Początek końca, w końcu!
Witam!
Dzisiaj, po trwającej niemalże miesiąc sesji, mogę w końcu nabrać nieco głębszego oddechu i pozwolić swoim myślom popłynąć gdzie indziej niż między niekończące się kartki podręczników, atlasów oraz baz. Szykowałem się na niełatwe zadanie, ale mimo wszystko nie przypuszczałem, że ta sesja będzie aż tak nieznośna i męcząca. Sześć egzaminów, w tym jeden praktyczny z umiejętności przeprowadzania wywiadu oraz badania fizykalnego, dały mocno w kość. Tutaj nie chodzi nawet o tę liczbę, ale o sam fakt, że na drugim roku na medycynie jest sporo pobocznych, dość mało istotnych przedmiotów, które mając jakieś dziwne ambicje robią wszystko, by jak najbardziej uprzykrzyć i zszargać studenckie życie.
Koniec końców wszystko udało się zdać w pierwszym terminie, a z dwóch najważniejszych egzaminów, z immunologii i biochemii, zgarnąłem piątki, więc teraz nie pozostaje nic, tylko się cieszyć i odpoczywać.
Mimo trudności, mimo tych bezdennych pokładów wiedzy, które w jakiś sposób należało przyswoić, przedostatni dzień zimowej sesji okazał się być dla mnie bardzo szczęśliwym i przełomowym, ponieważ w końcu udało mi się zaszczepić przeciwko COVID-19! W końcu, bo jak na to, że należę do grupy zero, to pierwszą dawkę szczepionki otrzymałem dosyć późno, ale narzekać nie będę, bo w tym przypadku nie ma o co. No może w ostateczności mógłbym pomarudzić jedynie na kiepską organizację przy zapisach, ale że akurat moja uczelnia w chaosie organizacyjnym jest specjalistką, to czasu ani wersów na blogu tracić na to nie zamierzam.
Zdjęcie na tle szpitala uniwersyteckiego musiało być! |
W szpitalu cała procedura przebiegła bardzo płynnie. Szczepienie poprzedzała krótka konsultacja z lekarzem oparta na kwestionariuszu, który należało wcześniej wypełnić w domu. Składa się on z kilkunastu pytań dotyczących między innymi aktualnego stanu zdrowia, czy ewentualnego kontaktu z wirusem z ostatnich 2-4 tygodni.
Drugim etapem było szczepienie. Do szpitala warto przyjść w luźnych ubraniach, które łatwo i szybko można zdjąć, by odsłonić skórę na wysokości mięśnia naramiennego. Najważniejszy moment, czyli samo wkłucie i zaaplikowanie szczepionki, trwał dosłownie sekundy i co najważniejsze, był zupełnie bezbolesny, szczerze to ja nawet nic nie poczułem, a wyobrażałem sobie różne scenariusze.
Po wyjściu z pokoju szczepień udałem się do rejestracji, by potwierdzić przyjęcie szczepionki oraz otrzymać tę już słynną karteczkę informującą o datach podania obu dawek.
Przed opuszczeniem budynku szpitala musiałem jeszcze odczekać 15 minut w poczekalni obok, by wykluczyć możliwość ewentualnego omdlenia po szczepieniu.
Kończąc tę opowieść, to muszę zaznaczyć, że u mnie żadnych odczynów poszczepiennych nie było poza takim dyskomfortem o charakterze zakwasów w noc po szczepieniu. Od razu uspakajam, odczyn poszczepienny jest reakcją organizmu na podanie szczepionki, która daje znać, że nasz układ odpornościowy został aktywowany, czyli że wszystko jest na dobrej drodze, by wytworzyć mechanizmy odporności.
Za niecałe już trzy tygodnie przyjmę drugą dawkę szczepionki, naprawdę bardzo się cieszę z tego powodu, mam nadzieję, że ten moment będę mógł uznać za początek końca niedobrych czasów.
W oczekiwaniu na konsultację z lekarzem; udało mi się wcześniej dotrzeć, więc wszystko przebiegło szybko i sprawnie |
Jeśli tutaj dotarłeś lub dotarłaś, to na pewno zastanawiasz się nad tym co powiem na temat szczepień na COVID-19 tak od siebie...
Moralizować ani nawracać nikogo nie zamierzam, bo i tak ostatecznie każdy podejmie decyzję zgodną ze swoim światopoglądem i sumieniem. Nie ukrywam jednak, że mocno dziwi mnie fakt tej antyszczepionkowej nagonki, ta dość mocno już zaznaczona w pewnych kręgach niechęć przeradzająca się co jakiś czas w nienawiść jest dla mnie wyjątkowo niezrozumiała. Szczepionki są jednym z największych osiągnięć medycyny, to dzięki nim niemal całkowicie wyeliminowaliśmy ze środowiska wiele bardzo groźnych chorób, które niegdyś spędzały sen z powiek całej ludzkiej populacji. W obecnej pandemii szczepienia są najlepszą rzeczą jaka mogła się przytrafić, jest to jedyna słuszna droga ku końcowi stanu, który od niemalże roku wywraca naszą codzienność o 180 stopni. Cieszy mnie jednocześnie fakt, że praktycznie z dnia na dzień przybywa zwolenników, a ubywa przeciwników, głęboko wierzę, że ta tendencja będzie się utrzymywać i pozwoli ona powrócić do pełnej normalności, której przecież każdy pragnie.
Zachęcić mogę jedynie do dwóch rzeczy, po pierwsze do szczepień oczywiście, bo po prostu warto, powody wymieniłem powyżej, po drugie zaś do tego, by wiedzy na tematy związane z pandemią COVID-19 nie czerpać z mediów społecznościowych, czy filmów z YouTube, tylko ze sprawdzonych źródeł, które są opracowywane przez specjalistów, a nie spiskowców żerujących na ludzkim nieszczęściu. Nieprawdziwe treści, a ich jest w internecie mnóstwo, są bardzo szkodliwe, a przy tym dość groteskowe i, mówiąc kolokwialnie, żałosne.
Kończąc dzisiejszy wpis zapraszam do wzięcia udziału w noworocznym rozdaniu, które przedłużam do 22 lutego, a nuż ktoś się jeszcze skusi 😌
Aby wziąć udział, wystarczy:
- zabrać na swojego bloga baner rozdaniowy, znajduje się on na prawym pasku bocznym
- zagłosować w plebiscycie "Podróż Roku 2020", sonda wisi sobie również na prawym pasku na samej górze (w wersji na telefon zaraz poniżej ostatniego widocznego posta)
- wyrazić chęć udziału w komentarzu
Zapraszam bardzo serdecznie!
Tymczasem pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i do napisania! 😊
To możesz odetchnąć, zaszczepiony jesteś to też plus.Gratuluje wyników, zdolny jesteś i pracowity. Ja nie mogę się zarejestrować, rejestracja wstrzymana do odwolania
OdpowiedzUsuńTrzeba czekać
Pozdrawiam.
Maks serdecznie gratuluję zdania sesji - w dodatku z takimi wynikami!
OdpowiedzUsuńZgłosiłam i potwierdziłam chęć zaszczepienia się, czekam teraz na moją grupę wiekową.
Pozdrawiam serdecznie :)
Gratuluję zaliczenia kolejnego etapu. Jeśli chodzi o szczepienia to obie strony i ta za i ta przeciw są równie zajadłe w dyskusji.😊 Życzę zdrowia i uśmiechu😊
OdpowiedzUsuńJa także zacznę od gratulacji Maks:))) Super, że tak dobrze zdałeś egzaminy.
OdpowiedzUsuńNa swoją kolej szczepienia czekam. Nie wiem kiedy będzie, ale chyba wkrótce:) Tylko moja szczepionka to Astra Zenka - jak w moim środowisku mówią o szczepionce przeznaczonej dla n-li:DDD
Serdecznie pozdrawiam.
Gratuluję udanej sesji. Ja czekam na swoją szczepionkę - może się doczekam zanim przejdę na emeryturę ;-)
OdpowiedzUsuńGratuluję Maks zdanych egzaminów.Mnie udało się zarejestrować teraz trzeba czekać na szczepionki.
OdpowiedzUsuńGratuluję zdanych egzaminów i świetnych wyników :) Życzę zatem teraz złapania oddechu a nam wszystkim powrotu do normalności :)
OdpowiedzUsuńMaks gratuluje zaliczeń!! Super, możesz teraz troszkę odetchnąć :). Cieszę się, że już jesteś zaszczepiony pierwszą dawką. Jest to jakaś perspektywa powrotu do normalności :). Zaraz zajrzę na Twoją rozdawajkę :).
OdpowiedzUsuńMiłego dnia życzę!
Maksiu, gratuluję. I oczywiście życzę dalszych sukcesów studenckich.
OdpowiedzUsuńNa rozdawajkę już dawno się zapisałam:)
Pozdrawiam.
uaaa! sznauje, nie wiem czmeu ale mnie te szczepionki przerażają ;o
OdpowiedzUsuńMaksiu!
OdpowiedzUsuńGratuluję zdanych egzaminów i bardzo dobrych wyników! Jestem zapisana, wielka niewiadoma kiedy będę zaszczepiona.
Serdecznie pozdrawiam:)
Gratuluję zdania wszystkich egzaminów :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim Maks gratuluje tak dobrych wyników :)
OdpowiedzUsuńNo i super, że udało Ci się zaszczepić. Ja się zapiała ale z racji mojego wieku to pewnie będę czekać i czekać... na szczęście mój Mąż będący w grupie 0 dostał właśnie drugą dawkę, więc już o Niego się chociaż nie martwię :)
W plebiscycie zagłosowałam, w rozdawajce chętnie udział biorę a banerek zaraz u siebie wieszam :) Pozdrawiam.
Gratuluję wspaniałej sesji!!! Życzę Tobie dalszych sukcesów naukowych, a nam wszystkim powrotu do normalności:))
OdpowiedzUsuńGratuluję super wyników!
OdpowiedzUsuńA teraz odpoczywaj, bo kolejne wyzwania czekają...
Ps. Ja też mam dwie zdolne studentki, które właśnie regenerują się w domu po sesji.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Brawo Maks. Zdanie egzaminów i to na wysokim poziomie to satysfakcja - Gratulacje. Dzięki za dobre spojrzenie na szczepienia i krótkie a jakże jasne informacje. Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrych kolejnych dni.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że sesja za Tobą i to w pięknym stylu. Nie mam zdania nt szczepionki. Moja przyjaciółka farmaceutka po drugiej dawce ledwo doszła do siebie a jej mąż lekarz nie miał żadnych komplikacji. Widocznie to tak samo jak z chorobą. Na razie o 60 latków nikt się nie pyta 😂
OdpowiedzUsuńSesji Gratuluję !! Szczepionki również, skoro tak się nią cieszysz...;o) Ja w "ogonie" szczepionkowym, więc ani "za", ani "przeciw"...;o)
OdpowiedzUsuńGratuluję takich wspaniałych wyników na egzaminach! Nie wiem dlaczego, ale od jakiegoś czasu nie mogę u Ciebie pisać komentarzy - teraz mi się udało, kiedy weszłam przez facebooka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoje serdeczne gratulacje :) a co do szczepienia, to ja się po prostu boję. Od 11 lat zmagam się z autoimmunologiczną chorobą tarczycy ( w różnych odsłonach) i aż się boję pomysleć, co by było gdyby jeszcze mój układ odpornościowy aktywować bardziej ...Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników z egzaminów, ja jestem zdecydowanie za szczepieniami i cierpliwie czekam.... pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim Maksiu gratuluję Ci pięknie zaliczonej sesji!
OdpowiedzUsuńMy na szczepienie jeszcze sobie poczekamy ale już jesteśmy na liście i czekamy na termin. Osobiście nie mam wątpliwości, że tak trzeba ale każdy musi zdecydować sam. Przesyłam cieplutkie pozdrowienia:)
UJ widzę, że się nie zmienił od kiedy odpuscilam jego mury 😂 A szczepienie ustawiłam się w kolejce do kolejki, ale jest zbyt dużo niewiadomych w kontekście skutków ubocznych długotrwałych, chodzi mi m.in.o czasową niepłodność, tak czytałam wyniki badań, ale mimo wszystko obawy są. Wirus zostanie już z nami na zawsze, uważam że to co się teraz dzieje na świecie to wina człowieka, bo taki wirus powstalby w warunkach naturalnych, jakoś nie chce mi się w to wierzyć... jak dla mnie to jest III Wojna Światowa bez jednego wystrzału 🤷♀️
OdpowiedzUsuńGratuluję podwójnie! Co do szczepionki to mam mieszane uczucia, ale pewnie się zaszczepię 🤔
OdpowiedzUsuńGratuluję Max i super sesji egzaminacyjnej i wejścia w grupę zaszczepionych. Oby wirus nas już pożegnał . Serdecznie pozdrawiam 🌞
OdpowiedzUsuńWyrazy uznania i gratulacje! 6 egzaminów zdanych od razu i dwa na piątki, to jest coś!:)Co do szczepionek zgadzam się z każdym twoim słowem - też już czekam na zaszczepienie, bo jestem w pierwszej grupie. Pozdrowienia i udanego II semestru!:)
OdpowiedzUsuńA i biorę udział w rozdaniu! Przeoczyłam wcześniej...:)
UsuńGratuluję wyników i życzę dalszych sukcesów i oczywiście zdrowia. Co do szczepień to zgadzam się z Tobą i czekam na swoją kolejkę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGratuluję tak świetnie zdanych egzaminów.
OdpowiedzUsuńMoje pokolenie mówi, że prędzej umrze, niż nas zaszczepią- ha, ha czarny humor.
Co do szczepionki mam mieszane uczucia. Może nasłuchałam się i naczytałam zbyt wiele.
OdpowiedzUsuńSerdecznie, Maksiu, pozdrawiam :)
Gratuluję zdanych egzaminów. Z przyjemnością biorę udział w rozdaniu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Gratuluję zdanych egzaminów. Bardzo poważnie, całym sercem podchodzisz do nauki i wierzę, że będziesz takim wspaniałym, empatycznym, wrażliwym i dobrym lekarzem......i tego przede wszystkim życzę Twoim przyszłym pacjentom. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSześć egzaminów to dość wyczerpująca sesja, więc wyniki tym bardziej zasługują na gratulacje. Moja córka farmaceutka też już zaszczepiona, a my z żoną musimy poczekać. Życzę trochę odpoczynku po sesji i tematach medycznych. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zaliczenia sesji w pierwszym terminie :* Na studiach tak właśnie jest, że zamiast skupić się na wybranym kierunku, dokładają jakieś dziwne rzeczy, które rozpraszają naszą uwagę. A może właśnie mają one w ich mniemaniu trochę nas odciążyć od ciągłego myślenia o jednym? Hmmmm.... Ja to jeszcze do dzisiaj nie odebrałam dyplomu w j. angielskim. Były wielkie plany na studia za granicą ale życie przygotowało mi coś innego.
OdpowiedzUsuńMiłego odpoczynku
Buziaki :***
Gratuluję udanej sesji :-). Na szczepionkę muszę poczekać nie wiem jak długo.Odpoczynku życzę :-).
OdpowiedzUsuńTez serdecznie gratuluje zdania egzaminow na drugim roku medycyny,na pewno bylo ciezko,ale dales rade.A ze szczepieniami to nie wiem,co napisac,mam niedoczynnosc tarczyc, alergie - katar alergiczny i alergie pokarmoe, po prostu po niektorych produktach czuje sie zle, bardzo mnie boli, mam atopowe zapalenie skory i niestety mialam wstrzas anafilaktyczny po zastrzyku i nie moge sie szczepic,jestem nauczycielka i mylse,ze taAstra Zeneca nie jest dla mnie moze lepsza bylaby Moderna.A sczepienia to prawda, uchronily ludzkosc przed wieloma chorobami, ale co moga zrobic tacy jak ja.Nie wiem.Pozdrawiam cieplo i dziekuje za wizyte.
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratuluję zdanej sesji:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
K
Gratuluję. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGratuluję tak wspaniale zdanych egzaminów i to za pierwszym podejściem. Świetnie, że jedną dawkę szczepienia masz już za sobą... Ja czekam cierpliwie na swoją kolej, ale termin wydaje się coraz bardziej odległy... mam wrażenie, że chaos organizacyjny to nie tylko domena Twojej uczelni, ale ostatnio chyba całego kraju... Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego wypoczynku:)
OdpowiedzUsuńBrawo, Maks. Masz za sobą ciężkie egzaminy tzw. cegły, gratuluję serdecznie wyników, piątki robią wrażenie.
OdpowiedzUsuńZazdraszczam zaszczepienia, w tym chaosie boję się, że o mnie zapomną i nas nie zaszczepią. Jestem zwolenniczką szczepień i już się nie mogę doczekać. Oby szczepionek było więcej...
Pozdrawiam Cię serdecznie.:)
Gratuluję zdanych egzaminów!!! Fajnie, że w końcu udało Ci się zaszczepić!!!
OdpowiedzUsuń