie kończy się zdaniem LEPu czy zrobienie specjalizacji. Ciągłe doskonalenie. Ale wiem, że dasz radę. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluję Max super wyników w zimowej sesji i życzę takich samych przez cały okres studiów . Będzie z Ciebie doskonały lekarz.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratulacje :))) wiem, jakie to kobyły z tych przedmiotów, więc nauki mnóstwo, a i egzamin stanowi zapewne loterię. A będziesz miał zajęcia z ziołolecznictwa? Czy jest to też przedmiot fakultatywny?

    OdpowiedzUsuń
  17. ogrom pracy za Tobą i przed Toba, trzymamy kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ogromnie się cieszę Maks i gratuluję Ci szczerze 😍teraz Ci się przyznam że trochę mi żal że przed Laty nie wybrałam medycyny ale mój chłopak był na A G H więc sam rozumiesz 😃

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawe czy dałabym radę na studiach, pewnie tak, oczywiście nie na medycynie, bo tu nie dałabym rady. :D Podziwiam Cię Maks. Masz zamiłowanie i to jest najważniejsze. Myślę, że Ty sobie zawsze dasz radę i się nie poddasz. Takich specjalistów nam potrzeba, takich, którym zależy na człowieku, jak Tobie zależy. Gratuluje i wiem, że będzie dobrze. Pozdrawiam bardzo serdecznie. :))))

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję zaliczenia pierwszego semestru z tak dobrym wynikiem . Nie wątpiłam , że dasz radę . Na medycynę trudno się dostać i studia też nie są łatwe. Trzymaj tak dalej , a więc pierwsze koty za płoty . Udanego weekendu 💖 💖

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratuluje! I ta piekne go dalszego ciagu zycze :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratuluję z całego serca, Maksiu. Jesteś wspaniałym człowiekiem, wspaniałym studentem i będziesz wspaniałym lekarzem.
    Pozdrawiam ciepło, panie doktorze in spe.

    OdpowiedzUsuń
  23. Gratuluję! Studia medyczne są bardzo trudne, a Ty radzisz sobie doskonale. Oby tak dalej.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Gratuluję takich znakomitych wyników na sesji! Twoje zamiłowanie do wiedzy, dokładności, skrupulatności zaprocentuje w przyszłości :) Życzę takich wyników w kolejnych egzaminach i dziękuję za bardzo ciekawą relację z życia studenckiego. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Gratuluję i dalszych sukcesów życzę:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  26. Gratulacje! Głos oddany.

    OdpowiedzUsuń
  27. Brawo, gratulacje dla dwu Maksymilianow dla Ciebie i mojego Syna🤗
    Pozdrawiam serdecznie na kolejne udane, pomyślne lutowe dni🙋☕🍩

    OdpowiedzUsuń
  28. Z całego serca życzę powodzenia i spełnienia marzeń. Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa...

    OdpowiedzUsuń
  29. Wiedziałam, że dasz radę!!! Gratuluję!!! Teraz to już z górki i zanim się obejrzysz, będziesz zdawał lekarski egzamin końcowy.
    Pozdrawiam serdecznie
    Alina

    OdpowiedzUsuń
  30. Moje gratulacje. Ani przez chwilę nie pomyślałam, że mogło być inaczej. Ty z takim zamiłowaniem i pasją będziesz wspaniałym lekarzem. Teraz trochę odpoczynku i relaksu Ci się należy. Pozdrawiam serdecznie:):):)

    OdpowiedzUsuń
  31. Gratuluję dobrych ocen z egzaminów, życzę powodzenia na kolejnych, pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetnie sobie poradziłeś! Nawet choróbsko, które dopadło Cię w tak ważnym życiowym momencie zdołałeś pokonać i wyszedłeś na prostą. Brawo!!!
    Gratuluję zaliczenia I semestru z tak pięknym wynikiem!
    Teraz regeneracja sił i zasłużony odpoczynek:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo serdecznie i z całego serca gratuluję zaliczenia pierwszego semestru. Zdaję sobie sprawę że te studia są trudne i tym bardziej gratuluję 🌹 zdolny z Ciebie człowiek 😁 bardzo fajnie opisałeś swoje wrażenia i odczucia. Pozdrawiam i raz jeszcze gratuluję no i trzymam kciuki za dalsza naukę 😁

    OdpowiedzUsuń
  34. Maksiu to pierwsze koty za płoty!
    Gratulacje:)))
    Jeszcze chwilka i będziesz swoją wiedzę wykorzystywał w praktyce.
    Medycyna to trudny kierunek,ale pomoc ludziom daje mnóstwo satysfakcji i zadowolenia:)
    A czy Ty wiesz,że będziemy znajomymi po fachu ..😁
    Pozdrawiam 😊

    OdpowiedzUsuń
  35. Widok z akademii muzycznej znam, przepiękny, za to reszta jest mimo ca bo biochemię co przędą miałam ale zapewne inna :) gratuluje sukcesów !!!

    OdpowiedzUsuń
  36. Gratuluję wyników Maks! Nie wątpiłam, że przy Twojej inteligencji, pracowitości i odpowiedzialności może być inaczej :-)

    OdpowiedzUsuń
  37. Gratuluję wspaniale zaliczonej sesji, pierwsza sesja jest najtrudniejsza, a na medycynie szczególnie. Cieszę się z Tobą !
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  38. Gratuluję wyników!
    Już widzę Cię w gronie wspaniałych, polskich naukowców!!!!
    Moc uścisków:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Maks,wiem, że będziesz wspaniałym lekarzem.Jestes niezwykłym młodym wrażliwym człowiekiem. Gratuluję zaliczonej sesji i trzymam kciuki z letnią ��

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!

ARCHIWUM POSTÓW

Pokaż więcej

Translate

Obserwatorzy Bloga

Dziękuję za każdy głos! To mnie motywuje!

Moi psi strażnicy: Rudi (2013-) i Berek (2005-2022)

Kategorie

W moim ogrodzie Podróże Małopolskie Moja poezja Ptaki Wiersze Pola wiosna Zima życzenia 2017 Rośliny Kraków Kwiaty Spacer Grzyby Rynek 2016 Góry Zamek 2019 Jesień Wiersz Wyniki wakacje Grusza Lato Przemyślenia święta Podróż Roku wielkanoc Inne Kościół Las Wieś 2018 Blog Boże Narodzenie Ciasto Dobczyce Rudi Zachód Słońca Beskid Wyspowy Cmentarz Kot Ssaki podsumowania 3. urodziny Konkurs Lasek Mama Moje przygody Motyle Owady Planty Podziękowanie Polska Skansen Urodziny W moim domu Wspomnienia 2020 Kiki Nowy Rok Pole Rocznica Ruiny zamku Rzeka Sentymenty Maksa Studia Wiosenno-letnie wyzwanie u Maksa Zalipie Żonkile Artystycznie Chatki Chmury Cudo Kapliczka Koronawirus Leśniczówka Malowane Opowiadanie Pies Puszcza Statystyki Tata Tulipany Wschód Słońca Wspomnienie Wyzwanie urodzinowe Zjawiska pogodowe Śmierć 2021 Beskidy Bez Candy Chinkali Droga Fiołki Historia Jan Paweł II Katedra Lanckorona Lekarski Luty Maj Nauka Niepołomice Panorama Pieniny Plany Pomniki Prezent Przedwiośnie Przepis Ratusz Rozdanie Sierpień Skalniak Staw Szlak Zioła Śnieg Basia Wójcik Bałtyk Bitwa Bochnia Brzozy Cichawa Czosnek niedźwiedzi Dolina Raby Dynia Jabłoń Jedzenie Jezioro Kazimierz Wielki Krajobraz Krokusy Krościenko Lipa Listopad Majówka Matura Medycyna Morze Mury Muzeum Niebo Pałac Pielgrzymka Pierniczki Polskie bociany Pomnik Pomorskie Pomorze Przebiśniegi Rower Rzepak Stare Miasto Słońce Talent Tenis Trzy Korony Wawel Wał Ruda Wielkopolskie Wieża Wisła Wrocław Wycieczka Zachwyt Zboża Ziarnopłony Zielono przyroda ptaki na flagach wielka sobota zdjęcia Ścieżka Śląskie 2023 4. urodziny 5 miejsc Akademia Muzyczna Aleja Gwiazd Babia Góra Bazylea Bałwan Berek Biedronka Bieszczady Bocian Boże Ciało Budki Budleja COVID-19 Choinka Clematisy Czarny bez Dolina Prądnika Dolnośląskie Domek Drzewa Dunajec Dwór Ferie Gady Gołoborze Grodkowice Grota Grudzień Hel Hiacynty Jagodzianki Jarmark Karolina Kózkówna Kartki Kasztany Kazimierz Klasztor Klomb Kolory Kościół Mariacki Krzewy Krzyż Kukurydza Lipiec Lipnica Murowana Lourdes Marysieńka Miłość Moje zdrowe życie Morwa Most Niedzica Nowodworek Obraz Odlot Ogród Ojców Opis Opowieść Ostrów Lednicki Owoce Oznaki wiosny Palma Pandemia Papierówka Papież Papuga Paź królowej Październik Pięknie Plaża Podskale Podziemia Powiśle Dąbrowskie Praktyki Procesja Przygotowania Przyjaciele Pytania Raba Rogale świętomarcińskie Ruduś Ruiny Rzeźby Różaneczniki Różaniec Rękodzieło Sanktuarium Sesja Sielanka Spotkanie Stokrotki Sukiennice Sylwester Syrop Szczawnica Szpaki Szpital Trasa Ukraina Warzywa Wierzby Wojna Wspaniałe Wypieki Wyprawy Zabawa Zadanie od Maksa Zbiorniki Zdrowo Ziemia Dąbrowska Zmiany jaszczurki jeże purchawice sierpówki Łysa Góra Ślimaki Średniowiecze Święconka Święto Niepodległości Żniwa 10 lat 100000 2015 3 maj 5. urodziny 6. urodziny 7. urodziny 8 lat 9 lat Agnieszka Radwańska Akrostych Album Alfa Altana Amfiteatr Anna Arthur Wellesley Artykuł BMI Balon Bazie Bazylia Bazylika Bałwankowo Berberysy Bezsenność Biało Biało-czerwone Biologia Bitwa pod Grunwaldem Bizony Bobolice Bobry Bociany Bogatka Brusznica Brzozowisko Buraki Bury Bułki Błękit Cele Chabówka Chaczapuri Chaos Chemia Chełm Chleb Chrząszcz Ciastka Ciastka orzechowe Ciężkowice Clafoutis Czarny Staw Czechy Czerwiec Częstochowa Część I Człowiek Dalgona Dawne dzieje Diabelski Kamień Diablak Dla artystów Dla kucharzy Dla poetów Dmuchawiec Dobro Docenione Dolina Białego Droga krzyżowa Drożdżowe Drzewo Dutch baby Dyskusja Dzieciństwo Dziewięćsił Dzień Mamy Fontanny Fotografia Francja Galette des rois Gdańsk Gdów Geografia Gniezno Gondola Gorce Gostynin Gotowanie Gołąb Goździki Grodzisko Grunwald Gubałówka Gwiazdy betlejemskie Góra Skrzynecka Góra Zamkowa Górki Góry Świętokrzyskie Głosowanie Horiatiki Huragan Huśtawka Iglaki Illzach Info Ja w Kuchni Jacuś Jadłospis Jajka Jarmuż Jasna Góra Jednosiwy Jerozolima Jesienne dary ogrodu Jesiony Jezioro Czchowskie Jezioro Dobczyckie Jezioro Rożnowskie Jiaogulan Jubileusz Język polski Kalorie Kalwaria Kanie Karmniki Kawa Kawiarnia Klucz do matury z biologii Koktajle Kolejka Kolekcja Kompot Kompozycja Komunia Święta Konfederacja barska Konie Konkurs Palm Wielkanocnych Kopiec Kraka Korona zapory Kraków-Łagiewniki Krogulec Krowa Krupówki Krzesławice Krzewuszki Krzywa Wieża Krzyż Milenijny Krzyżacy Krzyżówki Książka Księżyc Kuchnia Kujawsko-pomorskie Kundel Kura Kurczak Kurozwęki Kwarantanna Kwiecień Kładki Latarnia Lednica Legendy Lenistwo Lilak Lipnica Literatura London Eye Londyn Lot Lubczyk Lwów Majeranek Makro Marchew Marzec Marzenia Mazowieckie Mazurek Medugorje Melisa Melsztyn Mgła Michałki Mikołaj Kopernik Mirów Misje Mięta Mniszek lekarski Mniszki Mogielica Moi Przyjaciele Molo Monety Mróz Muchomory Muchołówka szara Mural Naleśniki Niebieski Niedziela Palmowa Niegowić Noc Norbertanki Nowy Wiśnicz Obserwacje Odpoczynek Odpowiedzialność Ogień Ojcowski Park Narodowy Olimpiada Omega Opactwo Opole Opolskie Opowieści Oregano Orzechy Ostrów Tumski Owca PDMD Parowar Patriotyzm Pelargonie Pietruszka Pisklęta Piwonie Pizza Plac św. Piotra Plebiscyt Pliszki Pociąg Podbiały Podgrzybki Podhale Podkarpackie Podróż pięciolecia Podziw Pokazy Polecie Pomnik św. Floriana Pomoc Pory roku Potok Powieść Pozdrowienia Poziomki Poznań Praca Praga Prom Prośba Przed Sylwestrem Przemijanie Przerwa Przygoda Przyszłość Pszczoła Pucuś Pustelnia Płazy Radość Refleksje Rejs Rokitnik Rozmaryn Rożnów Rukola Rzadkie Rzeźbiarstwo Rzym Rękawka Rżysko Samosy Sanki Sałatka Seler Sernik Sezon karmnikowy Sierpówka Sir Siła Skamieniałe Miasto Skałka Skocznie Smoleń Sopot Spisz Spokój Stajnia Staropolskie Stetoskop Styczeń Szacunek Szałwia Szczaw Szczepienia Szczepionka Szczepmy się! Szczerze Szczypiorek Szkoła Szlak Orlich Gniazd Szron Szwajcaria Sól Słonecznik Słowacja Słowianie Taize Tamy Tatry Tatrzański Park Narodowy Teatr Topola Toruń Tradycje Tropsztyn Tropy Turbacz Tymianek Ulubione Urbi et Orbi Uście Solne Wadowice Waga Warmińsko-Mazurskie Warsztat Wata cukrowa Watykan Wellington Arch Westerplatte Wetlina Widoki Wielka Brytania Wiewiórka Wieżyca Wigilia Wiszące mosty Witacze Wiązanki Wodospad Wow Wprowadzenie Wrzos Wyjazd Wytrzyszczka Wyzwanie Włochy Włóczęga ZOO Zakopane Zapora Zapowiedź Zasady Zawilce Zawoja Zaćmienie Zaćmienie Księżyca Zbiórka Zdjęcie Zegar Zwierzęta Zwyczaje Złoto dzwoniec filmy kosy magiczny czas porządki rudziki van Gogh Łatwe w uprawie Ławka Łąki Śliwa Ślęża Święci Świętojański Świętokrzyskie Święty Krzyż śpiew śpiew dzwońca św. Szymon święty Mikołaj Żołnierze i polegli Żurawki

Prawa autorskie

Wszystkie moje teksty i zdjęcia na blogu "Świat z mojej perspektywy" są chronione prawem autorskim na mocy: Dz. U. 1994 nr 24 poz. 83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wykorzystanie ich wymaga mojej zgody!

Agregator blogów przyrodniczych

Rozdane, powędrowało do Janeczki z Chwil Wytchnienia!

Rozdane, powędrowało do Jadzi Kluczyńskiej!

BLOG KULINARNY

TUTAJ ZAGLĄDAM