Niezwykłość w zwykłości
Witam!
Przerwa świąteczna minęła błyskawicznie, tak więc łapię ostatnie wolne chwile przebijające delikatnie biochemiczno-fizjologiczny zamęt i zapraszam Was bardzo serdecznie na pierwszą w nowym, 2020 roku wędrówkę przez cichawskie dróżki i pola, pozornie śpiące, oczekujące z niecierpliwością marcowego dżdżu i kwietniowego ciepłego słońca.
No właśnie... taki stan jest tylko pozorny... Zima bowiem nie zamierza na razie ukazywać swojego prawdziwego, śnieżnego i mroźnego, oblicza. Próżno szukać jej na grudach wilgotnej brunatnej ziemi, na maleńkich ozimych pędach pszenicy, które niepodzielnie rządzą styczniową rolą, ani na delikatnej brzozowej korze, starającej się z całych sił swoją barwą ofiarować namiastkę aury charakterystycznej dla pierwszego miesiąca...
Pamiętam spacer sprzed kilku lat, kiedy to wczesnostyczniowy krajobraz przesiąknięty był białym, delikatnym puszkiem... teraz dominuje blada zieleń, kolor nadziei i wolności...
Niech ta niespotykana zieleń, którą starannie pokolorowane są w tym momencie cichawskie pola, będzie zapowiedzią pięknego roku, pełnego radości, nadziei, miłości...
Swoje dzisiejsze rozważania zakończę niebem, które tak samo czaruje jak to grudniowe, z tym że ostatni miesiąc starego roku raczył nas wyjątkowymi wschodami, a pierwszy miesiąc nowego roku zachodami... We wszystkim bowiem musi zostać zachowana równowaga i harmonia, bo inaczej życie nie byłoby takie piękne.
Plebiscyt "Podróż Roku 2019" za nami, ale przed nami wielkie podsumowanie ostatnich pięciu lat cyklu "Podróże" na moim blogu, a mianowicie plebiscyt na podróż pięciolecia! W walce o tytuł staje pięć podróżniczych postów, pięć podróży roku - głosować można za pomocą sondy na prawym pasku bocznym. Swój głos można tym razem oddać tylko na jedną opcję.
W związku z plebiscytem zapraszam również na kolejny mini-konkursik, w którym można wziąć udział po oddaniu swojego głosu w sondzie i potwierdzeniu tego w komentarzu.
Po zakończeniu plebiscytu ogłoszę zwycięzcę, który otrzyma ode mnie upominek. 😊
Poniżej wrzucam linki do wszystkich postów podróżniczych:
Pozdrawiam serdecznie wszystkich i do napisania! 😉😊
Przerwa świąteczna minęła błyskawicznie, tak więc łapię ostatnie wolne chwile przebijające delikatnie biochemiczno-fizjologiczny zamęt i zapraszam Was bardzo serdecznie na pierwszą w nowym, 2020 roku wędrówkę przez cichawskie dróżki i pola, pozornie śpiące, oczekujące z niecierpliwością marcowego dżdżu i kwietniowego ciepłego słońca.
Mój ulubiony punkt widokowy, niecichawski, ale z lekkiej mgiełki w oddali nieśmiało wyłania się cichawski las... |
No właśnie... taki stan jest tylko pozorny... Zima bowiem nie zamierza na razie ukazywać swojego prawdziwego, śnieżnego i mroźnego, oblicza. Próżno szukać jej na grudach wilgotnej brunatnej ziemi, na maleńkich ozimych pędach pszenicy, które niepodzielnie rządzą styczniową rolą, ani na delikatnej brzozowej korze, starającej się z całych sił swoją barwą ofiarować namiastkę aury charakterystycznej dla pierwszego miesiąca...
Te brzózki, tworzące niejako bramę do mojego ogrodu, posadził jeszcze mój Tato, rosną jak na drożdżach... |
Pamiętam spacer sprzed kilku lat, kiedy to wczesnostyczniowy krajobraz przesiąknięty był białym, delikatnym puszkiem... teraz dominuje blada zieleń, kolor nadziei i wolności...
Tak było dokładnie trzy lata temu... |
Niech ta niespotykana zieleń, którą starannie pokolorowane są w tym momencie cichawskie pola, będzie zapowiedzią pięknego roku, pełnego radości, nadziei, miłości...
Swoje dzisiejsze rozważania zakończę niebem, które tak samo czaruje jak to grudniowe, z tym że ostatni miesiąc starego roku raczył nas wyjątkowymi wschodami, a pierwszy miesiąc nowego roku zachodami... We wszystkim bowiem musi zostać zachowana równowaga i harmonia, bo inaczej życie nie byłoby takie piękne.
Plebiscyt "Podróż Roku 2019" za nami, ale przed nami wielkie podsumowanie ostatnich pięciu lat cyklu "Podróże" na moim blogu, a mianowicie plebiscyt na podróż pięciolecia! W walce o tytuł staje pięć podróżniczych postów, pięć podróży roku - głosować można za pomocą sondy na prawym pasku bocznym. Swój głos można tym razem oddać tylko na jedną opcję.
W związku z plebiscytem zapraszam również na kolejny mini-konkursik, w którym można wziąć udział po oddaniu swojego głosu w sondzie i potwierdzeniu tego w komentarzu.
Po zakończeniu plebiscytu ogłoszę zwycięzcę, który otrzyma ode mnie upominek. 😊
Poniżej wrzucam linki do wszystkich postów podróżniczych:
Pozdrawiam serdecznie wszystkich i do napisania! 😉😊
Przepiękne przestrzenie, przepiękne pola, przepiękna wieś :)
OdpowiedzUsuńAch! Jaki cudny post :)
Zdrowia życzę :)
Powinnam obstawić Pragę,bo również jestem nią zauroczona,ale mój patriotyzm lokalny nakazuje mi obstawić Zalipie:)))
OdpowiedzUsuńI taki jest mój głos.Przepiękne zdjęcia z Zalipia:)))i podróż do niego jeszcze przede mną:))Dostałam od naszej Basi pamiątkową książkę o tej pięknej kolorowej wiosce:)))
Wspaniałe zdjęcia i pięknie napisany post. Brzózki kocham, uwielbiam je dotykać, czuję jakby dawały mi energię, zachwycam się ich liśćmi. Piękną alejkę stworzył Twój Tato. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGłos oddany.
OdpowiedzUsuńCzyż nie piękne mamy strony, bez względu czy w zieleń ubrane, czy bielą przysłonięte? Pomyślności życzę.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój talent fotograficzny, Maksiu.
OdpowiedzUsuńI cieszę się, że prowadzi Zalipie, na które zagłosowałam.
Serdeczności.
piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie w nowym roku.
OdpowiedzUsuńPiękny krajobraz,a brzozy takie eleganckie w swojej bieli :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie zachodu słońca. Styczeń zupełnie niezimowy, u mnie kwitnie barwinek.
Pozdrawiam
różnica w aurze diametralna! I chyba tak już będzie...cudne zdjęcia! Pozdrówki!
OdpowiedzUsuńZawsze jak wchodzę na Twojego bloga, to mam wrażenie jakbym wkraczała w inny świat. Cudownie się Ciebie czyta i cudownie się ogląda Twoje przepiękne, niezwykłe zdjęcia :) Gratuluję talentu i podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jeszcze noworocznie :)
Piękna fotorelacja. Pozdrawiam Maks.:)
OdpowiedzUsuńto u Ciebie pięknie i promiennie, u mnie mróz i skrabanie szyb.
OdpowiedzUsuńpogoda chyba cały rok będzie nam płatała figle. Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńWspaniale widoki, lubię taka ciszę, takie spacery w samotności... miło popatrzeć na tak piekne krajobrazy.
OdpowiedzUsuńPięknie to uchwyciłeś...;o)
OdpowiedzUsuńPięknie jest tam, gdzie mieszkasz i tak wspaniale nam to pokazałeś. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńNie miałam wątpliwości i głosowałam na Zalipie. Moim marzeniem jest, by to zobaczyć na żywo. Marzenia się spełniają, więc jest to przede mną.....
UsuńKolejny świetny wpis.Pięknie opisałeś terazniejsza aurę
OdpowiedzUsuńFotki cudowne.A głosuje na nasze kochane Zalipie.
Piękne zdjęcia. Biel dodaje uroku, ale bardziej lubię te zielone pola. Wschód i zachód słońca pięknie uchwycony:)
OdpowiedzUsuńCudowny i klimatyczny post Drogi Maksiu. Wspaniałe zdjęcia !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło w Nowym Roku :)
Bardzo ładne tereny. Twoje zdjęcia są coraz lepsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę szczęśliwego nowego roku!^^
Wspaniałe kadry!
OdpowiedzUsuńUrokliwe fotki, pięknie opisane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Piękne zdjęcia a jednocześnie trudno uwierzyć, że to zima ... zieleń ? Ale tak jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Uwielbiam zdjęcia przedstawiające naturę. Twoje są urocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
śniegu ani śladu, wygląda to już na wiosnę!
OdpowiedzUsuńŚniegu brak, ale widoki na zdjęciach i tak są przepiękne. A zachody słońca (też na nie zwróciłam uwagę, choć wśród blokowiska nie są aż tak spektakularne) rzeczywiście w tym roku są urocze. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTrochę brakuje tego śniegu ale i tak może być pięknie. Też niedawno byłam na spacerze, oglądając miejsca, które w zeszłym roku o tej porze były bielusieńkie :) W ankiecie zagłosowałam :)
OdpowiedzUsuńAle przepiękne widoki, można się w nich zakochać!
OdpowiedzUsuńPiękne krajobrazy pokazujesz na swoich zdjęciach. :)
OdpowiedzUsuńWidać, że fotografujesz z pasją:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności zostawiam na kolejne udane styczniowe dni:)
Ujmujące kadry, przyjemne dla oka. Lubię twoje zdjęcia. Bardzo tam ładnie u Ciebie. Jak leci na studiach? Pewnie sesja za pasem. Trzymam kciuki żeby dobrze poszło. Mnie także święta szybko minęły. Aż za szybko. Wszystkiego dobrego w tym nowym roku.
OdpowiedzUsuńJak pięknie, az chce się na spacerek :))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Maks wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
Cudowne Zalipie...cieszę się.
OdpowiedzUsuńTwoje fotografie są urzekające.
Przecudne krajobrazy przepiękne kadry!!!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, pełna refleksji,relacja.
OdpowiedzUsuń