Mamie…
Początek października od dobrych trzech lat kojarzył mi się z końcem okresu wakacyjnego i powrotem na uczelnię. Jakoś zawsze cieszył mnie ten moment, w końcu nowy rok akademicki to nowe wyzwania, nowe treści do nauki, nowe umiejętności do opanowania, ale i nowa, odświeżona przez lato siła oraz chęć do studiowania… Życie lubi jednak pisać różne scenariusze i potrafi rzucić niespodziewanie najtrudniejszym, najboleśniejszym ze wszystkich…
Równo dwa tygodnie temu swoją ziemską wędrówkę nagle zakończyła moja najukochańsza Mama. Odeszła osoba mi najbliższa, osoba, która czyniła mój świat kompletnym. Mimo swej niepełnosprawności, będącą wynikiem amputacji obu kończyn dolnych kilkanaście lat temu, do końca pielęgnowała w sobie wielką siłę, wytrwałość, odporność na wszelakie przeciwności losu i miłość do życia, za co będę ją zawsze podziwiać i zawsze będzie dla mnie wzorem do naśladowania. Na co dzień spędzaliśmy ze sobą mnóstwo czasu, zarówno w domu, jak i na przelicznych przejażdżkach, tych bliższych, jak i tych nieco dalszych. Jej determinacja i walka o każdy kolejny dzień nie pozwalały, by choć na chwilę nie dało się odczuć jej obecności obok, dlatego cisza wypełniająca obecnie dom sprawia największy ból i rozpacz, a moje serce łamie na miliony kawałków…
Mamo, zawsze będziesz miała najważniejsze i najpiękniejsze miejsce w moim sercu. Dziękuję za całą dobroć i miłość, które mi bezinteresownie podarowałaś. Kocham Cię i zawsze będę kochał najmocniej na świecie.
Mamo,
umknęłaś z ziemskiego padołu
tak cichutko
tak nagle
umknęłaś w niepewnym pożegnaniu
bo pełnym nadziei
że jednak nie będzie ono ostatnie
Mamo,
me serce w moment pękło na pół
jedna z połów tonie w łzach rzewnych
kreślących mnogie esy-floresy na policzkach
druga zaś uleciała z Tobą… ku niebu
chcąc Ci pomóc dotrzeć do szczęśliwości wiecznej
Mamo,
trwam
chcę trwać
pędząc po emocjonalnej sinusoidzie
w której przyszłość i przeszłość
toczą bój o pierwszeństwo
gdzie jednak dwóch się bije
tam trzeci korzysta…
…okrutna w swej postaci pustka
…najboleśniejsza tęsknota
Mamo,
nie mówię Ci „żegnaj”
mówię tylko „do zobaczenia”
bowiem kiedyś nadejdzie ta chwila
w której nasze kręte drogi znów się połączą
w której jeszcze raz będę mógł Cię przytulić
najmocniej
najpiękniej
Maks, przyjm najszczersze wyrazy współczucia, choć żadne słowa nie są wystarczające, ani dość stosowne gdy umiera ktoś najbliższy, a zwłaszcza Mama. Pozostaje nam tylko wierzyć, że kiedyś jeszcze z naszymi ukochanymi bliskimi się spotkamy po drugiej stronie życia. Ściskam. Dorota
OdpowiedzUsuńDrogi Maksie!
OdpowiedzUsuńSkładam Ci wyrazy szczerego żalu i współczucia z powodu śmierci Kochanej Mamy. Jej odejście do Pana, spowodowała wielką pustkę w Twoim sercu. Doskonale wiem jak trudno pogodzić się z tak wielką stratą.
Ściskam Cię mocno:)
Najszczersze wyrazy współczucia Maks. Pięknie napisałeś o mamie i tęsknocie , aż popłakałam się. Trzymaj się dzielnie chłopaku , mama zawsze będzie przy Tobie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie współczuję i utulam Cię mocno.
OdpowiedzUsuńA mama zawsze będzie przy Tobie.
Bardzo współczuję. Przytulam.
OdpowiedzUsuńMoje najszczersze wyrazy współczucia. Wiem o czym mówisz. Nie mam juz obojga rodziców, brata i bratowej , ale życie toczy się dalej i ona na pewno Cię chroni z nieba i dba aby i Tobie było lepiej. Ukończ te studia i nie poddawaj się będziesz fajnym lekarzem. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia Maks a ten lekarski dyplom dedykuj Jej właśnie, Ona by tego chciała bardzo !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Maksiu módl się jak najczęściej , bo tego Twoja mama teraz potrzebuje. Ona zawsze będzie przy Tobie. Jesteś wspaniałym, wyjatkowym synem , wspaniale Cie wychowała. Patrzy teraz z nieba na Ciebie i taka jest z Ciebie dumna, uśmiecha się do swojego pana doktora. Przytulam Cię i dzielę z Toba ten ból. Moja mama odeszła jak miałam 13 lat. Ty swoją miałeś tak długo. Dziękuj Bogu za każdy Wasz dzień i pamiętaj dobre chwile. Wieczne odpoczywanie.
OdpowiedzUsuńPrzeżywałam i nadal przeżywam mocno tę śmierć... wszak to Twoja Mama, która na wszystkie Twoje sukcesy, ale i cierpienia spogląda już z Góry. Jestem szczęśliwa, że mogłam się z Nią spotkać, czekałam na kolejne spotkanie, tymczasem P. Bóg miał inne plany. Była taką ciepłą Osobą, a Wasza wzajemna miłość była niezwykle budująca. Twoja tęsknota Maks będzie tu na ziemi trwać wiecznie, ale niech Cię pociesza myśl, że Ona już jest szczęśliwa najpełniejszym szczęściem❤️
OdpowiedzUsuńPrzyjmij moje najszczersze wyrazy współczucia..Pięknie żegnasz swoją mamę..Pozdrawiam serdecznie i dużo siły życzę...
OdpowiedzUsuńMaksiu drogi, wiedziałam o sytuacji Twojej Mamy od Basi i włączałam Was do codziennej modlitwy. Nawet miałam napisać do Ciebie słówko wsparcia, ale ciągle mi umykało - jestem pochłonięta chorobą mojej Mamy (zaawansowany rak z przerzutami rozsianymi do kości). Tak trudno w takich chwilach zrozumieć dlaczego... Jedynie wiara i ufność Panu Bogu jest w takich chwilach pociechą i wierzę, że dla Ciebie też będzie. Niech On ukoi ból Twojego serca i pozwoli wierzyć, że kiedyś - po jak najdłuższym, pięknym i owocnym życiu - spotkasz się
OdpowiedzUsuńz Mamą w wiecznej szczęśliwości.
Pamiętam w modlitwie
Najszczersze wyrazy współczucia. Ogromnie mi przykro. Nie ukrywam, że łezki mi poleciały. Rozumiem Twój ból. Moja Mama zmarła, gdy miałam 19 lat. Odżyły wspomnienia :(
OdpowiedzUsuńMaks najszczersze wyrazy współczucia. Pięknie napisałeś do Mamy. Jesteś wspaniałym człowiekiem, synem i będziesz dobrym lekarzem. Mama czuwa nad Tobą. Przytutaj! !!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMiało być przytulam. Wybacz, ale moja ręka jednak nie nadaje się do telefonu.
OdpowiedzUsuńMaksiu, tak mi przykro! Przyjmij ode mnie kondolencje i wyrazy głębokiego współczucia. Tulę!
OdpowiedzUsuńMaksiu pięknie napisałeś o Mamie, aż łzy mi się pokulały. Nie znałam Jej osobiście, ale ze zdjęcia odczytują Ją jako bardzo dobrą, pełną ciepła, empatyczną osobę. Po części rozumiem co przeżywasz, bo półtora roku temu zmarł mój ojczym, który był dla mnie jak tata (mój tato biologiczny zmarł gdy miałam dwa lata). Każdy z nas przeżywa żałobę na swój sposób. Mama czuwa nad Tobą z Góry. Przyjmij proszę serdeczne wyrazy współczucia,
OdpowiedzUsuńMaks, z całego serca współczuję, bo domyślam się tylko, jak wielki odczuwasz ból...
OdpowiedzUsuńA to jak pożegnałeś w powyższych słowach swą Mamę, świadczy jak wspaniałą mieliście więź i jak musiała Cię kochać i być z Ciebie dumna...
Życzę Ci dużo sił w trudnym czasie...
Anita
Bardzo Ci współczuję... Idealnie to ująłeś - kiedy są z nami rodzice, świat jest kompletny. Taaa... Ja już też jestem ,,sama" i mimo wieku, jest to nadal ogromny cios. Chociaż wirtualnie mocno, mocno Cię przytulam :)
OdpowiedzUsuńSłów brak, współczuję bardzo a wiersze swiadcza o miłości do mamy, trzymaj się nasz chłopaku i bądź dobrym lekarzem, mama z góry bedzie się cieszyć
OdpowiedzUsuńNajszczersze wyrazy współczucia... Pięknie pożegnałeś Mamę, która zawsze będzie z Tobą - w Twoim sercu i myślach...
OdpowiedzUsuńTulę...
OdpowiedzUsuńMoje najszczersze wyrazy współczucia.....
OdpowiedzUsuń"...Rodzimy się, by żyć. Żyjemy, by umierać..." i nic na to nie poradzimy... Moje szczere wyrazy współczucia Maks, przytulam...
OdpowiedzUsuńMaks, przyjmij wyrazy głębokiego współczucia, jesteś taki młody, to nie powinno było się wydarzyć, już nic nigdy nie będzie takie samo. Strasznie mi przykro...
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, bo tego by chciała Twoja Mama, żebyś był dzielny.
Maks, najszczersze wyrazy współczucia. Pięknie napisałeś o mamie. Wzruszyłam się.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się.
Jestem, myślę, przytulam...
Maks ,bardzo Ci współczuję .Wiem jak to jest gdy bliscy odchodzą.Trzymajmy się obietnicy że przyjdzie taki dzień kiedy znów się spotkamy z tymi co odeszli.
OdpowiedzUsuńWsperam Cię w myślach i modlitwie.
Tak mi przykro Maks...
OdpowiedzUsuńMaksie, składam ci najszczersze kondolencje. Wyrazy współczucia oraz głębokiego żalu.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro Maksiu
OdpowiedzUsuńNie ma słów, aby dodać otuchy w takim momencie. Współczuję z całego serca, w jakimś stopniu wiem jak okropne jest stracić kogoś z najbliższych. W maju zeszłego roku opuścił nas mój Tata, wprawdzie przy jego chorobie nowotworowej wszystko mogło być możliwe, jednak nikt nie spodziewał się czegoś takiego, że planowana operacja skończy się dwiema re-operacjami i stopniowym gaśnięciem jednej z najważniejszych dla mnie osób. Przyjmij najszczersze kondolencje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Maks, o sytuacji Twojej Mamy dowiedziałam się od Basi i niemal natychmiast włączyłam modlitwę do koronki. Przyjmij wyrazy szczerego współczucia...
OdpowiedzUsuńSerdecznie współczuję i myślami jestem z Tobą. :)
OdpowiedzUsuńByłam w podobnym wieku, gdy odeszła moja kochana Mama, więc mogę powiedzieć, że dokładnie wiem, co dzieje się w sercu młodego człowieka w takiej chwili i wiem, że żadne słowa nie są w stanie ukoić bólu.
Pozdrawiam ciepło.
Nigdy nie jesteśmy gotowi na pożegnanie z najbliższą sercu osobą, zawsze to nie ta chwila. Jedynie czas pozwala ukoić ból. Bardzo współczuję. 💚
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję Ci Maks takiej ogromnej straty. Mama jest zawsze najważniejszą osobą w naszym życiu. Przytulam cię mocno.
OdpowiedzUsuńMaks - strasznie mi przykro ale musisz iść dalej a Mama jak anioł będzie czuwać nad Tobą
OdpowiedzUsuńPrzyjmij wyrazy wspolczucia i kondolencje, mysle,ze Twoja Mama jest przy Tobie caly czas pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuń