Tam niegdyś biło serce wsi...

Na granicy

czując kurz bijący o ciekawskie nogawki
słysząc błahe operetki zakochanych wilg
widząc najbielsze szaty na drzewnych szkieletach
odrywam się od ciężkiej ziemi
chcę ulecieć ku puchom nieba
by w siódmych rozkoszach przeżyć renesans
i nie myśleć o zgubnych nadziejach
których marności pogrzebały rzesze istnień
carpe...

czy wciąż śnisz?


W takich okolicznościach przyrody mógłbym tylko śnić...


Witam!
Chwilę mnie tutaj nie było i gdyby nie zrządzenie pewnego losu, to ta przerwa potrwałaby nieco dłużej. Nie lubię pisać na siłę, zwłaszcza kiedy dookoła nic ciekawszego się nie dzieje. Wiosna pomału rozkwita, ale że czyni to z naciskiem na to środkowe słowo, to wpis o kwiatowych impresjach musi jeszcze trochę poczekać na swoje pięć minut. Majowa pora, po uciążliwym egzaminie z psychiatrii oraz poświęceniu odrestaurowanej kapliczki z 1899 roku, którą postawił mój prapradziadek, powinna skutecznie uprzątnąć kurze z blogowych półek. 


Delikatne pomruki leniwego nurtu i pełne nadziei trele zmęczonych po dalekich podróżach ptasich wędrowców potrafią zahipnotyzować.


Pierwsze wiosenne spacery po najbliższej okolicy uświadomiły mnie, że z pamięci wędrowca całkowicie wyparłem jedno z miejsc, które na dobrą sprawę ukształtowało mnóstwo wspomnień z okresu beztroskiego dzieciństwa. Tym miejscem jest Podskale, niewielki lasek ciągnący się nieopodal zachodnich krańców wsi. Oddziela on zespół dworski powstały w pierwszej połowie ubiegłego stulecia od niekończących się hektarów pól uprawnych, których uroki widzieliście tutaj już dziesiątki razy. 


Przez Podskale wije się wygodna ścieżka, której urok bije wielu na głowę.



Serce Podskala stanowi głęboka dolinka Potoku Gnojnego, rzeczki dzielącej całą wieś na dwie niemal równe części. Jej leniwy nurt upodobały sobie szczególnie bobry, które chętnie stawiają godne podziwu tamy, a z nadrzecznych drzew robią trwałe, naturalne pomosty. Znam i doskonale pamiętam także historie przeszłych pokoleń o rakach, żółwiach i rybim bogactwie w tamtejszych wodach. Teraz jednak to już tylko baśniowo wręcz brzmiące wspomnienie...



Bobry nie grzeszą swoją nieśmiałością!


Miejscowa ludność obecnie nie wykorzystuje walorów tego miejsca, chociaż niegdyś tętniło ono życiem. Jeszcze 30-40 lat temu czerwcowe, najkrótsze noce gromadziły tam rzesze na hucznych sobótkach, a leniwie płynące, wakacyjne dni zwoływały młodzież na pełną wrażeń grę w podchody. Strome zbocze opadające w kierunku niewielkiej i otoczonej zewsząd podszytem polanki działało wówczas niczym wspaniałomyślny grecki amfiteatr. Po latach dzika miejscówka przeszła w posiadanie wszędobylskich lisów oraz zająców.


Te zarośla z prawej strony kryją w sobie setki, jak nie tysiące wspomnień... Wspomnień pełnych ludzkich rozmów, niekończących się śmiechów i radości z małych rzeczy. Czy kiedyś to powróci?


Pobliski dwór z 1935 roku też ma swoje lata świetności za sobą. Staw wchodzący w skład zespołu dworskiego służył dawniej za letnie kąpielisko oraz zimowe lodowisko. Sielankowe kadry z poprzedniej epoki powstawały tam samoistnie, a wspomnienia niezamożnej, ale zadowolonej z wiejskiego życia ludności budowały wręcz legendę. Obecnie okolice dworu nie są dostępne dla zwykłych śmiertelników. Należą one do prywatnych właścicieli, a z roku na rok dawny blask i pamięć o tym miejscu bezpowrotnie niknie. 


Dworski staw należy teraz do dzikiego ptactwa. Ta sporawa tafla często gości krzyżówki, nurogęsi, czy pary majestatycznych łabędzi, a na coraz mocniej zarastających trzciną brzegach można spotkać czatujące czaple: siwą, ale także i białą...


Szkoda, że nie zdążyłem na własnej skórze przekonać się o pełnej sile drzemiącej w tym miejscu. Ale może kiedyś historia zatoczy koło? Nie miałbym nic przeciwko! Mi Podskale kojarzy się głównie ze spacerami z najstarszym bratem, który przy nadarzającej się okazji zawsze przybliżał te wszystkie historie z lat 80. i 90. budząc w mojej jeszcze małej głowie ogromne pokłady wyobraźni. Nie mógłbym też nie wspomnieć o wyprawach na Podskale z moim serdecznym sąsiadem, a zarazem dziadkiem najlepszej przyjaciółki z dzieciństwa. Po koszeniu trawy w ogrodzie ścinki pakowaliśmy na ogromną taczkę i sunęliśmy nią wprost ku leśnej dolince. Ach... warto wspominać.


Polny i leśny świat uzupełnia się tam perfekcyjnie.


A na Podskale dotarłem od strony pól oczywiście. Ich piękno zachwyca mnie zawsze...


Kolorów zdecydowanie nie brakuje. Śliwy, niczym panny młode, brylują na polnych salonach.

Polne fiołki zdecydowanie pokonują swoimi rozmiarami te ogrodowe...

Wiosno, tęskniłem!


Żegnam się ukończonym już kolażem z widokiem na polną mirabelkę. Jedno miejsce, cztery pory roku i setki, jak nie tysiące wspomnień...




Pozdrawiam serdecznie i do napisania! ;)

Komentarze

  1. Max jak cudnie opisałeś Podskale! Pamiętam ogniska szkolne, Noce Św Jana, podczas których zbierała się cała wieś. A w zimie zjazdy na worku wypełnionym sianem z pobliskich pagórków. Dziękuje za przywrócenie wspomnień z lat dzieciństwa

    OdpowiedzUsuń
  2. Te czasy już nie wrócą ale warto je wspominać, ja również bawiłam się w podchody, obchodziłam sobótki, wspaniale przeżycia.Widoki cudowne ,wydaje mi się że jak kwitną mirabelki to zawsze robi się chłodno.A u nas bobrow przybywa w szybkim tempie i do tego nutrie z którymi muszą zrobić porządek.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak, wszyscy mamy takie miejsca, w których kiedyś działo się, a teraz zarastają. Może dobrze... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny ten post Maksiu i Twoje Podskale urokliwe. Z Twoją duszą można widzieć więcej, pozdrawiam BasiaW

    OdpowiedzUsuń
  5. O proszę jak pięknie jest w Twoich stronach. Rzeczka cudnie opisana u nas czyli tam gdzie jest dom mego dzieciństwa też płynie taka rzeczka co dzieli dwie miejscowości. No i nad tą rzeczką też toczyło się życie młodzieży z obu wsi. Pięknej wiosny życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne wiosenne krajobrazy są w Twoich okolicach. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam od zawsze Twoje cudne zdjęcia. Masz też lekkie pióro do pisania. Ubolewam że te czasy już nie powrócą, ale fajnie że masz takie super wspomnienia, a je warto mieć i zachować. Żal mi obecnych Młodych bo oni już takich wspomnień mieć nie będę !!! Mieszkasz też w cudnym miejscu, może niektórzy by woleli mieszkać w dużym mieście ale ja lubię takie wiejskie zakątki właśnie, chętnie bym tą Twoją drogą pospacerowała!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. O rany, ale masz kadry, aż zaczęłam się zastanawiać, czy to z tego roku, bo u nas takich dni było może kilka:( Cudny wiosenny spacer:) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz cudne miejsca do wędrowania i wspominania. Obudziłeś we mnie tymi opisami również moje wspomnienia z młodych lat. Ileż to było takich miejsc, których już dziś nie ma albo które zaorane ciężkim sprzętem stały się terenem pod kolejne betonowe zabudowy.
    W sumie, to żal mi dzisiejszej młodzieży... nie czekają ich takie wspaniałe wspomnienia... ich zanurzona w smartfony świadomość pozbawiona będzie tych przeżyć.
    Dziękuję Ci, Maks, za ten piękny, wiosenny spacer.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne okolice i przepiękne zdjęcia. Trochę zazdroszczę Ci tych studiów. Taka psychiatria np. zawsze mnie interesowała. Chciałam jeszcze niedawno iść na psychologię, ale nie wyszło. Wiersz mnie ujął...:)

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo fajne wspomnienia, super okolica, przepiękne widoki

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz wspaniałe wspomnienia, związane z rodzinną miejscowością, a one pozostają z nami na długie, długie lata. Zawsze mnie smuci wiadomość, że kolejny zabytek niszczeje w prywatnych rękach, mam nadzieje, że to się zmieni. Pozdrawiam cię serdecznie.:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniałe miejsce, pełne niepowtarzalnego uroku, zdjęcia jak zawsze niesamowite, pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie jest w Twojej okolicy - masz gdzie paść oczy pięknymi widokami - to ważne i naprawdę przydatne w czasie roku akademickiego. Wszystkiego dobrego Ci życzę!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniale opisujesz ten miniony czas. Ja u babci pamiętam letnie wieczory spędzane nad jeziorem, kąpanie się i grzanie potem przy ognisku, łapanie raków aby udowodnić że są pod kamieniami, snucie się brzegiem jeziora i po polach gdzie zboże było wyższe ode mnie... Te czasy nie wrócą ale zostaną w pamięci. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  16. Obudziłeś we mnie wspomnienia z przeszłości :) Zabawy w podchody, pola, ogrody, łąki... Teraz prawie wszystko u nas zabudowane. Tęsknię za tymi dawnymi widokami i brakuje mi tej cudownej przestrzeni.... Piękne zdjęcia Maksiu. Cudne te zestawienie czterech pór roku :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Maksiu mieszkasz w cudownym, pięknym miejscu, zazdroszczę tych widoków 🙂
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!

ARCHIWUM POSTÓW

Pokaż więcej

Translate

Obserwatorzy Bloga

Dziękuję za każdy głos! To mnie motywuje!

Moi psi strażnicy: Rudi (2013-) i Berek (2005-2022)

Kategorie

Podróże W moim ogrodzie Małopolskie Moja poezja Ptaki Góry Beskid Wyspowy Pola Wiersze Beskidy wiosna Zima życzenia 2017 Rośliny Kraków Kwiaty Grzyby Spacer Rynek 2016 Jesień Zamek 2019 Grusza Wiersz Wyniki wakacje święta Lato Przemyślenia Las Podróż Roku Wieś wielkanoc Boże Narodzenie Ciasto Dobczyce Inne Kościół Rudi Zachód Słońca 2018 Blog Motyle podsumowania Cmentarz Kot Skansen Ssaki Studia Wspomnienia 3. urodziny Konkurs Lasek Mama Moje przygody Nowy Rok Owady Planty Podziękowanie Polska Rocznica Urodziny W moim domu 2020 Kiki Opowiadanie Pole Ruiny zamku Rzeka Sentymenty Maksa Wiosenno-letnie wyzwanie u Maksa Zalipie Żonkile Artystycznie Chatki Chmury Cudo Historia Kapliczka Koronawirus Lekarski Leśniczówka Malowane Niebo Pies Puszcza Statystyki Staw Tata Tenis Tulipany Wał Ruda Wschód Słońca Wspomnienie Wyzwanie urodzinowe Zjawiska pogodowe Śmierć 2021 Bez Candy Chinkali Cichawa Czosnek niedźwiedzi Droga Fiołki Jabłoń Jan Paweł II Jedzenie Katedra Lanckorona Luty Maj Medycyna Nauka Niepołomice Owoce Panorama Pieniny Plany Pomniki Prezent Przedwiośnie Przepis Ratusz Rozdanie Rzepak Sierpień Skalniak Szlak Wieża Zioła Śnieg Basia Wójcik Bałtyk Bitwa Bochnia Brzozy Czarny bez Dolina Raby Dwór Dynia Jezioro Karolina Kózkówna Kazimierz Wielki Krajobraz Krokusy Krościenko Lipa Listopad Majówka Matura Morze Mury Muzeum Pałac Paź królowej Pielgrzymka Pierniczki Podskale Polskie bociany Pomnik Pomorskie Pomorze Przebiśniegi Raba Rower Ruduś Sesja Stare Miasto Słońce Talent Trzy Korony Wawel Wielkopolskie Wisła Wrocław Wycieczka Wypieki Zachwyt Zbiorniki Zboża Ziarnopłony Zielono przyroda ptaki na flagach wielka sobota zdjęcia Ścieżka Śląskie 2023 4. urodziny 5 miejsc Agnieszka Radwańska Akademia Muzyczna Aleja Gwiazd Babia Góra Bazylea Bałwan Berek Biedronka Bieszczady Bocian Boże Ciało Budki Budleja COVID-19 Choinka Clematisy Dolina Prądnika Dolnośląskie Domek Droga krzyżowa Drzewa Dunajec Ferie Gady Gotowanie Gołoborze Grodkowice Grota Grudzień Hel Hiacynty Jagodzianki Jarmark Kartki Kasztany Kazimierz Klasztor Klomb Kolory Kościół Mariacki Krzewy Krzyż Kukurydza Lipiec Lipnica Murowana Lourdes Marysieńka Miłość Mniszek lekarski Moje zdrowe życie Morwa Most Niedzica Nowodworek Obraz Odlot Ogród Ojców Opis Opowieść Ostrów Lednicki Oznaki wiosny Palma Pandemia Papierówka Papież Papuga Październik Pisklęta Pięknie Plaża Podziemia Powiśle Dąbrowskie Praktyki Procesja Przygotowania Przyjaciele Pytania Refleksje Rogale świętomarcińskie Ruiny Rzeźby Różaneczniki Różaniec Rękodzieło Sanktuarium Sielanka Spotkanie Stokrotki Sukiennice Sylwester Syrop Szczawnica Szpaki Szpital Słonecznik Trasa Ukraina Warzywa Wierzby Wiązanki Wojna Wspaniałe Wyprawy Zabawa Zadanie od Maksa Zdrowo Ziemia Dąbrowska Zmiany jaszczurki jeże purchawice sierpówki Łysa Góra Ślimaki Średniowiecze Święconka Święto Niepodległości Żniwa 10 lat 100000 2015 3 maj 5. urodziny 6. urodziny 7. urodziny 8 lat 9 lat Akrostych Album Alfa Altana Amfiteatr Anna Arthur Wellesley Artykuł BMI Balon Bazie Bazylia Bazylika Bałwankowo Berberysy Bezsenność Biało Biało-czerwone Biologia Bitwa pod Grunwaldem Bizony Bobolice Bobry Bociany Bogatka Brusznica Brzozowisko Buraki Bury Bułki Błękit Cele Chabówka Chaczapuri Chaos Chemia Chełm Chleb Chrząszcz Ciastka Ciastka orzechowe Ciężkowice Clafoutis Czarny Staw Czechy Czerwiec Częstochowa Część I Człowiek Dalgona Dawne dzieje Diabelski Kamień Diablak Dla artystów Dla kucharzy Dla poetów Dmuchawiec Dobro Docenione Dolina Białego Drożdżowe Drzewo Dutch baby Dyskusja Dzieciństwo Dziewięćsił Dzień Mamy Fontanny Fotografia Francja Galette des rois Gdańsk Gdów Geografia Gniezno Gondola Gorce Gostynin Gołąb Goździki Grodzisko Grunwald Gubałówka Gwiazdy betlejemskie Góra Skrzynecka Góra Zamkowa Górki Góry Świętokrzyskie Głosowanie Horiatiki Huragan Huśtawka Iglaki Illzach Info Ja w Kuchni Jacuś Jadłospis Jajka Jarmuż Jasna Góra Jednosiwy Jerozolima Jesienne dary ogrodu Jesiony Jezioro Czchowskie Jezioro Dobczyckie Jezioro Rożnowskie Jiaogulan Jubileusz Język polski Kalorie Kalwaria Kanie Karmniki Kawa Kawiarnia Klucz do matury z biologii Koktajle Kolejka Kolekcja Kompot Kompozycja Komunia Święta Konfederacja barska Konie Konkurs Palm Wielkanocnych Kopiec Kraka Korona zapory Kraków-Łagiewniki Krogulec Krowa Krupówki Krzesławice Krzewuszki Krzywa Wieża Krzyż Milenijny Krzyżacy Krzyżówki Książka Księżyc Kuchnia Kujawsko-pomorskie Kundel Kura Kurczak Kurozwęki Kwarantanna Kwiecień Kładki Latarnia Lednica Legendy Lenistwo Lilak Lipnica Literatura London Eye Londyn Lot Lubczyk Lwów Majeranek Makro Marchew Marzec Marzenia Mazowieckie Mazurek Medugorje Melisa Melsztyn Mgła Michałki Mikołaj Kopernik Mirów Misje Mięta Mniszki Mogielica Moi Przyjaciele Molo Monety Mróz Muchomory Muchołówka szara Mural Naleśniki Niebieski Niedziela Palmowa Niegowić Noc Norbertanki Nowy Wiśnicz Obserwacje Odpoczynek Odpowiedzialność Ogień Ojcowski Park Narodowy Olimpiada Omega Opactwo Opole Opolskie Opowieści Oregano Orzechy Ostrów Tumski Owca PDMD Parowar Patriotyzm Pelargonie Pietruszka Piwonie Pizza Plac św. Piotra Plebiscyt Pliszki Pociąg Podbiały Podgrzybki Podhale Podkarpackie Podróż pięciolecia Podziw Pokazy Polecie Pomnik św. Floriana Pomoc Pory roku Potok Powieść Pozdrowienia Poziomki Poznań Praca Praga Prom Prośba Przed Sylwestrem Przemijanie Przerwa Przygoda Przyszłość Pszczoła Pucuś Pustelnia Płazy Radość Rejs Rokitnik Rozmaryn Rożnów Rukola Rzadkie Rzeźbiarstwo Rzym Rękawka Rżysko Samosy Sanki Sałatka Seler Sernik Sezon karmnikowy Sierpówka Sir Siła Skamieniałe Miasto Skałka Skocznie Smoleń Sopot Spisz Spokój Stajnia Staropolskie Stetoskop Styczeń Szacunek Szałwia Szczaw Szczepienia Szczepionka Szczepmy się! Szczerze Szczypiorek Szkoła Szlak Orlich Gniazd Szron Szwajcaria Sól Słowacja Słowianie Taize Tamy Tatry Tatrzański Park Narodowy Teatr Topola Toruń Tradycje Tropsztyn Tropy Turbacz Tymianek Ulubione Urbi et Orbi Uście Solne Wadowice Waga Warmińsko-Mazurskie Warsztat Wata cukrowa Watykan Wellington Arch Westerplatte Wetlina Widoki Wielka Brytania Wiewiórka Wieżyca Wigilia Wiszące mosty Witacze Wodospad Wow Wprowadzenie Wrzos Wyjazd Wytrzyszczka Wyzwanie Włochy Włóczęga ZOO Zakopane Zapora Zapowiedź Zasady Zawilce Zawoja Zaćmienie Zaćmienie Księżyca Zbiórka Zdjęcie Zegar Zwierzęta Zwyczaje Złoto dzwoniec filmy kosy magiczny czas porządki rudziki van Gogh Łatwe w uprawie Ławka Łąki Śliwa Ślęża Święci Świętojański Świętokrzyskie Święty Krzyż śpiew śpiew dzwońca św. Szymon święty Mikołaj Żołnierze i polegli Żurawki

Prawa autorskie

Wszystkie moje teksty i zdjęcia na blogu "Świat z mojej perspektywy" są chronione prawem autorskim na mocy: Dz. U. 1994 nr 24 poz. 83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wykorzystanie ich wymaga mojej zgody!

Agregator blogów przyrodniczych

Rozdane, powędrowało do Janeczki z Chwil Wytchnienia!

Rozdane, powędrowało do Jadzi Kluczyńskiej!

BLOG KULINARNY

  • Sos bolognese - Witam! Dzisiaj prosty przepis na chyba ulubiony sos Włochów, ale też i wielu Polaków, czyli bolognese. Idealny do spaghetti i innych dań włoskich o których...

TUTAJ ZAGLĄDAM