Witam!
Starzy bywalcy na pewno pamiętają wpisy sprzed kilku lat w których pokazywałem najładniejsze zakątki podkrakowskich Dobczyc. Miasteczko to, a zwłaszcza najstarsza jego część, ma w sobie niepowtarzalny urok, dzięki czemu jest ono dość częstym celem moich weekendowych i wakacyjnych przejażdżek.
Mimo niewielkiego obszaru dobczyckie Stare Miasto kryje w sobie spory kawał historii. XIV-wieczny zamek pamiętający rządy Łokietka, skansen będący śladem po przeszłych pokoleniach, klasycystyczny kościół św. Jana Chrzciciela, czy lipa Marysieńka zasadzona na pamiątkę zwycięstwa Sobieskiego pod Wiedniem w 1683 roku... to najistotniejsze punkty na jego mapie, ale niejedyne. Niechaj ten wpis będzie więc uzupełnieniem dobczyckiej trylogii powstałej na blogu ponad 7 lat temu (olaboga! jak to szybko minęło...).
|
Widok ku zamkowi z Góry Zamkowej |
Stare Miasto w Dobczycach ulokowane jest u podnóża Góry Zamkowej, której wierzchołek stanowi świetny punkt widokowy. Stamtąd można obserwować leniwie kołyszące się wody Jeziora Dobczyckiego, dolinę Raby kierującą się ku Uściu Solnemu (o którym pisałem w ostatnim wpisie), panoramę pozostałej części Dobczyc, ale także zamek prezentujący się niezwykle dostojnie z tejże perspektywy. Ostatnimi laty, głównie dzięki utworzeniu wygodnej ścieżynki wzdłuż południowego boku Starego Miasta oraz postawieniu kilku ławeczek, ów wierzchołek stał się bardziej dostępny i przyjazny turystom.
|
Wierzchołek wieńczą wiekowa lipa oraz nieco młodsze dębowe drzewo |
|
Góra Zamkowa jest częścią Korony Beskidu Myślenickiego |
|
Drewniany krzyż wiszący na lipowym pniu |
|
Widok na dobczycki zamek |
|
Patrząc ku północy oczom ukazuje się panorama Dobczyc... |
|
...a ku południowi widok na Jezioro Dobczyckie |
Ścieżka o której wspominałem chwilę temu dla mnie osobiście jest strzałem w dziesiątkę. Do tej pory bowiem brakowało takiej alternatywnej trasy prowadzącej przez Stare Miasto, która mogłaby pozwolić na odkrycie innego oblicza tegoż miejsca. Trasa, prowadząca od bramy oraz zachowanych murów pod szczyt Góry Zamkowej, przylega do brzegów Jeziora Dobczyckiego przez co zapewnia nie byle jakie widoki, zwłaszcza w letnie, słoneczne popołudnia...
|
Spacer takimi szlakami to czysta przyjemność... |
|
...zwłaszcza gdy można rozkoszować się takimi widokami |
Jezioro Dobczyckie, zwane także Zbiornikiem Dobczyckim, jest sztucznym zbiornikiem wodnym utworzonym w 1986 roku w celu rozwiązania problemu jakim były zbyt częste powodzie w dolinie Raby. Wody spiętrzono zaporą, której korona, długa na 617 metrów, kryje w sobie kolejną urokliwą spacerową ścieżkę. Z jednej strony można podziwiać spokojną taflę jeziora oraz migające w oddali beskidzkie szczyty, z drugiej zaś esy-floresy kreślone przez jedną z wiślanych cór, Rabę.
|
W oddali nieśmiało formuje się beskidzki horyzont |
|
Każdy kierunek świata oferuje inne, jakże odmienne widoki... |
|
Wody Raby wracające do naturalnego koryta |
|
Widok na zamek z korony zapory |
Mimo że zapora wznosi się w sąsiedztwie zamku oraz całego Starego Miasta, to do ubiegłego roku oba te miejsca nie miały ze sobą bezpośredniego połączenia. Wytyczenie jeszcze jednej ścieżynki zażegnało jednak tę dosyć niezrozumiałą niedogodność i obecnie można się wdrapać za jednym zamachem i tu, i tam. Korzystając z okazji to muszę przyznać, że bardzo mnie cieszy to, jak ostatnimi czasy rozwinięto turystycznie tę okolicę. Utworzenie nowych ścieżek, uatrakcyjnienie Góry Zamkowej umożliwiło odkrycie dobczyckiego Starego Miasta na nowo, z zupełnie innej perspektywy, która okazała się być równie urzekająca.
|
Ścieżka łącząca koronę zapory z dobczyckim Starym Miastem |
|
Dobczycki zamek widziany z owej ścieżki; jedna budowla, a tyle perspektyw... |
Dobczyce wielce zasługują na uwagę turystów odkrywających małopolskie perły i perełki. Tak jak pisałem na samym początku, miejsce to skrywa w sobie ogromny urok przez co nie daje o sobie tak łatwo zapomnieć...
|
Na sam koniec panorama ze szczytu Góry Zamkowej |
A jeśli chciałby ktoś nadrobić zaległości lub jeszcze raz odkryć Dobczyce z mojej perspektywy to poniżej wklejam odpowiednie linki:
Swoją drogą, to muszę kiedyś odświeżyć te wpisy, bo jednak kilka lat od ich powstania już upłynęło...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i do napisania! ;)
Piękne pocztówki i Dobczyce piękne. Serdecznie Was pozdrawiam Maks❤️
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością obejrzałam te piękne widoki.
OdpowiedzUsuńFajne te widoki i super są Twoje zdjęcia, dzięki nim jak bym tam była, a prawda jest taka że nigdy tam nie byłam !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piekny zakątek, ścieżka zrobiła swoje , jesteś Maxiem wędrownikiem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne widoki, a zamek wygląda urokliwie. Pozdrawiam Maksiu.
OdpowiedzUsuńWidzę, że obydwoje dość skromnie piszemy nowe posty :) Jakoś mi lżej na sercu, że nie tylko ja :P . Dziś cieszę się, że napisałeś, a jutro przy porannej herbatce poczytam sobie. Wszystkiego dobrego życzę :)
OdpowiedzUsuńA może właśnie, wszędzie tam, gdzie są zalania, powinny być budowane takie sztuczne jeziora? Okolica piękna. Dziękuję za wycieczkę.
UsuńPiękny jest Zamek i Jezioro Dobczyckie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPięknie opowiadasz, a zdjęcia jak zawsze cudowne :)
OdpowiedzUsuńWitaj wieczorowo Maks
OdpowiedzUsuńUcieszyłam się widząc po przerwie Twój komentarz na moich zielonych stronkach. Muszę przyznać, że brakowało mi Ciebie.
Piękną okolicę opisujesz. Zajrzałam też na wcześniejsze opowieści o Dobczycach.
Pozdrawiam końcówką lata, przesyłając uśmiech
Maks, myślę, jestem, dobre myśli przesyłam. To niewiele, ale zawsze...
UsuńBędzie dobrze. Wierzę w to.
Twoje zdjęcia i relacja jak zawsze wspaniale zachęcają do zwiedzenia tych miejsc🤩Pozdrawiam serdecznie 🙂
OdpowiedzUsuńWspaniała wycieczka! Bardzo lubię zwiedzać zamki! Śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTakie wycieczki, to ja lubię :).
OdpowiedzUsuńSuper zamek, piękna okolica... Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się tam pojechać :).
Nie byłam, ale chętnie się wybiorę :)
OdpowiedzUsuńCzytam... i oglądam... i miałabym ochotę przejść się trasami, które prezentujesz... :) cudne widoki!!
OdpowiedzUsuńWspaniała wyprawa i przepiękne zdjęcia. Dla takich widoków warto żyć 🤩
OdpowiedzUsuńChyba muszę wpisać Dobczyce na listę Wielkich Wypraw...;o)
OdpowiedzUsuńMuszę się wybrać na taki spacer. Dobrze zachęcasz Maks :-)
OdpowiedzUsuńByłam w Dobczycach, niestety tylko przejazdem... a widzę, że warto zatrzymać się tam na chwilę:) Ciekawie wygląda na Twoich zdjęciach:)
OdpowiedzUsuń