Poletnią porą
Witam!
Jeśli myślicie, że poza wiosną, latem, jesienią i zimą nie ma żadnych większych, czy mniejszych pór roku, to muszę Was czym prędzej z błędu wyprowadzić, bowiem istnieje kilka innych fenologicznych pór roku, takich jak przedwiośnie, przedzimie, czy właśnie... polecie, które w tym momencie jest nieśmiałym królewiczem w ogrodach, polach, lasach, ale też wsiach i miastach.
Dla mnie tegoroczne polecie jest wymownym przedsionkiem do mojej wielkiej studenckiej przygody, która z nastaniem października na dobre się rozpocznie. Najdłuższe wakacje życia powoli przechodzą do historii, po moim drewnianym biurku od czasu do czasu hasają sobie już pierwsze książki do anatomii, czy biochemii (tak to jest, gdy student na pierwsze zajęcia z anatomii musi już mieć przyswojoną wiedzę o kręgach, więzadłach z nimi związanych, czy budowie i opisie kości potylicznej i ciemieniowej), na aplikacji uniwersytetu rozpisane są już plany grup zajęciowych... Miałem to szczęście, że trafiłem do jednej, a mianowicie osiemnastej, grupy z moimi trzema przyjaciółkami z klasy z liceum - Anią, Alą i Karoliną, które serdecznie pozdrawiam... Zawsze razem będzie nam raźniej, zwłaszcza podczas tych najtrudniejszych początków, które lada dzień się zaczną.
Początek roku akademickiego, chcąc nie chcąc, na pewno spowoduje, że moje blogowe półki zarosną warstewką kurzu i małymi pajęczynkami. Mam nadzieję jednak, że jeśli będę się tu zjawiać, oby jak najczęściej, bo blogowanie to rzecz dla mnie wspaniała, to będziecie mnie odwiedzać i razem ze mną nadal będziecie się cieszyć tym tytułowym "światem z mojej perspektywy"... co jak co, ale bez Was to nie ma kompletnie sensu!
Przy okazji bardzo też chciałem podziękować za tak liczne odwiedziny, za tyle miłych i ciepłych słów pod moim adresem, tegoroczne wakacje na blogu były czasem dla mnie niezwykłym, wręcz przełomowym!
Wracając do poletniej pory...
Mimo że jesień nie jest moją ulubioną porą, to ten przejściowy czas, owe polecie, gdzie nieustannie ścierają się ze sobą letnie i jesienne fronty, uwielbiam wielce.
Jest chwilą...
...wielu wycieczek z najlepszymi przyjaciółmi...
...w trakcie której dumne osetniki i lekko nieśmiałe pawie oczka pasą się na blednących w poletnich promieniach budlejowych kłosach...
...która rozwija malutkie różane pączki i niesie je ku górze, by każdy mógł je podziwiać...
...starości kwiatów hortensji, którą otrzymały piękną, pełną koloru i niepowtarzalnego uroku...
...świetności krzewu pięciornika, którego złociste kwiatuszki, niczym małe słoneczka zdobią ogrodowe centrum...
...podczas której powolutku dojrzewają wielkie, lecz osamotnione kukurydziane łany...
...rozwoju leśnych kani, których główki są namiastką wygranej jesieni nad latem...
...która pachnie ciastem dyniowym, mocno czekoladowym brownie, czy delikatnie cynamonowym, jabłkowym crumble...
Poletnia pora daje mnóstwo powodów, by ją bezgranicznie uwielbiać, mnie uwiodła w pełni...
Żegnam się z Wami jesiennym albumem od Małgosi, który dzisiaj został oficjalnie małym mieszkańcem mojego domu.
Chodząc często po Waszych blogach i podziwiając liczne przepiękne prace, nie myślałem, że można się jeszcze bardziej zachwycić... a jednak! Na żywo ten albumik robi jeszcze większe wrażenie, na samym początku aż bałem się otwierać kolejnych stron, by czasem tego dzieła sztuki nie uszkodzić... Jeszcze raz bardzo dziękuję za prezent, a sam się bardzo cieszę, że miałem to szczęście, by w tym candy zagrać pierwsze skrzypce.
Pozdrawiam Was serdecznie i do zobaczenia! 😉😊
Jeśli myślicie, że poza wiosną, latem, jesienią i zimą nie ma żadnych większych, czy mniejszych pór roku, to muszę Was czym prędzej z błędu wyprowadzić, bowiem istnieje kilka innych fenologicznych pór roku, takich jak przedwiośnie, przedzimie, czy właśnie... polecie, które w tym momencie jest nieśmiałym królewiczem w ogrodach, polach, lasach, ale też wsiach i miastach.
Dla mnie tegoroczne polecie jest wymownym przedsionkiem do mojej wielkiej studenckiej przygody, która z nastaniem października na dobre się rozpocznie. Najdłuższe wakacje życia powoli przechodzą do historii, po moim drewnianym biurku od czasu do czasu hasają sobie już pierwsze książki do anatomii, czy biochemii (tak to jest, gdy student na pierwsze zajęcia z anatomii musi już mieć przyswojoną wiedzę o kręgach, więzadłach z nimi związanych, czy budowie i opisie kości potylicznej i ciemieniowej), na aplikacji uniwersytetu rozpisane są już plany grup zajęciowych... Miałem to szczęście, że trafiłem do jednej, a mianowicie osiemnastej, grupy z moimi trzema przyjaciółkami z klasy z liceum - Anią, Alą i Karoliną, które serdecznie pozdrawiam... Zawsze razem będzie nam raźniej, zwłaszcza podczas tych najtrudniejszych początków, które lada dzień się zaczną.
Początek roku akademickiego, chcąc nie chcąc, na pewno spowoduje, że moje blogowe półki zarosną warstewką kurzu i małymi pajęczynkami. Mam nadzieję jednak, że jeśli będę się tu zjawiać, oby jak najczęściej, bo blogowanie to rzecz dla mnie wspaniała, to będziecie mnie odwiedzać i razem ze mną nadal będziecie się cieszyć tym tytułowym "światem z mojej perspektywy"... co jak co, ale bez Was to nie ma kompletnie sensu!
Przy okazji bardzo też chciałem podziękować za tak liczne odwiedziny, za tyle miłych i ciepłych słów pod moim adresem, tegoroczne wakacje na blogu były czasem dla mnie niezwykłym, wręcz przełomowym!
Wracając do poletniej pory...
Mimo że jesień nie jest moją ulubioną porą, to ten przejściowy czas, owe polecie, gdzie nieustannie ścierają się ze sobą letnie i jesienne fronty, uwielbiam wielce.
Jest chwilą...
...wielu wycieczek z najlepszymi przyjaciółmi...
Wycieczka rowerowa do pałacu Żeleńskich z moimi przyjaciółkami, z którymi idę do jednej grupy na medycynie |
Pałac Żeleńskich w Grodkowicach |
...w trakcie której dumne osetniki i lekko nieśmiałe pawie oczka pasą się na blednących w poletnich promieniach budlejowych kłosach...
...która rozwija malutkie różane pączki i niesie je ku górze, by każdy mógł je podziwiać...
...starości kwiatów hortensji, którą otrzymały piękną, pełną koloru i niepowtarzalnego uroku...
...świetności krzewu pięciornika, którego złociste kwiatuszki, niczym małe słoneczka zdobią ogrodowe centrum...
...podczas której powolutku dojrzewają wielkie, lecz osamotnione kukurydziane łany...
...rozwoju leśnych kani, których główki są namiastką wygranej jesieni nad latem...
...która pachnie ciastem dyniowym, mocno czekoladowym brownie, czy delikatnie cynamonowym, jabłkowym crumble...
Ciasto dyniowe |
Brownie |
Jabłkowe crumble, czyli delikatne jabłka z rodzynkami i wanilią pieczone pod cieplutką, maślaną kruszonką |
Poletnia pora daje mnóstwo powodów, by ją bezgranicznie uwielbiać, mnie uwiodła w pełni...
Żegnam się z Wami jesiennym albumem od Małgosi, który dzisiaj został oficjalnie małym mieszkańcem mojego domu.
Chodząc często po Waszych blogach i podziwiając liczne przepiękne prace, nie myślałem, że można się jeszcze bardziej zachwycić... a jednak! Na żywo ten albumik robi jeszcze większe wrażenie, na samym początku aż bałem się otwierać kolejnych stron, by czasem tego dzieła sztuki nie uszkodzić... Jeszcze raz bardzo dziękuję za prezent, a sam się bardzo cieszę, że miałem to szczęście, by w tym candy zagrać pierwsze skrzypce.
Pozdrawiam Was serdecznie i do zobaczenia! 😉😊
Fantastyczne "polecie" u Ciebie "pokrewna duszo".
OdpowiedzUsuńZdjęcia bajkowe jak zawsze i relacje z końca lata pięknie opisane:)
OdpowiedzUsuńMaksiu jestem pewna ,że te 206 kości (u człowieka dorosłego)w mig ogarniesz i anatomia nie będzie miała przed Tobą żadnych tajemnic.
A czy Ty wiesz, że będziemy znajomymi po fachu ?;)
Pozdrawiam 😊😊😊
Ania.
Jak mi miło, że na mój blog zagląda osoba młodsza od mojej córki. Gratuluję dostania się na studia medyczne. Ja studiowałam ostatnio medycynę chińską (w ramach feng- shui). Zawsze lubiłam uczyć się anatomii mimo, że miałam ją tylko w ramach innych studiów czyli wybiórczo. Nie poddawaj się i nie myśl, że życie kończy się na nauce. Moje przyjaciółki rodziły dzieci na studiach i dawały radę.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :) Pałac Żeleńskich wygląda magicznie :) Powodzenia na studiach :D
OdpowiedzUsuńTen rok będzie dla Ciebie pewnie jednym z najważniejszych w życiu. Pamiętam jak moja córka zaczynała pierwszy rok studiów nie wiem kto bardziej się denerwował ja czy ona. Jeśli znajdziesz czas pisz o tym co jest cudowne w studiowani i o tym co jest mniej cudowne. Wierze, że będzie OK:)
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie. Zdjęcia są cudowne, właśnie takie lubię :) Super, że w grupie będziesz miał znajome osoby. Zawsze to raźniej :) Życzę powodzenia i gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że nie będziesz narzekał na nadmiar wolnego czasu - bardzo, bardzo dużo nauki przed Tobą, ale jestem przekonana, że DASZ RADĘ. Studia ważniejsze od bloga, wszyscy o tym wiemy i rozumiemy, więc spokojnie zaczekamy na Twoje posty.
OdpowiedzUsuńPowodzenia!!!
Piękne prezenty dostałeś od Małgosi:) Jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że trafiłeś do grupy z bliskimi Ci osobami. Bądźcie dla siebie wsparciem i radością w tym studenckim życiu.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękne polecie, szkoda że to już. Maks piękne zdjęcia, fajne koleżanki i cudowny album od Małgosi. Życzę Tobie i znajomym powodzenia na pierwszym roku studiów, a tu zawsze zajrzę.:)
OdpowiedzUsuńMaks - życzę Ci sukcesów na uczelni. Obyś nigdy nie rozczarował się swoimi wyborami. Wielu nowych przyjaciół. Wiem, że czeka Ciebie teraz dużo nauki, ale myślę, że od czasu do czasu wstawisz jakiś ciekawy wpis. Trzymaj się ciepło - powodzenia.
OdpowiedzUsuńPowodzenia Maks na studenckiej ścieżce, z koleżankami będzie weselej i raźniej:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, ciasto i jabłka wyglądają pysznie!
To ja muszę przyznać że najbardziej lubię polecie:))))Pozdrawiam serdecznie i powodzenia życzę:)))
OdpowiedzUsuńCo prawda studia są czasochłonne, zwłaszcza Twój kierunek, ale zapewniam, że te lata miną bardzo szybko :) Ja dopiero zaczynałam, a już będę kończyć licencjat, nawet nie wiem, kiedy to minęło :P
OdpowiedzUsuńGratulacje z okazji dostania się na medycynę.
UsuńMasz miłe koleżanki, a i sam wyglądasz przystojnie.
Pozdrowienia.
Bardzo dobrze wykorzystujesz ostatnie chwile wolności. :D Nie no, żartuję. Przecież na studiach, nawet tak trudnych jak medycyna nie będziesz miał ciągle nauki. Pewnie będą jakieś przedmioty tylko do zaliczenia i tak dalej. Szacunek za wybór kierunku. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com
Życzę powodzenia na studiach . W tak miłym i pięknym towarzystwie na pewno będzie lżej. Mam nadzieję , że będziesz pojawiał się od czasu do czasu w blogosferze dając znać co u Ciebie . Kibicuję ci jak własnemu synowi . Pozdrawiam prawie jesiennie 🍁🌿🍄
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia Maksiu.:) Gratuluję wspaniałej wygranej i życzę powodzenia w nauce oraz znalezienia czasu na swoje pasje. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne Twoje wpisy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam polecie, wspaniałe zdjęcia. Życzę samych sukcesów Tobie i Twoim znajomym, na dlaszej drodze życie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Mieliście super wycieczkę i piękne zdjęcia zrobiłeś :).
OdpowiedzUsuńPamiętam jak ja szłam na studnia, to nie znałam nikogo. Ale raz dwa potworzyły się paczki i z chęcią wspominam czasy studenckie :).
U mnie najgorszy był pierwszy i trzeci rok. W pierwszym odpada najwięcej ludzi więc ucz się pilnie i zaglądaj tu czasem do nas :).
Piękne zdjęcia!! I jak zawsze wspaniale opisane :) Pozdrawiam serdecznie i trzymaj się na studiach - przed Tobą piękny okres w życiu :).
OdpowiedzUsuńMaksiu, piękne zdjęcia i piękne słowa. Myślę, a wręcz jestem pewna, że na studiach będziesz sobie świetnie radził, choć wiadomo - nauki będzie sporo.
OdpowiedzUsuńAlbum jest dość solidny, więc śmiało wklejaj zdjęcia i zapisuj miłe wspomnienia.
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoje Koleżanki, czyli przyszłych wspaniałych lekarzy.
Mniam,ależ cudne ciacha, w sam raz na jesień ☺ Życzę sukcesów na studiach Tobie i koleżankom ☺
OdpowiedzUsuńPiękne fotki poletniej pory roku :) Trzymam kciuki za udany początek nowego, studenckiego etapu życia. Uściski
OdpowiedzUsuńPiękne polecie u Ciebie :) Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńPiękne słowa i świetne zdjęcia!Życzę Ci cieszenia się studiami, a jednocześnie mam nadzieję że nie zapomnisz o blogowym świecie. Powodzenia:)
OdpowiedzUsuńJesień... już jesień. Zimny wiatr, płaszcze i szale. Powodzenia ze studiami. Mnie czeka praca licencjacka.
OdpowiedzUsuńPoważne studia przed Tobą, ale widać Maksiu że z Ciebie fajny, rozsądny młodzieniec, więc na pewno dasz sobie radę. Choć tej ilości nauki nie zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia, było czym się pozachwycać, a na widok tych pysznych smakołyków to aż ślina mi pociekła, mniam. I gratuluje wygranej u Gosi, mam kilka Jej prac u siebie więc wiem jakie zachwycające rzeczy tworzy, będzie wspaniałą pamiątka na lata.
Ja jestem z tych nienormalnych, co lubiąjesień. Ale chyba to polecie najbardziej ;) :))
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Super, że trafiłeś z koleżankami do jednej grupy, na pewno będzie Wam łatwiej na początku :)
OdpowiedzUsuńZa jesienią nie przepadam, ale muszę przyznać, że wrzesień i październik mają w sobie coś magicznego :)
Powodzenia Młodzi Medycy !! Niech Wam sesje lekkie będą...;o)
OdpowiedzUsuń,,Polecie" - nie znałam, dzięki :). Wszystkiego dobrego na studiach życzę. My poczekamy bez obaw :D
OdpowiedzUsuńPiękne miałeś wakacje Maksiu. Teraz przed Tobą nowy rozdział życia. Łatwo nie będzie ale o marzenia trzeba walczyć. Powodzenia!!!
OdpowiedzUsuńMaks, wspaniale się czyta Twoje zapiski!
OdpowiedzUsuńJesteś pełen energii, chęci poznawania i czerpania z życia, ale też cudownie dzielisz się tym z innymi.
Życzę pięknych, studenckich chwil, bo poza nauką to też radość nowych przyjaźni i wspólnie spędzonego czasu.
Ja też zaczynam z córką tę przygodę... na początku muszę jej trochę pomóc, ale mam nadzieję, że będzie dobrze 👍
Pozdrawiam serdecznie 😃
Piekne zdjecia! powodzenia
OdpowiedzUsuńMój młodszy Syn był dziś pierwszy dzień na AGH❤️
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia i miły post😀
Grunt, to!zgrana "paczka" przyjaciół!
Udanych kolejnych jesiennych dni życzę 🙋
Powodzenia na studiach i wpadaj, jak tylko będziesz miał na to czas. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, a szczególnie tego pałacu :) Powodzenia na studiach :)
OdpowiedzUsuńWlasnie mi uświadomiłes, ze zaraz studenty sie zjada do miasta ;)
OdpowiedzUsuńPiękna relacja z wycieczki.
OdpowiedzUsuńGratuluję rozpoczęcia studiów. Życzę powodzenia i wytrwałości da wybranej ścieżce zawodowej. Czekam na kolejne wpisy. :)
Cudne zdjęcie. Widać że się świetnie bawicie w tym polecie.
OdpowiedzUsuńTrudny, ale i ciekawy czas przed Tobą. Życzę, żeby studiowanie sprawiało Ci radość. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńJestem dumna ,że mam takiego blogowego kolegę :)))Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją wiedzę:))Powodzenia Ci życzę:)Trzymaj się cieplutko,bo fajny z Ciebie facet:)))
OdpowiedzUsuńNo fajnie , od Ciebie dowiedziałam się, że ulubiona moja pora roku to polecie :-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na studiach
Powodzenia w nowych studenckich wyzwaniach. Z dobrym nastawieniem poradzisz sobie wyśmienicie.
OdpowiedzUsuńTaka kolej rzeczy, że po lecie przychodzi polecie, ale to i dobrze. Jakim szokiem by to było, gdyby z dnia nadzień zapanowała jesień.
Uchwyciłeś w obiektywie piękno natury. Szczególnie miłe dla oka, kiedy za oknem leje od rana ;-)
fotki fajne ale tymi ciastami to aż ślinka poleciała:)
OdpowiedzUsuńTe wypieki są niesamowite !
OdpowiedzUsuńPolecie cudownie przekazane, fotki i cudowne i smakowite,teraz czas trudnej nauki, poradzisz sobie , pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj Maks!
OdpowiedzUsuńPowodzenia na uniwerku. Super, że udało się Tobie trafić do jednej grupy z koleżankami. Zawsze to łatwiej.
Wycieczka bardzo mi się spodobała, tym bardziej, że zamki to takie nasze małe "zboczenie" podróżnicze.
Kocham kolory to i ta pora roku jest dla mnie czarowna! Nareszcie będzie dyniowe ciasto- ummm już mi pachnie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za twe studia i zdecydowanie nie pozwól żeby tutaj gdzieś kurz buszował :)
OdpowiedzUsuńŻyjesz w najlepszym momencie swojego życia
OdpowiedzUsuńKorzystaj z tego chwil ile dusza zapragnie i czerp łyżkami
Studia
Z największą przyjemnością wracam do tamtych chwil
Maks, bardzo mi się podoba poletnia pora z Twojej perspektywy.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci bardzo dobrego startu w nowy rok akademicki i mocno trzymam kciuki.
Serdecznie Cię pozdrawiam.:))
Powodzenia na studiach, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńPolecie chyba urlop sobie dziś wzięło bo leje i wieje okropnie a stalowe niebo odstrasza wszystkie dobre myśli:-) Miło wiec było pospacerować po twoich poletnich zakątkach i optymizmu poszukać. Życzę ci powodzenia w akademickich zmaganiach, niech Cie anatomia nie pokona, bo z doświadczenia wiem, ze nieźle potrafi studenckie życie uprzykrzyć:-) Pozdrawiam bardzo jesiennie:-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia. Takie malarskie. Narobiłeś mi smaku na ciasto:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny lgną do Ciebie jak pszczoły do miodu. Czy te ze zdjęcia, to owe współtowarzyszki studenckiego życia? Wszystkim Wam studentom życzę powodzenia, bo choć to nie będzie łatwy czas, to jednak niezapomniany. Trzymaj się.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna wycieczka, w cudownym towarzystwie. Twoje słodkości imponujące.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Jak zwykle zdjęcia roślin i motyli przewspaniałe. Bardzo lubię je oglądać. Ta rzeźba jest niesamowita. Już październik przyszedł a więc życzę Ci aby ten rok akademicki minął Ci pomyślnie i przyjemnie Maksiu.
OdpowiedzUsuńMaks, życzę Ci wszystkiego dobrego, aby Twoje naukowe sprawy cały czas dobrze się rozwijały. Studentem fajnie być, ale trzeba się uczyć. medycyna to nie przelewki:) Ale wiem, że dasz Sobie radę. Jesteś mądrym ,młodym człowiekiem i umiesz gotować:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudne, chciałabym kiedyś zwiedzić ten pałacyk. Pozdrawiam serdecznie!
Też za jesienią nie przepadam ale poletnia pora może być całkiem przyjemna :) powodzenia na studiach życzę ale także byś znalazł miedzy nauka i studencką zabawą czas dla nas i napisał coś ciekawego. Piękne zdjęcia śliczny zamek cudne kwiaty :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńPiękna wycieczka, jak zwykle zresztą, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne poletnie ujęcia :) pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPiękne przyłapane chwile jesieni...pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia- jesienne zdjęcia i jesienny album;) wiem, że jest piękny, bo Małgonia robi je po mistrzowsku:) pozawiadamia serdecznie
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wszystkie wejściówki, nie tylko te z anatomii. Najważniejsze, że realizujesz swoje marzenia. Pierwszy rok na pewno, nie będzie łatwy, bo jest dużo tzw. zakuwania, ale potem już będzie z górki. Ponoć na te studia najtrudniej się dostać, a kto się dostał i pragnie je ukończyć, to na pewno tak będzie.
OdpowiedzUsuńPięknie wykorzystałeś najdłuższe wakacje w życiu, teraz życzę długich wakacji między kolejnymi latami studiów, bez kłopotów i poprawek. Czekam cierpliwie na kolejne posty, bo mam nadzieję, że znajdziesz chwilkę na to aby coś napisać 😊
Pozdrawiam serdecznie, Alina
Motyle wspaniałe. Powodzenia na studiach!!!
OdpowiedzUsuńMaks, gratuluję Ci wygranej w candy,
OdpowiedzUsuńżyczę wielu fantastycznych chwil na studiach i sukcesów wielu...
I oczywiście będę czekać na Twoje odwiedziny :)
Tymczasem podziwiam Twoje zdjęcia:) Piękny klimat...
Ach to polecie...cóż u Ciebie Maks widać jak na dłoni że świat nie stoi w miejscu. Z przyjemnością zaglądam, życzę wielu sukcesów na medycynie rozwijaj swoją pasję.
OdpowiedzUsuńAlbumy Małgosi robią wrażenie,gratuluję wygranej.
A jak już tu zajrzysz to przypominam że czekam na adresik .
Serdeczności zostawiam najmilsze :)
U Ciebie wspaniałe polecie, a u mnie od wczoraj jakby regularna jesień... Choć jest nadzieja, że w weekend będzie cieplutko jeszcze. Zobaczymy...
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla Ciebie i koleżanek :)
Cudowne 'polecie" i wspaniałe słodkości. Życzę Ci powodzenia na studiach.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego.
Serdecznie pozdrawiam:)
O mniejszych porach roku wiedziałam :) powodzenia na studiach :)
OdpowiedzUsuńSzczęściarzu Ty ! I wygrany album Malgosi i dwie dziewczyny u boku... Rewelka 👍
OdpowiedzUsuń