Chwila owsa wiechą pachnąca
Wspomnienie
mgiełka blednąca
w śladzie wspomnienia
kombajnu córa
złotem niebios odziana
owsa wiechą pachnąca
płynie lekko
nad rżyskiem płowym
polne kwiecie usypiając
brzezin pustkę wypełniając
drapie oczęta
brudzi usteczka
kochanką się zowie
ostrych kichnięć
leniwych katarów
ach!
jakież słodkie te cierpienia
Witam Was wszystkich bardzo serdecznie!
Jeśli, na przykład pod wpływem ewentualnej nudy, miałbym stworzyć ranking, w którym wszystkie miesiące umiejscowiłbym w określonym miejscu sumując myśli obiektywne oraz subiektywne, to lipiec na pewno znalazłby się na pierwszym stopniu podium, potem zaś pewnie byłoby długo, długo nic, a dalej pozostałe miesiące od wiosenno-letnich poczynając, po jesienno-zimowe kończąc.
Uważni obserwatorzy zapewne poznali już moje zamiłowanie do pierwszych dwóch pór roku, ale może nie wiedzą, czemu lipiec darzę aż tak ogromnym sentymentem... Powodów jest kilka, wakacje, chociaż w moim przypadku tegoroczne trwają dopiero od 22 lipca, urodziny o których już ostatnio pisałem, ogród pełen kwiatów, motyli i ciepła, a także lipcowy krajobraz Matki Natury, najpiękniejszy w swej postaci.
Wieczorne niebo zagroziło też palcem... |
Kiedyś ten ostatni punkt mógłbym przypisać sierpniowi, bo z dzieciństwa pamiętam rżyska dopiero po Matce Boskiej Zielnej, kiedy to w naszej parafii odbywa się odpust, od lat kilku jednak ten czas przesuwa się o miesiąc do tyłu, dlatego też ten lipiec zabiera kilka dodatkowych punktów rankingowych i jest jeszcze wspanialszym. W tym roku mogłem nawet lekko zakpić z owych przesunięć kalendarza, gdy turkot kombajnów towarzyszył mi podczas powtarzania procesów filtracji kłębuszkowej, czy regulacji motoryki jelit przed egzaminem z fizjologii; kiedyś żniwa zapowiadały koniec wakacji, teraz zaś zwiastują ich początek...
Sesja letnia zakończona, jak na razie wszystko zdane na pięć, teraz jeszcze czekam na wyniki z fizjologii, po których mam nadzieję całkowicie odetchnę z ulgą i oficjalnie zakończę pierwszy rok na krakowskiej medycynie. Teraz chwila na odpoczynek, na rozpieszczanie ogrodu, na wycieczki po urokliwych zakątkach Małopolski, na wieczorne spacery po okolicznych łąkach, polach...
Ciepło, którego brakuje potem cały rok... |
Od przyszłego poniedziałku czeka zaś na mnie kolejna przygoda, a mianowicie moje pierwsze praktyki w szpitalu. Jestem nimi bardzo podekscytowany oraz zaciekawiony; po tylu miesiącach teorii, siedzenia w książkach, w końcu nadeszła chwila na to, abym sprawdził siebie, swoją wiedzę, ale również i swój charakter na płaszczyźnie dotychczas przeze mnie nieodkrytej.
Brzozy, oddzielające świat polny od ogrodowego, coraz śmielej pną się ku niebu |
Żegnając się z Wami, zapraszam poniżej do opisania swojego ukochanego miesiąca...
Pozdrawiam Was serdecznie i do napisania! ;)
Jaki piękny lipiec pokazałeś na zdjęciach. Cudne widoki pachnących pól. Szkoda, że u nas nie ma takich krajobrazów. Gratuluję bardzo pomyślnie zdanych egzaminów. Co do miesiąca, który lubię najbardziej myślę, że jest to maj. Lubię też miesiące letnie za kolory, zapachy, ale niestety źle znoszę upały. Pozdrawiam 🌻🌻🌻
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twoje zdjęcia, lipiec może się u mnie wysunąć na pierwsze miejsce :) Gratuluję wspaniale zdanych egzaminów. Życzę udanych praktyk, ale także trochę odpoczynku :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, magiczne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńTakże gratuluję zdanych egzaminów oraz posyłam moc życzeń z okazji urodzin :)
Mój lipiec niestety upływa pobytem, jak wiesz, w szpitalu a teraz czekaniem w domu na ostateczne wyniki.
Wczoraj pokusiliśmy się jednak z M. na wycieczkę.
Wszystkiego dobrego Maks.:)
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Maks piękne zdjęcia. Gratuluję zdanych egzaminów i życzę fajnego odpoczynku.:)
OdpowiedzUsuńGratulacje Maks
OdpowiedzUsuńMaksiu, a wiesz, że u mnie też lipiec jest zdecydowanie na pierwszym miejscu. W ogóle nie miałabym nic przeciwko temu, żeby były tylko dwie pory roku: wiosna i lato (choć doceniam oczywiście urok jesieni i zimy).
OdpowiedzUsuńPodziwiam piękne kadry letnie i to, jak niesamowicie potrafisz uchwycić niebo i jego kapryśną zmienność. Nie mogę się napatrzeć!
Gratuluję wspaniale zdanych egzaminów i wierzę, że praktyki w szpitalu i bezpośrednie zetknięcie z chorymi tylko umocnią Twój prawy, empatyczny charakter.
Serdeczności.
Wspaniałe zdjęcia
OdpowiedzUsuńJa pamiętam żniwa w sierpniu, dojrzała pszenica, pola pełne kosiarek, potem kombajnów. I zapach, którego nie da się zapomnieć. Gratuluję zaliczonych sesji, teraz odpoczywaj, nabieraj sił na kolejny rok nauki. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńMaks, Twoje fotki są wybitnym dowodem na to, jak cudownym miesiącem jest lipiec. Ja też kocham go najbardziej - właśnie za najpiękniejszą przyrodę, słońce, ciepło i .... urlop, który zawsze planuję tylko w lipcu ;-) Gratuluję zdanych egzaminów teoretycznych i powodzenia na praktykach - niech to będzie dla Ciebie dobry, choć z pewnością pełen nowych wrażeń czas. Pozdrawiam milutko :-)
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię maj a to ze względu na różnorodną zieleń i ... urodziny :-). Piękne zdjęcia. Powodzenia na praktykach :-).
OdpowiedzUsuńJEst przepięknie *.*
OdpowiedzUsuńGratuluję zdanych egzaminów i życzę wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoimi zdjęciami robionymi wieczorową porą. Jak pewnie wiesz moje ulubione miesiące to maj czerwiec i lipiec.
Serdecznie pozdrawiam:)
Lipiec bardzo lubię z wielu powodów: są imieniny moje i moich najbliższych, wakacje, malinki, pierwsze jabłka i ciepełko :) Żniwa już nie wyglądają tak jak dawniej, praca jest bardziej zmechanizowana, lżejsza i kończą się szybko, nie widuje już się snopów zboża, bo wszystko koszą kombajny.
OdpowiedzUsuńOstatnio przebywałam troszkę w Małopolsce i karmiłam się pięknymi widokami.
Gratuluję wyników na egzaminach. Pozdrawiam
Gratuluję wyników :-) Zdjęcia piękne, moja okolica wygląda podobnie. Pola obsiano zbożem w tym roku, tylko w kilku miejscach rzepakiem, ale częste deszcze spowodowały, że żniwa dopiero się zaczynają. Teraz przechodzi nad nami burza, ale już troszkę sucho było miejscami :-) Pozdrawiam i życzę Ci udanych wakacji i praktyk :-)
OdpowiedzUsuńNa Twoich zdjęciach lipiec wygląda rzeczywiście przepięknie. Ja kocham maj i jesienne miesiące, kolorystyka których przemawia do mnie najbardziej.
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci pięknych wyników z egzaminów, stypendium murowane! Z praktykami na pewno sobie poradzisz, bo jak nie Ty, to kto?
Pozdrawiam serdecznie.:))
Przepiękne widoki i rośliny!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za fizjologię <3
Piękne fotki przy zachodzie słońca:)i wiersz też fajny:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia i wiersz. Nieustannie podziwiam Twoją wrażliwość na naturę. Gratuluję zdanych egzaminów!!! Życzę by ta praktyka przyniosła dużo dobrych emocji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niedzielnie:)
Ależ piękny ten lipiec u Ciebie, dla mnie żniwa to też raczej kojarzą się z końcem wakacji lipiec to zdecydowanie sianokosy przynajmniej tak w moich roztoczańskich stronach było, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńNadajemy na tych samych falach Maks. Mógłbyś być moim trzecim Synem ❤️ Twoja Mama jest szczęśliwa i cieszę się razem z nią. Sprawiłeś sobie wspaniały prezent na urodziny wcpistscivtrwekacyjnych wyników na tak prestiżowym kierunku. Jestem pewna, że na praktyce odnajdziesz się równie dobrze i kiedyś tak damo w pracy. Z okazji urodzin życzę Ci wielu łask Bożych i wszystkiego co dla Ciebie najlepsze. Tez kocham lipiec. Mój pierwszy wnuk urodził die w lipcu i mój młodszy syn wziął ślub w lipcu. Masz rację, to wspaniały miesiąc. Pozdrawiam bardzo ciepło ❤️
OdpowiedzUsuńW postaci wspaniałych wyników - tak miało brzmieć 😃
UsuńAle piękne zdjęcia. Przepięknie uchwyciłeś chwile letnie. Tych widoków mi brakuje z dzieciństwa... Tych pół, zachodów słońca, tego zapachu, widoku kombajnów późnym wieczorem... Pięknie. Teraz mam las wokół siebie, ciężko o takie widoki. Trzymam kciuki... Wszystko co dobre, zawsze pozostaje w naszej pamięci i oby to co nam się marzy się spełniło... Ja szczerze to nie mam ulubionego miesiąca, ale bardzo tęsknię za zielenią, pierwszymi kwiatami, więc chyba maj a gdy kończą się wakacje... Upajam się widokiem ostatnich kwitnących kwiatów... Żeby jak najdłużej zachować w pamięci... Więc sierpień. 💞💞💞A sierpień to takie apogeum w naszym ogrodzie że już wszystkie kwiaty kwitną, te ostatnie i te co długo czekały... Warto jest czekać 😉
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to mogła by być tylko wiosna i jesień. Ale uważam, że każda pora roku ma w sobie cos pieknego i dobrze, że mamy je wszystkie cztery :) Niesamowicie piekne zdjęcia Maksiu. Uwielbiam te wiejskie drogi, mam z takimi piekne wspomnienia. Gratuluję zaliczenia wszystkiego na 5 i oby tak dalej. A póki co odpoczywaj i dalej chłoń piekno przyrody a potem nam ją pokaż :)
OdpowiedzUsuńWidać, że koniec lata powoli się przybliża pomimo tego, że to dopiero połowa. Zdjęcia przesycone sentymentem :)
OdpowiedzUsuńBrawo !!!
Gratuluję wyników i życzę udanych praktyk!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, utrzymane w cudownym klimacie.
Bardzo lubiłam zawsze przełom czerwca i lipca. Kończył się rok szkolny,a na finiszu on zawsze był taki intensywny.I jak już wszystko było pozamykane, jakiś etap skończony, to taka ulga i satysfakcja, coś jak u Ciebie teraz.
Lubię lipiec, bo w sierpniu czuć taki dekadencki klimat,że lato odchodzi...U nas teraz ruszyły kombajny. Na jednym zdjęciu widziałam owies, u nas go wcale nie widzę na polach.
Pozdrawiam serdecznie.Miłego odpoczywania.
Zdjęcia piękne, gratuluję wyboru pejzaży.
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego stażu :)
Piękne kadry:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Max niesamowite są te Twoje zdjęcia, można się w nich zakochać bez pamięci. Uwielbiam takie wiejskie, sielskie widoczki.
OdpowiedzUsuńGratuluję zaliczonej sesji i trzyma kciuki za praktyki w szpitalu. Miałam okazję ostanio obserwować studentów bo zaliczyłam szpital kliniczny. Trochę byli wystraszeni ale radzili sobie doskonale. Powodzenia
Wspaniałe lipcowe kadry. Bardzo lubię, takie dielslue klimaty. Gratuluję udanej sesji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
zdjęcia przecudne....a ja kocham wiosnę.Tak że dla mnie kwiecień jest najpiękniejszy....
OdpowiedzUsuńGratulujemy odbycia stażu, miejmy nadzieję, że efekty są zadowalające. Twoje zdjęcia krajobrazu są urzekające. Piękny!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji lipcowych urodzin!
OdpowiedzUsuńPrezentujesz zachwycające zdjęcia kwiatów i krajobrazów. Twoja okolica jest przepiękna.
Serdecznie pozdrawiam :)
To wszystko jasne lipiec bo urodziny - niech się spełnią Twe życzenia :)
OdpowiedzUsuńJa to jestem z tych osób co polemika się załącza haha i jak nic większość miesięcy ma w sobie to coś co przykuwa swym pięknem natury ...prześliczne zdjęcia :)
pozdrawiam
Powodzenia na stazu. Gratuluje super ocen ;) tez jestem z malopolski - jest piekna ze swoimi lasami polami gorami... ;)
OdpowiedzUsuńMasz dar do robienia zdjęć, jestem nimi zachwycona!
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników i życzę Ci powodzenia na praktykach. Robisz niesamowite zdjęcia - zachwyciły mnie rumianki, krwawnik, wrotycz. Moim ulubionym miesiącem jest maj z niezapominajkami, bzami i konwaliami. Pozdrowienia ślę :)
OdpowiedzUsuńWOW!
OdpowiedzUsuńDoskonałe zdjęcia!!!
Pozdrawiam:)