Sześć lat i jeden dzień temu...
Witam!
Wczoraj pisałem o renesansie w moim ogrodzie, o przedwiośniu, o wielobarwnych kwiatach, o kurze, o biedronce... a tak sobie teraz pomyślałem, że przecież wczoraj ten mój blog staruszek miał szóste urodziny! Trudno jest wybaczyć sobie to przegapienie, ale tak to jest, gdy na człowieka oddziałuje tyle różnorakich bodźców z maturą na czele...
A więc, sześć lat i jeden dzień temu wszystko się zaczęło... jedna z dłuższych i piękniejszych przygód mojego życia. Aż strach pomyśleć, że te sześć lat temu kończyłem szkołę podstawową, a dziś przymierzam się do matury i do studiowania medycyny (trzymajcie kciuki, żeby się udało ;) ). Kawał czasu, prawie jedna trzecia mojego życia to właśnie czas, w którym tu tworzę ten tytułowy "świat z mojej perspektywy". Oczywiście obecna nazwa bloga sześciu lat nie ma, bo niegdyś jeśli najstarsi bywalcy pamiętają, ten blog był poświęcony przyrodzie, a w szczególności naszym skrzydlatym przyjaciołom, czyli ptakom, ale mimo wszystko cały czas tę moją perspektywę mogliście, i dalej możecie, odkrywać.
No to może tradycyjnie mała statystyka, bo każdy ścisłowiec mniejsze lub większe statystyki lubi... ;)
Chciałbym również podziękować moim najserdeczniejszym przyjaciołom - Ani, Oliwce, Karolinie, Kasi, Patrykowi, Weronice, Krzyśkowi i innym, też głównie za wsparcie w prowadzeniu tego bloga, za to że czasem możemy się pośmiać z mojego stylu i z moich postów z czasów podstawówki, gdy ta cała przygoda się zaczynała, a także za to (a zwłaszcza Ania i Oliwka, które tak bardzo chciały się zjawić na blogu, no to macie heh), że każdy nowy post od razu jest przez Was czytany i w naprawdę fajny sposób komentowany. Dziękuję Wam bardzo, jesteście najlepsi! ♥
Chciałbym również podziękować mojej mamie za każdy przeczytany post i zawsze piękne słowa na jego temat oraz mojemu tacie, którego już z nami nie ma, ale wiem, że opiekuje się mną z góry, pomaga mi i też czyta nowe posty tam u góry... :)
Podziękowań wiele, ale tak to już jest, gdy z każdej strony otaczają Cię wspaniali ludzie i każdemu trzeba kiedyś podziękować.
Dziękuję więc jeszcze raz i życzę Wam i sobie, aby ten blog, to miejsce doczekało się kolejnych pięknych jubileuszy... ❤️❤️❤️
A teraz zapraszam na wirtualny torcik! 😂😂
Pozdrawiam Was serdecznie i do zobaczenia! ♥
Wczoraj pisałem o renesansie w moim ogrodzie, o przedwiośniu, o wielobarwnych kwiatach, o kurze, o biedronce... a tak sobie teraz pomyślałem, że przecież wczoraj ten mój blog staruszek miał szóste urodziny! Trudno jest wybaczyć sobie to przegapienie, ale tak to jest, gdy na człowieka oddziałuje tyle różnorakich bodźców z maturą na czele...
A więc, sześć lat i jeden dzień temu wszystko się zaczęło... jedna z dłuższych i piękniejszych przygód mojego życia. Aż strach pomyśleć, że te sześć lat temu kończyłem szkołę podstawową, a dziś przymierzam się do matury i do studiowania medycyny (trzymajcie kciuki, żeby się udało ;) ). Kawał czasu, prawie jedna trzecia mojego życia to właśnie czas, w którym tu tworzę ten tytułowy "świat z mojej perspektywy". Oczywiście obecna nazwa bloga sześciu lat nie ma, bo niegdyś jeśli najstarsi bywalcy pamiętają, ten blog był poświęcony przyrodzie, a w szczególności naszym skrzydlatym przyjaciołom, czyli ptakom, ale mimo wszystko cały czas tę moją perspektywę mogliście, i dalej możecie, odkrywać.
No to może tradycyjnie mała statystyka, bo każdy ścisłowiec mniejsze lub większe statystyki lubi... ;)
- prawie 80000 wyświetleń na blogu, co dla mnie jest wynikiem kosmicznym, coś dla mnie nieprawdopodobnego i wielce cieszącego (w tym przez ostatni rok prawie 20000 wejść, czyli jest progres😃);
- wizyty osób z całego świata, od Karaibów po Australię, Afrykę i daleką Azję;
- grono 132 obserwatorów - wspaniałych osób z blogosfery;
- 181 postów (łącznie z tym dzisiejszym).
Chciałbym również podziękować moim najserdeczniejszym przyjaciołom - Ani, Oliwce, Karolinie, Kasi, Patrykowi, Weronice, Krzyśkowi i innym, też głównie za wsparcie w prowadzeniu tego bloga, za to że czasem możemy się pośmiać z mojego stylu i z moich postów z czasów podstawówki, gdy ta cała przygoda się zaczynała, a także za to (a zwłaszcza Ania i Oliwka, które tak bardzo chciały się zjawić na blogu, no to macie heh), że każdy nowy post od razu jest przez Was czytany i w naprawdę fajny sposób komentowany. Dziękuję Wam bardzo, jesteście najlepsi! ♥
Chciałbym również podziękować mojej mamie za każdy przeczytany post i zawsze piękne słowa na jego temat oraz mojemu tacie, którego już z nami nie ma, ale wiem, że opiekuje się mną z góry, pomaga mi i też czyta nowe posty tam u góry... :)
Podziękowań wiele, ale tak to już jest, gdy z każdej strony otaczają Cię wspaniali ludzie i każdemu trzeba kiedyś podziękować.
Dziękuję więc jeszcze raz i życzę Wam i sobie, aby ten blog, to miejsce doczekało się kolejnych pięknych jubileuszy... ❤️❤️❤️
A teraz zapraszam na wirtualny torcik! 😂😂
pobrane z internetu |
Pozdrawiam Was serdecznie i do zobaczenia! ♥
Faknie jest wrócić do starszych postów i powspominać. Życzę ci dalszych spełnionych lat w blogosferze i dużego kręgu prawdziwych przyjaciół w realu przede wszystkim. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości i życzę kolejnych sześcioleci w blogowaniu. Serdeczności posyłam
OdpowiedzUsuńNajserdeczniej gratuluję Ci tych sześciu lat i życzę wielu następnych rocznic w blogowym świecie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Gratulacje przesyłam i życzę kolejnych lat w naszym blogowym świecie:)
OdpowiedzUsuńMoc gratulacji Maks. Piękna rocznica. Bloguj sto lat i jeden dzień dłużej.:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego. Pozdrowienia dla Twojej wspaniałej Mamy.
Pozdrawiam ciepło i serdecznie
hahahaha ,,sześcioletni staruszek" - ubawiło mnie to :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego a ja ogromnie się cieszę, że jesteś częściej, brakowało mi Ciebie w blogosferze :)
Pozdrawiam Was wszystkich wymienionych przez Ciebie a szczególnie twoją wyjątkową Mamę :)
Gratki. Kolejnych sześciu lat!
OdpowiedzUsuńSuper :) Życzę kolejnej ciekawej co najmniej sześciolatki :)
OdpowiedzUsuń6 lat to już coś. Gratulacje.
OdpowiedzUsuńŻyczę spełnienia marzeń nie tylko w blogosferze ale i również w życiu realnym. Niech się słowo stanie i od października studentem medycyny się staniesz.
Pozdrawiam.
Gratuluję, Maksiu i życzę Ci jeszcze wielu lat radosnego blogowania. Z przyjemnością tu zaglądam i cieszę się, że jest jeszcze taka wspaniała młodzież (a pracując w szkole czasem łatwo stracić w to wiarę).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
gratulacje i życzę zdania matury oraz dostania się na wymarzone studia
OdpowiedzUsuńGratulacje .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoje wielkie gratulację Maksiu :) Życzę Ci kolejnych tak udanych lat w blogosferze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Gratuluję sześciu lat blogowania i życzę kolejnych owocnych lat. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńGratulacje za prowadzenie bloga. Za ciekawe przemyślenia. Jesteś ciekawym młodzieńcem co mam wrażenie nie często w dzisiejszych czasach zdarza się. Bądź taki wrażliwy dalej, pisz o swoich przemyśleniach. Wiedz, że czytają Twojego bloga nie tylko Twoi rówieśnicy. Pozdrawiam serdecznie, a za zdanie matury trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknego jubileuszu i życzę kolejnych pięknych chwil w blogosferze !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Piękna okazja do świętowania! Życzę, by spełniły się Twoje marzenia, szczególnie te związane ze studiami. Świat potrzebuje mądrych ludzi! Pozdrawiam i pisz dalej tak ciekawie:))
OdpowiedzUsuńWow , 6 lat to taki piękny wiek :-)
OdpowiedzUsuńGratulacje i wszystkiego najlepszego :-)
Życzę następnych wielu wielu lat blogowania ;-)
Gratuluję!
OdpowiedzUsuńLiczby są imponujące i mówią same za siebie.
Trzymam kciuki za maturę i dostanie się na wymarzone studia.
Chętnie tu zaglądam i czytam Twoje ciekawe posty, pisz więc nadal.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego
Alina
Nie sądziłam, że jesteś tak młodym blogerem. Gdyby mój pierwszy blog przetrwał na "Blogomanii", to obchodziłabym jego dziesięciolecie. Życzę aby plany na studia wypaliły, no i aby blog doczekał co najmniej sześćdziesiątki. Powodzenia.
OdpowiedzUsuń6 lat - zacny wynik, gratulacje:) ja ostatnio zaglądając w statystyki mojego bloga zauważyłam, że miałam nawet jakiegoś gościa z Nigerii. Zawsze widząc takie egzotyczne lokalizacje l zastanawiam się, jak ci ludzie się u mnie znaleźli :D
OdpowiedzUsuńGratuluję. Mój też ma coś koło tego. Nie wiem kiedy to zleciało. Bardzo lubię blogowanie. Pisze o muzyce, górach i nie tylko. Niedawno zaczęłam też opowiadanie.
OdpowiedzUsuń