W przedwiosennych słowach

Witam!
Lutowe słońce świeci coraz wyżej, śmielej, dłużej i dumniej. Mimo że nie dotarliśmy nawet do połowy drugiego miesiąca roku, to pogoda ubierająca ogrody, łąki i pola w przedwiosenne szaty pozwala skutecznie zapomnieć o porze zimowej. W kalendarzach zima planuje potrwać jeszcze około 5 tygodni, ale co szkodzi, by te dwie ścieżki rozpierzchły się ku innym kierunkom...


Brzozowa okiennica otwierająca się na przedwiosenne pola... każdej zimy czekam z utęsknieniem na ten widok!


Zarys dzisiejszego wpisu kreślę na stronach lekko pożółkłego już kajetu pamiętającego moje pierwsze kroczki w tym blogowym świecie. W chwili w której tworzę to zdanie siedzę sobie wygodnie rozłożony na jednym z ogrodowych krzeseł. W jednej ręce trzymam długopis rwący się niemiłosiernie do swojej pracy, drugą zaś obejmuję niedużą szklankę z „mlekiem z kawą”, jak zwykłem nazywać swoją powszednią porcję kofeiny i sacharozy. Z każdą plamą tuszu i z każdym łykiem rozkoszuję się ciepłem i pogodnością przedwiośnia coraz bardziej...

Rzadko zdarza mi się tworzyć w takich okolicznościach przyrody i w taki sposób... pozbawiony donośnego stukotu komputerowej klawiatury, czy aplikacji z notatkami w moim telefonie. Przelewanie mojej perspektywy, rzeczywistości, słów na papier pozostawiam sobie na specjalne okazje, na najpiękniejsze okazje. Bowiem gdy już uda mi się wyciągnąć z szafy ów zeszyt z syczkiem (taką niedużą sową z południa Europy) na okładce i zacznę tam kreślić blogowe esy-floresy, to wtedy pióro staje się leciutkie jak puch, a słowa ulatują ku siódmemu niebu.


Dzisiejsze pisanie na świeżym powietrzu, w przedwiosennym ogrodzie, przyniosło mi ogrom radości... można rzec "w końcu"! 

A tak smakowitej kawki nie piłem już dawno...


Nie będzie żadnym zaskoczeniem stwierdzenie, iż uwielbiam ten moment w roku kiedy zima zaczyna ustępować pierwszeństwa najpierw nieśmiałemu, ale jakże urokliwemu momentami przedwiośniu. Gdy ze starych jesionów zaczynają płynąć radosne trele kosów, drozdów (potem też szpaków), na badylach wymęczonych mrozami i solidnymi pokładami białego puchu pojawiają się pierwsze zielone akcenty, a pola za ogrodem pieczołowicie wymazują ze swoich obrazów szarobure tony, sam zaczynam odżywać i czerpać z tych słodkich widoków ile tylko się da. 

Przedwiośnie kreśli ścieżki prawdziwej już wiośnie i latu na które zawsze wyczekuję z najszczerszym utęsknieniem. Szarości nieba, białe i mroźne krajobrazy... ostatecznie to nie dla mnie. Poza tym, jak ciepłolubnemu stworzeniu można by było dogodzić, gdy przyokienny termometr nie potrafi dobić do czerwonej kreski wyznaczającej zero, a w garderobie roi się tylko od grubych golfów i kurtek?



I jak tu się nie zachwycać takimi zwiastunami nadchodzącej wiosny?

Rudi także jest szczęśliwy... jak spacerki po ogrodzie to tylko wiosną i latem!


Styczeń upłynął pod znakiem niekończącej się bieganiny i niełatwych wyzwań z których trzeba było w jakiś sposób wybrnąć. Sesja zimowa zdana, moje i „niemoje" choroby w miarę pod kontrolą... można mieć więc nadzieję, że najbliższe tygodnie przyniosą odwilż i nutkę lekkości zarówno za oknem, jak i w sercu.

Wpisy publikuję zazwyczaj wieczorami, więc gdy wrzucam to zdanie w otchłań wirtualnej rzeczywistości, to to przedwiosenne ciepełko i promyk słońca muskający przyjemnie po licu utrwaliły się już tylko w sferze dobrych wspomnień. Niech tam pozostaną jak najdłużej...

Przedwiosenne dni kończą się równie cudownie...


Z takim pozytywnym nastawieniem Was zostawiam. Mam nadzieję, że taki luźniejszy, pozbawiony większych celów wpis dobrze osadzi się na blogowych półkach. W końcu co może być milszego od nieskrywanej i wręcz dziecięcej radości nad rzeczami pięknymi?

Pozdrawiam serdecznie i do napisania!

Komentarze

  1. Czytając Twój post pomyślałam sobie: jak cenna jest samotność ? Lubię te chwile, gdy mogę samotnie celebrować przedwiośnie na tarasie, owinięta kocem...z książką, kawką, kotem na kolanach. Tylko w samotności mogę usłyszeć swoje myśli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od pewnego czasu jestem w sumie "skazany" na samotność, przynajmniej w takim codziennym, zwykłym życiu. Natura introwertyka sobie z tym radzi, chociaż czasem czuć przesyt.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Piękne przedwiośnie przedstawiłeś, natura budzi się powoli do życia, kwitną śnieżyczki, nawet trawa zmienia kolor a taka kawa na takim słonku i w takim otoczeniu to bajka.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na razie wzbiły się nieśmiało przebiśniegi, hiacynty i pojedyncze tulipany. Ale i tak jest pięknie!
      Pozdrawiam! ;)

      Usuń
  3. Cudowne zdjęcia! Ja też z utęsknieniem wypatruję wiosny. Zdecydowanie wolę słoneczko i ciepełko. To naturalne światło dodaje mi energii i na szczęście trwa ono coraz dłużej :) Pozdrowienia ślę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy odrobina słońca i od razu człowiek się lepiej czuje...
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. W Twoim wpisie czuć radość przedwiośnia i Twoją młodość. Cieszę się, że włączyłam komputer wczesnym rankiem. Ja dla odmiany jakoś nie mogłam sklecić dzisiejszego posta, to dla mnie trudny czas i żadne rozumowe przesłanki tu nie pomogą. Odpoczywaj Maksiu i ciesz się darami przedwiośnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu każde przedwiośnie odnawia młodość Matki Natury, wspaniały to czas.
      Pozdrawiam! ;)

      Usuń
  5. Uwielbiam ten czas oczekiwania na wiosnę. Lubię obserwować budzącą się przyrodę . Pięknie napisałeś , zawsze podziwiam Twoją wrażliwość na piękno i lekkie pióro. Gratuluję udanej sesji i cóż czekamy na panią wiosnę , pozdrawiam 🌷🌷🌷🌷🌷🌷

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekamy, czekamy, oby prawdziwa wiosna pokazała się jak najszybciej!
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  6. Pięknem należy się zachwycać zawsze. A Twój pozytywny post wnosi tylko radość i wlewa miód w serce.
    U mnie już krokusy zaglądają do słonka, ale u mnie zawsze trochę szybciej :)
    Podzieliłeś się swoją radością i bardzo to cenię.
    Życzę Ci samych wspaniałości i pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie krokusy niestety gdzieś poginęły, ostała się jedna kępka pod dereniowym krzewem. Muszę się zaopatrzyć w końcu w cebulki, w końcu te pierwsze ogrodowe kwiaty sprawiają chyba najwięcej radości.
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  7. Świetne zdjęcia Maksie. Twój pozytywny post zachęcił mnie do dalszego działania.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto dostrzegać ten pozytywny aspekt życia, wtedy żyje się lżej i piękniej.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  8. Fajne zdjęcia zrobiłeś. Uchwyciłeś w nich to co najważniejsze, uroki pr izedwiośnia i budzącej się do życia przyrody.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Aniu, oby to przebudzanie trwało do samej wiosny...
      Pozdrawiam!

      Usuń
  9. Gratuluję zdanej zimowej sesji!!! Pięknie napisane i pięknie sfotografowane . Takiego cudownego nastroju życzę przez cały rok. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Lucynko. Po zdanej sesji można nacieszyć oko innymi obrazami codzienności.
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  10. Ja też jestem stworzeniem ciepłolubnym, Maksiu, więc na wiosnę czekam z utęsknieniem i takie przedwiosenne dni bardzo mnie radują. A Twój wpis tchnie spokojem i pięknem.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też jestem stworzeniem ciepłolubnym i nie mogę doczekać się wiosny, więc takie przedwiosenne dni bardzo mnie radują. A twój post tchnie spokojem i pięknem, Maksiu.
    Pozdrawiam serdecznie - Małgosia X

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drużyna ciepłolubnych tylko czeka na taką przyjemną pogodę!
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  12. Z przyjemnością czyta się post przepełniony spokojem i pozytywnym nastawieniem. Oj potrzebowałabym trochę wyciszenia, bo życie pędzi za szybko. Piękne zdjęcia Maksiu. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszelkiej pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłem sprawić nieco przyjemności tym wpisem. Nieustannie trzymam kciuki za Ciebie i Twoje zdrowie, pamiętam!

      Usuń
  13. Witaj Maks przedwiośniem za oknem
    Rozumiem, że kawa z kurkumą:)))
    Zazdroszczę nieustająco tych przestrzeni.
    Odpoczywaj, zbieraj same pozytywne myśli, ciesz się tą piątą porą roku....
    Pozdrawiam żółtym uśmiechem ranników pomimo deszczu

    OdpowiedzUsuń
  14. i znowu zniknął u mój komentarz u Ciebie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ismeno, jakoś te komentarze czasem się gubią, ale na moim bloggerze je widzę. Odpowiadając Ci, to akurat ta kawka ze zdjęcia nie była z kurkumą. Jak piję więcej niż jedną kawę, to kurkumę i pieprz zostawiam sobie na poranną porcję ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  15. Delektowaliśmy się wczoraj takim spokojem...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj to już była wiosna na całego! Chociaż dzisiaj się już nieco skiepściło...
      Pozdrawiam! ;)

      Usuń
  16. Piękne to Twoje przedwiośnie Maksiu. Też lubię ten czas, gdy zbliża się wiosna i przyroda zaczyna budzić się do życia. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Aniu. Nic tylko się zachwycać i czerpać z tych ładnych dni...
      Pozdrawiam!

      Usuń
  17. Nie lubię zimy, wiec i ja się cieszę z takiej pogody, tylko co będzie jak zima sobie o nas przypomni a drzewa juz zdążą zakwitnąć? Trochę jednak za wcześnie wiosna przyszła, ale jak to mówią "taki mamy klimat" ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz słońca trochę mniej, troszkę zimniej, ale może z początkiem marca ładna pogoda znów zagości na dłużej...
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  18. Wspaniałe zdjęcia, też już tęsknię a tymi chwilami w ogrodzie z robótką na kolanach i dobrą herbatką, pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szybko zleci i będzie można w pełni korzystać z ogrodowych dobrodziejstw!
      Pozdrawiam!

      Usuń
  19. Piękne zdjęcia! Ja również bardzo lubię tą porę roku! Nie mogę się już doczekać wiosny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko dookoła powraca do kolorowego, radosnego życia, nic tylko się zachwycać!
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  20. Każda pora roku ma coś do zaoferowania, ale ja najbardziej lubię wiosnę. Tak pięknie i radośnie piszesz o tych pierwszych jej oznakach dołączając zdjęcia, którymi zawsze się zachwycam. Ja też lubię kontemplować to piękno przyrody w ciszy. Niekiedy dla jej pochwały powstaje jakiś krótki wiersz. Ostatnie zdjęcie jest zachwycające i jak nie kochać natury. Pozdrawiam serdecznie:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiosna ma do zaoferowania najwięcej, zwłaszcza gdy dookoła widać tyle kolorów i słychać radosne brzęczenie pszczół i ptasie trele... Już nie mogę się doczekać!
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  21. Ja jestem zimnolubna ale niedawno pewnego dnia tak pachniało wiosną, że poszłam na dodatkowy spacer :).
    A dwa dni temu zobaczyłam jak roślinki zaczynają wychodzić spod ziemi. Też mnie to ucieszyło :).

    Miałeś cudowne okoliczności na zapiski w zeszycie. U mnie byłaby, to herbatka plus książka :).

    Super zdjęcia :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z każdej pory roku trzeba czerpać to, co w niej najlepsze... sam się tego uczę, zwłaszcza w jesienno-zimowe szarości i mrozy.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  22. Ach cudowny czas. Wszystko dookoła budzi się do życia. Masz tam pięknie. U mnie siorpie. Słonka brakuje... I napiłabym się kawy z mlekiem... A znaczy ja pije mleko z kawą 😁 pozytywnosci.

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeszcze chwila i przyroda wybudzi się ze swojego zimowego snu... ja również lubię ten moment na pograniczu pór, niby nic się nie dzieje... ale nie dla uważnego obserwatora... piękne zdjęcia:) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego przedwiośnie jest chyba najbardziej znaną i rozpowszechnioną porą przejściową. W końcu powolne przemijanie zimy na rzecz wiosny widać najbardziej i najpiękniej!
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  24. Uwielbiam ten czas kiedy przyroda budzi się do życia :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdego roku czeka się na nadejście wiosny z ogromnym utęsknieniem...
      Pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!

ARCHIWUM POSTÓW

Pokaż więcej

Translate

Obserwatorzy Bloga

Dziękuję za każdy głos! To mnie motywuje!

Moi psi strażnicy: Rudi (2013-) i Berek (2005-2022)

Kategorie

Podróże W moim ogrodzie Małopolskie Moja poezja Ptaki Góry Pola Wiersze Beskid Wyspowy wiosna Beskidy Zima życzenia 2017 Rośliny Kraków Kwiaty Grzyby Spacer Rynek 2016 Zamek Jesień 2019 Grusza Wiersz Wyniki wakacje Lato Przemyślenia święta Las Podróż Roku wielkanoc Ciasto Dobczyce Inne Kościół Rudi Wieś Zachód Słońca 2018 Blog Boże Narodzenie Motyle Cmentarz Kot Skansen Ssaki podsumowania 3. urodziny Konkurs Lasek Mama Moje przygody Owady Planty Podziękowanie Polska Urodziny W moim domu Wspomnienia 2020 Kiki Nowy Rok Opowiadanie Pole Rocznica Ruiny zamku Rzeka Sentymenty Maksa Studia Wiosenno-letnie wyzwanie u Maksa Zalipie Żonkile Artystycznie Chatki Chmury Cudo Historia Kapliczka Koronawirus Leśniczówka Malowane Niebo Pies Puszcza Statystyki Tata Tenis Tulipany Wał Ruda Wschód Słońca Wspomnienie Wyzwanie urodzinowe Zjawiska pogodowe Śmierć 2021 Bez Candy Chinkali Czosnek niedźwiedzi Droga Fiołki Jabłoń Jan Paweł II Jedzenie Katedra Lanckorona Lekarski Luty Maj Nauka Niepołomice Owoce Panorama Pieniny Plany Pomniki Prezent Przedwiośnie Przepis Ratusz Rozdanie Rzepak Sierpień Skalniak Staw Szlak Wieża Zioła Śnieg Basia Wójcik Bałtyk Bitwa Bochnia Brzozy Cichawa Czarny bez Dolina Raby Dynia Jezioro Karolina Kózkówna Kazimierz Wielki Krajobraz Krokusy Krościenko Lipa Listopad Majówka Matura Medycyna Morze Mury Muzeum Pałac Paź królowej Pielgrzymka Pierniczki Polskie bociany Pomnik Pomorskie Pomorze Przebiśniegi Raba Rower Ruduś Stare Miasto Słońce Talent Trzy Korony Wawel Wielkopolskie Wisła Wrocław Wycieczka Wypieki Zachwyt Zbiorniki Zboża Ziarnopłony Zielono przyroda ptaki na flagach wielka sobota zdjęcia Ścieżka Śląskie 2023 4. urodziny 5 miejsc Agnieszka Radwańska Akademia Muzyczna Aleja Gwiazd Babia Góra Bazylea Bałwan Berek Biedronka Bieszczady Bocian Boże Ciało Budki Budleja COVID-19 Choinka Clematisy Dolina Prądnika Dolnośląskie Domek Droga krzyżowa Drzewa Dunajec Dwór Ferie Gady Gotowanie Gołoborze Grodkowice Grota Grudzień Hel Hiacynty Jagodzianki Jarmark Kartki Kasztany Kazimierz Klasztor Klomb Kolory Kościół Mariacki Krzewy Krzyż Kukurydza Lipiec Lipnica Murowana Lourdes Marysieńka Miłość Mniszek lekarski Moje zdrowe życie Morwa Most Niedzica Nowodworek Obraz Odlot Ogród Ojców Opis Opowieść Ostrów Lednicki Oznaki wiosny Palma Pandemia Papierówka Papież Papuga Październik Pisklęta Pięknie Plaża Podskale Podziemia Powiśle Dąbrowskie Praktyki Procesja Przygotowania Przyjaciele Pytania Rogale świętomarcińskie Ruiny Rzeźby Różaneczniki Różaniec Rękodzieło Sanktuarium Sesja Sielanka Spotkanie Stokrotki Sukiennice Sylwester Syrop Szczawnica Szpaki Szpital Słonecznik Trasa Ukraina Warzywa Wierzby Wiązanki Wojna Wspaniałe Wyprawy Zabawa Zadanie od Maksa Zdrowo Ziemia Dąbrowska Zmiany jaszczurki jeże purchawice sierpówki Łysa Góra Ślimaki Średniowiecze Święconka Święto Niepodległości Żniwa 10 lat 100000 2015 3 maj 5. urodziny 6. urodziny 7. urodziny 8 lat 9 lat Akrostych Album Alfa Altana Amfiteatr Anna Arthur Wellesley Artykuł BMI Balon Bazie Bazylia Bazylika Bałwankowo Berberysy Bezsenność Biało Biało-czerwone Biologia Bitwa pod Grunwaldem Bizony Bobolice Bobry Bociany Bogatka Brusznica Brzozowisko Buraki Bury Bułki Błękit Cele Chabówka Chaczapuri Chaos Chemia Chełm Chleb Chrząszcz Ciastka Ciastka orzechowe Ciężkowice Clafoutis Czarny Staw Czechy Czerwiec Częstochowa Część I Człowiek Dalgona Dawne dzieje Diabelski Kamień Diablak Dla artystów Dla kucharzy Dla poetów Dmuchawiec Dobro Docenione Dolina Białego Drożdżowe Drzewo Dutch baby Dyskusja Dzieciństwo Dziewięćsił Dzień Mamy Fontanny Fotografia Francja Galette des rois Gdańsk Gdów Geografia Gniezno Gondola Gorce Gostynin Gołąb Goździki Grodzisko Grunwald Gubałówka Gwiazdy betlejemskie Góra Skrzynecka Góra Zamkowa Górki Góry Świętokrzyskie Głosowanie Horiatiki Huragan Huśtawka Iglaki Illzach Info Ja w Kuchni Jacuś Jadłospis Jajka Jarmuż Jasna Góra Jednosiwy Jerozolima Jesienne dary ogrodu Jesiony Jezioro Czchowskie Jezioro Dobczyckie Jezioro Rożnowskie Jiaogulan Jubileusz Język polski Kalorie Kalwaria Kanie Karmniki Kawa Kawiarnia Klucz do matury z biologii Koktajle Kolejka Kolekcja Kompot Kompozycja Komunia Święta Konfederacja barska Konie Konkurs Palm Wielkanocnych Kopiec Kraka Korona zapory Kraków-Łagiewniki Krogulec Krowa Krupówki Krzesławice Krzewuszki Krzywa Wieża Krzyż Milenijny Krzyżacy Krzyżówki Książka Księżyc Kuchnia Kujawsko-pomorskie Kundel Kura Kurczak Kurozwęki Kwarantanna Kwiecień Kładki Latarnia Lednica Legendy Lenistwo Lilak Lipnica Literatura London Eye Londyn Lot Lubczyk Lwów Majeranek Makro Marchew Marzec Marzenia Mazowieckie Mazurek Medugorje Melisa Melsztyn Mgła Michałki Mikołaj Kopernik Mirów Misje Mięta Mniszki Mogielica Moi Przyjaciele Molo Monety Mróz Muchomory Muchołówka szara Mural Naleśniki Niebieski Niedziela Palmowa Niegowić Noc Norbertanki Nowy Wiśnicz Obserwacje Odpoczynek Odpowiedzialność Ogień Ojcowski Park Narodowy Olimpiada Omega Opactwo Opole Opolskie Opowieści Oregano Orzechy Ostrów Tumski Owca PDMD Parowar Patriotyzm Pelargonie Pietruszka Piwonie Pizza Plac św. Piotra Plebiscyt Pliszki Pociąg Podbiały Podgrzybki Podhale Podkarpackie Podróż pięciolecia Podziw Pokazy Polecie Pomnik św. Floriana Pomoc Pory roku Potok Powieść Pozdrowienia Poziomki Poznań Praca Praga Prom Prośba Przed Sylwestrem Przemijanie Przerwa Przygoda Przyszłość Pszczoła Pucuś Pustelnia Płazy Radość Refleksje Rejs Rokitnik Rozmaryn Rożnów Rukola Rzadkie Rzeźbiarstwo Rzym Rękawka Rżysko Samosy Sanki Sałatka Seler Sernik Sezon karmnikowy Sierpówka Sir Siła Skamieniałe Miasto Skałka Skocznie Smoleń Sopot Spisz Spokój Stajnia Staropolskie Stetoskop Styczeń Szacunek Szałwia Szczaw Szczepienia Szczepionka Szczepmy się! Szczerze Szczypiorek Szkoła Szlak Orlich Gniazd Szron Szwajcaria Sól Słowacja Słowianie Taize Tamy Tatry Tatrzański Park Narodowy Teatr Topola Toruń Tradycje Tropsztyn Tropy Turbacz Tymianek Ulubione Urbi et Orbi Uście Solne Wadowice Waga Warmińsko-Mazurskie Warsztat Wata cukrowa Watykan Wellington Arch Westerplatte Wetlina Widoki Wielka Brytania Wiewiórka Wieżyca Wigilia Wiszące mosty Witacze Wodospad Wow Wprowadzenie Wrzos Wyjazd Wytrzyszczka Wyzwanie Włochy Włóczęga ZOO Zakopane Zapora Zapowiedź Zasady Zawilce Zawoja Zaćmienie Zaćmienie Księżyca Zbiórka Zdjęcie Zegar Zwierzęta Zwyczaje Złoto dzwoniec filmy kosy magiczny czas porządki rudziki van Gogh Łatwe w uprawie Ławka Łąki Śliwa Ślęża Święci Świętojański Świętokrzyskie Święty Krzyż śpiew śpiew dzwońca św. Szymon święty Mikołaj Żołnierze i polegli Żurawki

Prawa autorskie

Wszystkie moje teksty i zdjęcia na blogu "Świat z mojej perspektywy" są chronione prawem autorskim na mocy: Dz. U. 1994 nr 24 poz. 83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wykorzystanie ich wymaga mojej zgody!

Agregator blogów przyrodniczych

Rozdane, powędrowało do Janeczki z Chwil Wytchnienia!

Rozdane, powędrowało do Jadzi Kluczyńskiej!

BLOG KULINARNY

TUTAJ ZAGLĄDAM