Carpe diem
Witam!
Pozwolę sobie, że ta piękna łacińska sentencja starożytnego arcymistrza pióra - Horacego, którą widzicie w tytule, wytyczy nam pewną ścieżkę na dziś... Carpe diem, czyli chwytaj dzień, na pewno stanowi ciekawą, wręcz tajemną radę, by cieszyć się życiem, ale tym teraźniejszym momentem, tym, co jest tu i teraz. Niewątpliwie ta umiejętność cieszenia się każdą chwilą życia powoduje, że owe życie staje się piękniejszym, jest po prostu lepiej przeżyte. Warto także samemu budować swoją drogę do mniejszych, bądź większych sukcesów, radości i innych szczęść, a nie zdawać się wyłącznie na los, czy na tę jak słynną horacjańską Fortunę. Między innymi takie myśli wplątałem do swojego wiersza, literackiego tworu powstałego podczas jednej z sierpniowych nocy...
RECEPTA NA ŻYWOT
Fortuna trafia bezmyślnie
Na oślep uderza łaską
Moc nietrwała
Darzy szczęściem
By zaraz je odebrać
Smutek
Pustka
Przeszłymi jej śladami
Myśleć pięknie
Święcić każdą chwilkę słodką
Kochać szczerze
Bez niepewnej towarzyszki
Bez przyjaciółki na moment
Która pustym pozorem
Błahą obietnicą
Rujnuje...
Nie buduje...
Liczyć na działanie
Swoje
Nie cudze...
Jak jednak można realizować tę tytułową sentencję? Gdzie szukać jej źródła? Czymże można ją zaspokoić?
Dorodnym żółciakiem wyrosłym ostatnio na gruszy (bohaterce ostatniego posta)?
Dumnym, lecz zagubionym, zaobrączkowanym gołębiem, który od poranka przesiaduje na dachu naszego domu?
Ciastami i innymi słodkościami, które ostatnimi czasy udało mi się upiec?
Wystarczą chęci, wystarczy pozytywna głowa pełna pomysłu i radości, by móc chwytać dzień... Żadna trudna zdolność, a ileż piękna dodaje naszemu życiu...
Wracając do punktu trzeciego powyższej króciutkiej wyliczanki, to pierwszą słodkością są jagodowe pancakes z karmelową czekoladą, drugą ciasto kefirowe od Krysi, a trzecią ciasto czekoladowe z dwoma rodzajami kremów i jagodami od Natalii (zamiast malin wykorzystałem moje ukochane leśne jagody). Wszystkie wypieki wyszły wspaniale!
Żyjcie pięknie, pozdrawiam Was serdecznie i do zobaczenia! 😉😊
Pozwolę sobie, że ta piękna łacińska sentencja starożytnego arcymistrza pióra - Horacego, którą widzicie w tytule, wytyczy nam pewną ścieżkę na dziś... Carpe diem, czyli chwytaj dzień, na pewno stanowi ciekawą, wręcz tajemną radę, by cieszyć się życiem, ale tym teraźniejszym momentem, tym, co jest tu i teraz. Niewątpliwie ta umiejętność cieszenia się każdą chwilą życia powoduje, że owe życie staje się piękniejszym, jest po prostu lepiej przeżyte. Warto także samemu budować swoją drogę do mniejszych, bądź większych sukcesów, radości i innych szczęść, a nie zdawać się wyłącznie na los, czy na tę jak słynną horacjańską Fortunę. Między innymi takie myśli wplątałem do swojego wiersza, literackiego tworu powstałego podczas jednej z sierpniowych nocy...
RECEPTA NA ŻYWOT
Fortuna trafia bezmyślnie
Na oślep uderza łaską
Moc nietrwała
Darzy szczęściem
By zaraz je odebrać
Smutek
Pustka
Przeszłymi jej śladami
Myśleć pięknie
Święcić każdą chwilkę słodką
Kochać szczerze
Bez niepewnej towarzyszki
Bez przyjaciółki na moment
Która pustym pozorem
Błahą obietnicą
Rujnuje...
Nie buduje...
Liczyć na działanie
Swoje
Nie cudze...
Jak jednak można realizować tę tytułową sentencję? Gdzie szukać jej źródła? Czymże można ją zaspokoić?
Dorodnym żółciakiem wyrosłym ostatnio na gruszy (bohaterce ostatniego posta)?
Dumnym, lecz zagubionym, zaobrączkowanym gołębiem, który od poranka przesiaduje na dachu naszego domu?
Ciastami i innymi słodkościami, które ostatnimi czasy udało mi się upiec?
Wystarczą chęci, wystarczy pozytywna głowa pełna pomysłu i radości, by móc chwytać dzień... Żadna trudna zdolność, a ileż piękna dodaje naszemu życiu...
Wracając do punktu trzeciego powyższej króciutkiej wyliczanki, to pierwszą słodkością są jagodowe pancakes z karmelową czekoladą, drugą ciasto kefirowe od Krysi, a trzecią ciasto czekoladowe z dwoma rodzajami kremów i jagodami od Natalii (zamiast malin wykorzystałem moje ukochane leśne jagody). Wszystkie wypieki wyszły wspaniale!
Żyjcie pięknie, pozdrawiam Was serdecznie i do zobaczenia! 😉😊
No nie dość że poeta to jeszcze cukiernik! Zdolny jesteś chłopaku, pozdrawiam Cię serdecznie :))
OdpowiedzUsuńSkad u Ciebie tyle jagód? U nas posucha w tym temacie....ale na przepisy zerknę ;) i tak trzymaj, chwytaj dzien tak dalej jak do tej pory !!!;)
OdpowiedzUsuńMak! Jestem pełna podziwu. Potrafisz wspaniale pisać i piec przecudne ciasta.
OdpowiedzUsuńJESTEŚ NIESAMOWITY!!!!!
Przesyłam moc serdeczności:)
Losowi trzeba pomagać! Przed egzaminami gimnazjalnymi zrobiłam test- zabawę moim Uczniom, by im pokazać, że fortuna nie jest zbyt łaskawa:-)Wymyśliłam test wyboru bez pytań. Uczniowie " strzelali" , okazuje się, że na 20 pytań, trafionych było, 2-4, czasami ktoś osiągnął 5. Sami zrozumieli, że na łaskawy los trudno liczyć:-)
OdpowiedzUsuńMądre spostrzeżenia... czasami w natłoku zajęć, w pośpiechu umyka nam wiele rzeczy... A te słodkości wspaniałe!
OdpowiedzUsuńKiedyś była w Krakowie knajpa o tej nazwie, a "chwytaj dzień" to jedno z moich mott życiowych <3 Bo zawsze najbardziej liczy się tu i teraz. Umieć kożystać z każdej chwili, codzienności, cieszyć się najmniejszym ale pozytywnym dobrem - niczego więcej nie potrzeba. Piękny wiersz. Piękny człowiek :) ;)
OdpowiedzUsuńAle smakowitości:) aż nabrałam apetytu!
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz 😍 Wypieki super, gratulacje! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrawdziwy z Ciebie człowiek Renesansu , wszystkiego dobrego życzę:)
OdpowiedzUsuńMniam mniam 😋
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Mmm... smakowicie wyglądają te Twoje wypieki :) Piękny wiersz i piękne przemyślenia :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie sie zgadzam.
OdpowiedzUsuńPo ostatnich przejściach doszłam do wniosku, że szkoda marnować czas który nam tu dano:) pozdrawiam serdecznie
fajny wiersz i smaku mi narobiłeś...:)
OdpowiedzUsuńCzytam i oczy otwieram coraz szerzej... Oczywiście z podziwu nad Twoim talentem: poezja, zdjęcia i jeszcze ciasta! Gratuluję i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twoich wypieków.Masz talent w tym kierunku.
OdpowiedzUsuńCzy Ty aby dobre studia wybrałeś ??? Takie apetyczne wypieki wskazują, że w cukiernictwie znakomicie poradziłbyś sobie :-) Końcówka wiersza to moje motto "Umiesz liczyć, licz na siebie" ;-) Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńJesteś fantastyczny:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz i apetyczne wypieki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No nie, ciasta skradły posta :)). Ale mi smaku narobiłeś :) Już zajrzałam po przepis do Krysi - jutro będę piekła :))) Serdeczności posyłam!
OdpowiedzUsuńChwytak każdy dzień...hmmm...piękne. Tylko jak to wytłumaczyć tym, których los do ziemi buciorem przygniata?
OdpowiedzUsuńPankejki uwielbiam.
Przyszły lekarz, który pisze wiersze i piecze ciasta... jesteś niesamowity!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dobrze piszesz. :) Zapominamy bardzo często o tym, że trzeba cieszyć się z drobiazgów. A trzeba.
OdpowiedzUsuńCiasta wyglądają znakomicie. :)
Trzeba chwytać każdy dzień, bo mijają one za szybko
OdpowiedzUsuńCiesz się Maksiu z każdego dnia i z każdego drobiazgu, ciasta przepysznie wyglądają, a gołąbek odpocznie i poleci. U mnie też często odpoczywają na dachu, są to gołąbki z tak zwanych lotów, które są wypuszczane w dużych grupach i muszą wrócić do domu nawet kilkaset kilometrów.
OdpowiedzUsuńMaksiu jesteś niesamowitym, młodym człowiekiem, nie dość że robisz piękne zdjęcia, kochasz przyrodę, piszesz piękne posty,to jeszcze pieczesz wspaniałe ciasta, coś niesamowitego !!!
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam.
Tak, trzeba się cieszyć z każdej chwili, tu i teraz :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńI ja uchwyciłam fragment dnia, podczas przyjemnego spacerku do lasu:)
OdpowiedzUsuńLato trwa, słońce świeci, Ty masz wakacje- żyć nie umierać!
Pozdrawiam:)
Umiejętność cieszenia się chwilą i dostrzegania piękna w drobiazgach to wielki dar i cenna umiejętność.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twojego talentu kulinarnego, Maksiu, a jako wielki łasuch podziwiam te słodkości.
Uściski.
Mimo, iż jesteś bardzo młody wiesz co jest ważne. Tak więc ciesz się chwilą. Miłego tygodnia
OdpowiedzUsuńCudowny wiersz, jesteś nie tylko cukiernikiem ale i świetnym fotografem.Mój siostrzeniec tez mieszka w Krakowie,został po studiach i zabrał się za gotowanie, idzie mu wspaniale.
OdpowiedzUsuńNic tylko podziwiać zdolności.
OdpowiedzUsuńPięknie piszesz, z przyjemnością czytam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie każdy potrafi czerpać radość z każdej chwili i mnie też nie zawsze się udaje ale staram się:) Podziwiam Twój talent poetycki i kulinarny. Ciasta smakowite aż ślinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ale z Ciebie łasuch :))) Czasem się zastanawiam, czy jest coś czego nie potrafisz?
OdpowiedzUsuńŚwietny wiersz Maksiu. Uściski!
Ciasto jeszcze masz, czy już blaszki wymyte ?? ;o)
OdpowiedzUsuńWitaj.
OdpowiedzUsuńCiekawy masz ten swój kawałek Sieci. :)
Ciasta jak najbardziej mogą przyczynić się do różnych ciekawych sytuacji.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com
Wow,ciacha wyglądają cudnie! Bardzo się cieszę, że moje smakowało, z jagodami też musi byc super! Sentencja jest bardzo ważna, warto doceniać to, co mamy i zauważać drobne życiowe przyjemności, wtedy jest się szczęśliwszym ☺
OdpowiedzUsuńGratuluję tak licznych talentów które rozwijasz, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńCudowny post Maksiu. Ciasta rewelacyjne, pyszności. Masz Kochany talent :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Gdy widzę takie smakołyki w postaci ciast a do tego jeszcze z borówkami, od razu mam smaka... :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Na ciasto zawsze jest ochota
OdpowiedzUsuńBardzo twórczą osobą jesteś :) podziwiam :)
OdpowiedzUsuńMniammm...wszystko smaczne niesłychanie ,tekst ,zdjęcia ,wiersz i te słodkości 😋😁
OdpowiedzUsuńTo bardzo ważne żeby cieszyć się życiem ,tak na zapas i do utraty tchu :)))
Pozdrawiam z uśmiechem Maksiu😁
Trzymam się ciągle tej sentencji . Chwytaj dzień i ciesz się chwilą , doceniaj to co masz . Każdy buduje swoją drogę codziennie i tak jak w życiu są wzloty i upadki. Piękny wiersz , a wypieki rewelacyjne . Pozdrawiam cieplutko ☺🍎🍒
OdpowiedzUsuńPiękna recepta na żywot, i tego się trzymaj. Ja też łapię ulotne wrażenia, przeżywam każdą chwilę z należytym szacunkiem i od czasu do czasu daruję sobie małe stopchwilki. Taka jest moja recepta i skutkuje.
OdpowiedzUsuńMaksiu, dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze na moim blogu.
OdpowiedzUsuńTwój jest bardzo różnorodny i ciekawy. Zdjęcia piękne. Wypieki wspaniałe. Do porannej kawki, którą właśnie popijam chętnie bym zjadła.
Piękne zdanie pod ostatnim zdjęciem już jest w moim notesie z pięknymi cytatami. Warto łapać te ulotne chwile i chwilki i cieszyć się tym co wokół się ma. Pozdrawiam ciepło.
Tych wypieków Ci zazdroszczę. Co prawda nie lubię ciast z owocami, ale jagody stanowią wyjątek, gdyż je uwielbiam. Mogłabym je jeść same, z cukrem, ze śmietaną lub w cieście. Oj ciężkie popołudnie mnie czeka, bo narobiłeś mi smaku. Powodzenia w nowym roku szkolnym(choć dla Ciebie to będzie już akademicki, rozpoczynający się miesiąc później).
OdpowiedzUsuńPowiadasz, że ,,wystarczą chęci, wystarczy pozytywna głowa pełna pomysłu i radości, by móc chwytać dzień ...,,? Chęci są, pozytywna głowa pełna pomysłów jest ale ...... dobra, bez marudzenia, bez narzekania. Jest ok. bo Matka Natura jest cudowna, wspaniała, odrobina talentu, który przenosi w inny świat jest, zdrowie jeszcze aż tak nie szwankuje, brak zmarszczek w moim wieku to ewenement, itd. itp. ..... kurcze, więcej plusów niż minusów w moim życiu znalazłam więc na świat przez różowe okulary trzeba spoglądać :) Podoba mi się to zdjęcie gruszy :) Masz szeroki wachlarz zainteresowań, moc różnorakich talentów ... jesteś wyjątkowo twórczą Osobą. Tak trzymaj :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż piękne przemyślenia :-) Maks, jesteś bardzo twórczą i wszechstronnie utalentowaną Osobą. Piszesz pięknie, mądrze i z dużą dozą wrażliwości. Dotykasz najczulszych miejsc duszy, sięgasz głęboko w umysły i bardzo trafnie ujmujesz w słowa swój przekaz. Twój blog jest bardzo interesujący, z pewnością będę tu częstym gościem. Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za miłe odwiedzinki :-)
OdpowiedzUsuńWitaj Max
OdpowiedzUsuńDziękuję za twoje odwiedziny u mnie i serdeczne komentarze. Bardzo trafne przemyślenia i świetny wiersz. Jesteś maga zdolnym i kreatywnym człowiekiem. A tymi ciastkami to mi narobiłeś smaka, zjadłoby się takie ciacho :-)
Pozdrawiam
Tak, tak. Każda chwila naszego życia warta apoteozy. Bez patosu :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe Twoje wypieki. Przysiadam się do kubkiem kawy i smakuję... :-)
Pozdrawiam :-)
Piękny wiersz i piękne chwile :) czasem wystarczy mieć oczy szeroko otwarte :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sentencja i wiersz.
OdpowiedzUsuńChociaż czasem ciężko mi żyć według tej sentencji...
Jestem dla Ciebie pełna podziwu, także za pieczenie słodkości .:)
Po powrocie ze szpitala nadrabiam blogowe zaległości...
Dzisiaj u Ciebie.:)
Pozdrawiam Cię serdecznie i już weekendowo.
Maks, jesteś niesamowity! Muszę sobie dodać Twojego bloga do listy czytelniczej, bo zapominam zagladać i tyle pozytywnej energii mnie omija:-D POzdrówki!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wiersz i zdjęcia bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńtwój post jest bardzo
OdpowiedzUsuńinteresujący. Carpe diem - mam wrażenie, że żyjesz zgodnie z tą sentencją
Pięknie piszesz o chwili ulotnej, ale nie tak krótkiej, by się nią nie cieszyć:)Łap chwile, łap szczęście, łap radość. Im jestem starsza, tym trudniej mi to te chwile złapać. Gdzieś po drodze zagubiła się ta cudowna naiwność, że szczęście jest zawarte w każdej chwili. Ale Ty to realizuj jak najdłużej:)Wierz w to i nie zniechęcaj się:)
OdpowiedzUsuńKolejny ciekawy tekst. Kolejny piękny wiersz. Wspaniałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńMasz rację, życie jest piękne i niech tam myśl towarzyszy Ci zawsze i wszędzie!
Pozdrawiam Alina
Wiersz śliczny, piękne zdjęcia a ciasta bardzo smakowite :)
OdpowiedzUsuńSmacznie wyglądają te słodkości.
OdpowiedzUsuńTo prawda że niewiele trzeba by cieszyć się życiem każdą chwilą każdą drobnostką w tym przemijającym życiu. Wystarczą chęci. To ważne by człowiek potrafił cieszyć się życiem.
OdpowiedzUsuńPięknie i mądrze to napisałeś. Ściskam mocno