Podróże #25: Wał Ruda i Zalipie - piękne wioski Ziemi Dąbrowskiej
Witam!
Dzisiaj chciałbym Was zabrać w dwudziestą piątą podróż. Gdzie? Do Wał Rudy i Zalipia.
Te dwie wioski leżą na Ziemi Dąbrowskiej, pomiędzy Tarnowem a Wisłą.
Wał Ruda znana jest z tego, że w tej miejscowości żyła błogosławiona Karolina Kózkówna, zaś Zalipie można skojarzyć z terminem "malowana wieś".
Wał Ruda, to nieduża wieś leżąca pomiędzy Żabnem a Szczurową. Tutaj 2 sierpnia 1898 roku na świat przyszła Karolina Kózkówna.
W 1914 roku została zamordowana przez rosyjskiego żołnierza, broniąc się przed gwałtem.Zmarłą szybko otoczył kult męczeństwa i świętości. Proces beatyfikacyjny Karoliny rozpoczął się w 1965 roku, 30 czerwca 1986 roku został przyjęty dekret o męczeństwie Kózkówny, a 10 czerwca następnego roku, Jan Paweł II beatyfikował ją w Tarnowie.
Ja byłem tylko przed jej domem. Nie odwiedziłem jej sanktuarium w Zabawie, ani miejsca morderstwa, ponieważ zaczął padać deszcz i dalsza podróż nie była możliwa.
Dodałem trochę zdjęć z tablic informacyjnych, żeby nie było, że tak mało Wam przekazałem. :)
Druga wieś to Zalipie. Leży ona pomiędzy Żabnem a Dąbrową Tarnowską. Wielu z Was pewnie kojarzy tą wioskę z wielu malunków, nie tylko tych na płótnach, kartkach, ale także na budynkach. Domy, budy, studnie... wszystko malowane w kolorowe kwiaty.
Ogólnie zwyczaj ten istniał na całym Powiślu Dąbrowskim od schyłku XIX wieku. W Zalipiu jest około 20 malowanych domów.
Byłem zachwycony tymi malunkami. Na tle białych, starodawnych domków prezentowało się to naprawdę fantastycznie.
Dodatkowo, polskie wierzby przy drodze powodowały, że wieś nabierała takiego klimatu rodem z pięknych wiejskich czasów. Uwielbiam wierzby - taki symbol wolności, wsi. Kocham to!
Tak więc, przedstawiłem Wam te dwie piękne wsie na Ziemi Dąbrowskiej. Była to bardzo ciekawa i oczywiście malownicza podróż. Na pewno ją zapamiętam na długo.
Na koniec przypominam o 2. części wyzwania urodzinowego. Do wykonania kartka urodzinowa lub czapeczka urodzinowa. Czas do najbliższej soboty, tj. 30 I. Wyniki ostatniego stycznia.
Regulamin i szczegóły w wyróżnionym poście na prawym pasku bloga.
Pozdrawiam i do zobaczenia!
Dzisiaj chciałbym Was zabrać w dwudziestą piątą podróż. Gdzie? Do Wał Rudy i Zalipia.
Te dwie wioski leżą na Ziemi Dąbrowskiej, pomiędzy Tarnowem a Wisłą.
Wał Ruda znana jest z tego, że w tej miejscowości żyła błogosławiona Karolina Kózkówna, zaś Zalipie można skojarzyć z terminem "malowana wieś".
Wał Ruda, to nieduża wieś leżąca pomiędzy Żabnem a Szczurową. Tutaj 2 sierpnia 1898 roku na świat przyszła Karolina Kózkówna.
W 1914 roku została zamordowana przez rosyjskiego żołnierza, broniąc się przed gwałtem.Zmarłą szybko otoczył kult męczeństwa i świętości. Proces beatyfikacyjny Karoliny rozpoczął się w 1965 roku, 30 czerwca 1986 roku został przyjęty dekret o męczeństwie Kózkówny, a 10 czerwca następnego roku, Jan Paweł II beatyfikował ją w Tarnowie.
Ja byłem tylko przed jej domem. Nie odwiedziłem jej sanktuarium w Zabawie, ani miejsca morderstwa, ponieważ zaczął padać deszcz i dalsza podróż nie była możliwa.
Kapliczka obok |
Matka Boża w drewnianej ramie obok drzwi |
Dodałem trochę zdjęć z tablic informacyjnych, żeby nie było, że tak mało Wam przekazałem. :)
Druga wieś to Zalipie. Leży ona pomiędzy Żabnem a Dąbrową Tarnowską. Wielu z Was pewnie kojarzy tą wioskę z wielu malunków, nie tylko tych na płótnach, kartkach, ale także na budynkach. Domy, budy, studnie... wszystko malowane w kolorowe kwiaty.
Ogólnie zwyczaj ten istniał na całym Powiślu Dąbrowskim od schyłku XIX wieku. W Zalipiu jest około 20 malowanych domów.
Byłem zachwycony tymi malunkami. Na tle białych, starodawnych domków prezentowało się to naprawdę fantastycznie.
Dodatkowo, polskie wierzby przy drodze powodowały, że wieś nabierała takiego klimatu rodem z pięknych wiejskich czasów. Uwielbiam wierzby - taki symbol wolności, wsi. Kocham to!
Tak więc, przedstawiłem Wam te dwie piękne wsie na Ziemi Dąbrowskiej. Była to bardzo ciekawa i oczywiście malownicza podróż. Na pewno ją zapamiętam na długo.
Na koniec przypominam o 2. części wyzwania urodzinowego. Do wykonania kartka urodzinowa lub czapeczka urodzinowa. Czas do najbliższej soboty, tj. 30 I. Wyniki ostatniego stycznia.
Regulamin i szczegóły w wyróżnionym poście na prawym pasku bloga.
Pozdrawiam i do zobaczenia!
Jakie piękne malunki na Elewacji, cudnie !
OdpowiedzUsuńUwielbiam blogi podróżnicze bo mogę zwiedzać bez ruszania się z domu i jeszcze pięknie mam wszystko opisane :))
OdpowiedzUsuńMam pytanko, skąd się bierze tę tabelkę wizyt państw? Możesz mi podać namiary?
UsuńOczywiście. Kliknij sobie w tą tabelkę. Na stronie głównej będziesz miała dwie flagi - ostatnia wizyta i najnowsze państwo. Nad tą pierwszą dużą flagą od lewej pisze "Create a free Flag Counter". Kliknij w to, tam masz wybrać ilość wyświetlanych flag, ile kolumn, wierszy itp. Później dostajesz kod i w odpowiednim miejscu wklejasz go na bloga. :)
Usuńw Zalipiu bylam i tez zachwycil mnie jego iryginalne i niezwykle piekno!
OdpowiedzUsuńWitaj, Maks. Twoje podróże tak bardzo zbliżyły się do mojego domu.
OdpowiedzUsuńW Szczurowej bywam prawie codziennie, Zalipie i Wał Rudę odwiedzam również bardzo często.
Mieszkam na tych terenach już od 13 lat, choć są piękne i pełne niespodzianek, tęsknię za górami.
Polecam odwiedzić dwór w Dołędze i okolice, są to bardzo ciekawe i urokliwe miejsca.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Maks za wspaniałą wycieczkę; piękne i ciekawe miejsca wybierasz. Prawdę mówiąc o wał Ruda nie słyszałam, ale o Zalipiu i owszem. Mam nawet drobnostki przysłane od Basi z 5 por roku:
OdpowiedzUsuńhttp://jadwiga-sercemtworzone.blogspot.com/2014/02/niespodzianka-od-basi.html Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo ciekawa wycieczka! Nigdy tam nie byłem, ale jeśli kiedyś będę gdzieś w okolicy to na pewno zajrzę. Urzekły mnie te malowane domki. Do wierzb jestem przyzwyczajony gdyż są one symbolem Mazowsza, na którym mieszkam :) Bardzo dziękuję za wspaniałe wrażenia i bardzo interesujące informacje! Miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńZalipie to przepiękna wieś.
OdpowiedzUsuńBardzo nam się podobała.
Nie znam tej drugiej wsi.
Pozdrawiam:)*
Wspaniała wycieczka a Zalipie zawsze mnie zachwyca.Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę.
OdpowiedzUsuńMaksie, na swoim blogu pokazujesz urzekające piękno naszego kraju... Uwielbiam podróżować ale i odwiedzać nowe miejsca (też wirtualnie, choćby poprzez blogi. Znam obie wioski. W Zalipiu jestem zakochana.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli:-)
Piękne to Zalipie!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wycieczki. Obie wsie znam tylko z telewizji i internetu. Dzięki koleżance Gosi mam kilka zalipiańskich drobiazgów, pisanki drewniane, urocze, malowane karteczki i książeczkę.
OdpowiedzUsuńPolish villages are wonderfully photogenic!
OdpowiedzUsuńpiękne miejsca
OdpowiedzUsuńJak dobrze że w naszym kraju są jeszcze takie miejsca- Zalipie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca, malownicze chaty :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak dobrze jest podróżować i oglądać takie cuda. Jeśli jednak nie jest nam to dane zawsze jestem wdzięczna jeśli mogę podziwiać je na Waszych blogach. Dziękuję:):):):)
OdpowiedzUsuńBardzo kolorowo tam jest i tak powinny wyglądać zarówno wsie jak i miasta:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO ile się nie mylę, tę wieś pokazywano w TV, właśnie z powodu tych malowanych wszędzie kwiatów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Och, znów przypomniałeś mi o moim wielkim marzeniu...Zalipie:) Już od dawna marzę o zobaczenia tych cudownych malunków:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMaksiu, przypomniałeś mi moja młodość, gdy do Zalipia jeździłam z wycieczkami szkolnymi :) Chciałam wtedy blok w którym mieszkałam malować w kwiaty :)))))
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru :)
Lubię zwiedzać różne miejsca. Brak kasy i czasu mnie blokuje ,zostaje oglądać na blogach.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny fotoreportaż serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne jest Zalipie! Dobrego tygodnia!
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu obiecuję sobie odwiedzić Zalipie i ciągle coś krzyżuje mi plany. Tym razem musi się udać! Myślę, że najlepiej będzie jak wybiorę się tam w jakiś wiosenny dzień. Nie wiem jak to jest, nie jestem specjalnie sentymentalna, ale ten pejzaż z wierzbami, starymi chatami ma w sobie coś, co zawsze mnie chwyta za serce. Dziękuję za piękny reportaż!
OdpowiedzUsuńPiękne te chałupki. Chętnie bym odwiedziła Zalipie. Może kiedyś mi się uda:)
OdpowiedzUsuńvery nice and lots of good fences!
OdpowiedzUsuńAle pięknie !!!! Z wielką chęcią wybrałabym się tam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na kolejne wpisy
+ obserwuję
Julia, Weronika
Witaj Maks, wreszcie do Ciebie dotarłam i z przyjemnością z Toba podróżuję po pięknej polskiej ziemi. Zachwycające są te wioseczki i ciekawe Twoje opowieści. Jestem pierwszy raz (nawet wirtualnie) w tamtych stronach, może kiedyś dotrę na własnych nogach zachęcona Twoimi wędrówkami :) dobranoc :)
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe miejsca i zdjęcia. Uwielbiam motyw ludowy. Ostatnio kupiłam obudowę na telefon z takim motywem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń