Ścieżki mówią nam, jak mamy żyć...
Witam!
Dzisiaj czas na moje sentymenty, ale w bardzo ważnej sprawie. Ścieżki mówią nam, jak mamy żyć... Czyż to stwierdzenie nie jest piękne? I jakie prawdziwe!
Wielu ludzi porównuje życie do drogi. Może być ona kręta, z wieloma zakrętami i przeszkodami, ale też może być prosta i łatwa do przejścia.
Ta pierwsza opcja zdarza się w dziewięćdziesięciu paru procentach. Osobiście nie znam żadnej osoby, dla której życie jest pasmem szczęścia, radości i beztroski. Niemal każdy ma jakieś problemy, zakręty życiowe i przykrości. Życie nie jest idealne i trzeba się z tym oswoić.
No: może ktoś znajdzie się, kto ma wyidealizowane życie, ale na pewno jest to osiągnięte przez oszustwa, kłamstwa itp.
Żyjąc normalnie, problemów nie można uniknąć. Po prostu nie można.
Po co to mówię? Głównie ku przestrodze. Tyle się teraz dzieje w świecie i musimy być odporni. Jeśli to czytasz, to zastanów się, jaka jest Twoja droga. Wielu powie: "Nie jest najgorzej!", "Jakoś leci!". Ale czy to prawda? Czy nie oszukujemy samych siebie? Zastanówcie się.
Przeglądam ostatnio zdjęcia ze styczniowych wypraw do lasu i znalazłem kilka zdjęć z drogą w tle. Od razu pomyślałem, że muszę napisać ten "apel", abyście byli świadomi. Świadomi tego, jaka jest rzeczywistość i o czym należy pamiętać!
Tak więc, zatrzymajcie się na chwilę i pomyślcie. Wyjdzie to Wam na dobre. :)
A na koniec przypominam: do 5 marca trwa głosowanie ws. wyboru zwycięzcy wyzwania urodzinowego. Galeria finalistek: na stronie przy pasku górnym lub TUTAJ.
Szczegóły w wyróżnionym poście, na pasku bocznym, po prawej stronie bloga.
Pozdrawiam i do zobaczenia! :)
Dzisiaj czas na moje sentymenty, ale w bardzo ważnej sprawie. Ścieżki mówią nam, jak mamy żyć... Czyż to stwierdzenie nie jest piękne? I jakie prawdziwe!
Wielu ludzi porównuje życie do drogi. Może być ona kręta, z wieloma zakrętami i przeszkodami, ale też może być prosta i łatwa do przejścia.
Ta pierwsza opcja zdarza się w dziewięćdziesięciu paru procentach. Osobiście nie znam żadnej osoby, dla której życie jest pasmem szczęścia, radości i beztroski. Niemal każdy ma jakieś problemy, zakręty życiowe i przykrości. Życie nie jest idealne i trzeba się z tym oswoić.
No: może ktoś znajdzie się, kto ma wyidealizowane życie, ale na pewno jest to osiągnięte przez oszustwa, kłamstwa itp.
Żyjąc normalnie, problemów nie można uniknąć. Po prostu nie można.
Po co to mówię? Głównie ku przestrodze. Tyle się teraz dzieje w świecie i musimy być odporni. Jeśli to czytasz, to zastanów się, jaka jest Twoja droga. Wielu powie: "Nie jest najgorzej!", "Jakoś leci!". Ale czy to prawda? Czy nie oszukujemy samych siebie? Zastanówcie się.
Przeglądam ostatnio zdjęcia ze styczniowych wypraw do lasu i znalazłem kilka zdjęć z drogą w tle. Od razu pomyślałem, że muszę napisać ten "apel", abyście byli świadomi. Świadomi tego, jaka jest rzeczywistość i o czym należy pamiętać!
Tak więc, zatrzymajcie się na chwilę i pomyślcie. Wyjdzie to Wam na dobre. :)
A na koniec przypominam: do 5 marca trwa głosowanie ws. wyboru zwycięzcy wyzwania urodzinowego. Galeria finalistek: na stronie przy pasku górnym lub TUTAJ.
Szczegóły w wyróżnionym poście, na pasku bocznym, po prawej stronie bloga.
Pozdrawiam i do zobaczenia! :)
Różne są koleje losu człowieka i różne życiowe drogi. Żyjąc ciągle zmieniamy się. Zmieniają się przecież, szczególnie z wiekiem, nasze oczekiwania , ale jedno jest pewne ...trzeba żyć w zgodzie ze sobą i światem, a wtedy najbardziej kręta, kamienista czy błotnista droga będzie do przejścia :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Tylko w zgodzie zesobą i będzie dobrze,ściskam anielka<3
OdpowiedzUsuńŚcieżki różne, ważne aby się nie zgubić i nie pogubić ;)
OdpowiedzUsuńMoja droga coś się zepsuła.
OdpowiedzUsuńNie droga jest ważna, ale cel. Może być kręta i wyboista, ważne żeby trwać w dążeniu do celu. To nic, że czasem można złamać nogę, ważne żeby zawsze można przed lustrem spojrzeć sobie w oczy.
OdpowiedzUsuńSzukajmy tylko pieknych dróg a jakie są to zależy również od nas samych serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSciezki bywaja trudne i kręte od nas zależy którą pójdziemy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEch...kilka lat temu pokręciła się moja droga, serpentyny i coraz to wyższe wzniesienia utrudniały mi start na nowo! Od jakiegoś czasu jest lepiej ale nauczona wcześniejszymi doświadczeniami w każdy nowy życiowy zakręt, wchodzę z dużą dozą ostrożności, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŻycie nie jest usłane różami i czasami trzeba przejść wiele krętych dróg by dojść do celu.Miłego dnia i słoneczka życzę.
OdpowiedzUsuńnikt nie mówił, że będzie łatwo i pięknie, życie to nie bajka, ale trzeba dążyć do celu i pokonywać napotkane trudności
OdpowiedzUsuńciekawe jakie są moje drogi?pewnie takie na jakie zasłużyłam
OdpowiedzUsuńU mnie wyrósł wysoki mur i nie umiem go przejść a po drodze leżą kłody,na rozstaju dróg mam wiele i nie wiem gdzie iść-niby wszystko ok ale tak nie jest......pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńCiekawy post, bardzo mądry i refleksyjny:)
OdpowiedzUsuńJa wybrałam wspólną drogę z moim Ukochanym i oczywiście tak jak mówisz każda droga ma zakręty i przeszkody, dziury tak i nasza ma bo życie zawsze nam rzuca kłody pod nogi, jednakże cieszę się, że tą drogę idę z mym ukochanym bo w tej wędrówce dobrze mieć kogoś kto pomorze Ci się podnieść kiedy się potkniesz o przeszkodę, pomoże zwolnić na zakrętach i pomoże omijać dziury by w nie wpaść :) Cieszmy się z tego co mamy :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMasz rację, życie nie jest łatwe i każdy nawet ten najbogatszy ma problemy. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuń