Piszę tutaj już od dziesięciu lat...
Witam!
Siódmy dzień marca już chyba na zawsze wpisze mi się gdzieś z tyłu głowy jako dzień w którym ten o to blog ma urodziny. W tym roku wyjątkowe, bo dziesiąte...
Zakładając tego bloga w 2013 roku byłem szóstoklasistą z głową otwartą na różnorakie pomysły, plany i marzenia. Niektóre z nich spaliły na panewce, inne zaś pozostały ze mną na dłużej, jak to u dwunastolatka zwykle bywa. Pisanie o otaczającym mnie świecie, początkowo z naciskiem na treści przyrodniczo-ornitologiczne, miało być tylko dobrym fundamentem pod moje największe wówczas marzenie, czyli zostanie dziennikarzem. Życie jednak szybko zweryfikowało te plany i tak o to teraz, dziesięć lat później, jestem w miarę szczęśliwym studentem czwartego roku kierunku lekarskiego. Dwa tak różne zawody, dwie tak różne drogi... a blog pozostał do dzisiaj. Jakim trafem? Sam czasem zadaję sobie to pytanie. Wydaje mi się, że duża zasługa w tym, iż z czasem mój blog zaczął pełnić funkcję pamiętnika w którym będę mógł opisywać swoją codzienność, to co mnie spotkało, zachwyciło, zaskoczyło, ale i zasmuciło, a także miejsca do którego będę mógł regularnie powracać, by sięgać pamięcią ku tamtym uchwyconym chwilom.
Po tych dziesięciu latach śmiało też mogę dopisać, że jest to miejsce w którym doświadczyłem ogromu ludzkiego dobra, wsparcia i zwykłej życzliwości, która obecnie niestety jest cnotą coraz rzadziej spotykaną.
Dzięki prowadzeniu bloga poznałem konkretną garstkę ludzi, których darzę ogromnym szacunkiem, które są dla mnie inspiracją, zwłaszcza w trudniejszych momentach... Z jedną z nich, z Basią Wójcik z "Pięciu pór roku" nawet udało mi się spotkać osobiście w Zalipiu, za co po dziś dzień jestem ogromnie wdzięczny losowi...
Liczbowo te dziesięć lat mogę podsumować niemal 300000 odwiedzin czytelników oraz 302 wpisami (łącznie z tym). Zaryzykuję stwierdzenie, że każdy z tych 302 postów pokazuje mnie, w większym lub mniejszym stopniu, jako człowieka zawieszonego w konkretnym momencie życia, który jest ulotny i bezpowrotny. Sumując te chwile wyłania się ciekawy obraz pokazujący jak z czasem zmieniała się "moja perspektywa", ta sama która figuruje w tytule tego bloga. O piękniejszą pamiątkę na przyszłe czasy naprawdę trudno.
I za to blogowanie właśnie cenię najbardziej...
Dziękuję Wam, drodzy Czytelnicy, za tę dekadę. Naprawdę cieszę się, że tutaj jestem...
Maks
Wielkie gratulacje z racji 10 lecia blogowania.Dokladnie blog jest formą pamiętnika, u mnie też taką spełnia. To rzadkość aby w tak młodym wieku blogować.Życze kolejnych pięknych lat.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGratuluję, Maks :) I dalszych lat w blogowaniu Tobie życzę :)
OdpowiedzUsuńJesteśmy rówieśnikami Maks. Cieszę się, że sie spotkaliśmy w tym ogromnym świecie. Mam nadzieję, że nasza przyjaźń przetrwa bardzo długo. Jesteś ambitnym, prawym Człowiekiem, a bywanie na Twoim blogu jest dla mnie prawdziwą przyjemnością. Cieszę się, że mogłam dyskretnie przyglądać się Twojemu wzrastaniu. Życzę Ci kolejnych udanych dziesiątek zarówno w realnym jak i blogowym świecie i dziękuję za wszystko czym się z nami dzielisz❤️
OdpowiedzUsuńWszystkie dobrego z okazji tak znamienitych urodzinek. Oby wena twórcza Cię nigdy nie opuszczała. Lubię Cię czytać choć jesteś młodszy od moich dzieci. No cóż w blogowym świecie lata się nie liczą .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gratuluję blogowych urodzin i życzę wielu kolejnych :) Bardzo lubię tutaj wpadać :) I ja też w tym roku będę obchodziła 10 lat blogowania :)
OdpowiedzUsuńMaks, serdecznie gratuluję okrągłej rocznicy i życzę aby wena twórcza nigdy Cię nie opuszczała. Lubię Cię czytać choć jesteś dużo młodszy od moich dzieci, ale nie wiek jest ważny. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńDołączam do gratulacji. Przez 10 lat tworzyłeś swoje miejsce w wirtualnym, blogowym świecie. To co tu zapisałeś jest formą pamiętnika, do które zawsze będziesz mógł zajrzeć. Zaglądam do Ciebie dosyć nieregularnie od momentu w którym rozpocząłeś studia. Za dwa lata rozpoczniesz staż i swoja drogę zawodową - życzę Ci abyś zawsze spełniał swoje marzenia i nadal pisał o świecie z Twojej perspektywy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Maksiu, gratuluję pięknej rocznicy i życzę samego dobra.
OdpowiedzUsuńGratuluję 10 lat blogowania i życzę kolejnych dziesięcioleci tej pięknej przygody. Serdeczności posyłam- Jadwiga
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci kolejnych 10 lat Maksie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Piękna rocznica, gratuluję! Blog to coś więcej niż pamiętnik, to też grupa bratnich dusz, które dobrze Ci życzą, wspierają i towarzyszą w ważnych wydarzeniach. Niech przyszłość jawi się w kolorowych barwach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kiedy odwiedziłam Cię pierwszy raz, pomyślałam: Co ten Dzieciak robi na blogach ?? Czytałam te Twoje "chmurki i ptaszki", a Ty rosłeś i dojrzewałeś...Fajny z Ciebie Facet wyrósł...;o)
OdpowiedzUsuńGratuluję dekady. I oczywiście życzę kolejnych lat w blogowym świecie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę kolejnych lat blogowania, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńGratuluję, zaglądam tu w wolnej chwili i widzę te zmiany jakie zaszły przez te lata, ale zawsze miło wspominam Twoje nastoletnie wpisy i podziwiam dokąd zaszedłeś .
OdpowiedzUsuńWitaj końcówką przedwiośnia Maks
OdpowiedzUsuńSpóźnione, ale pełne ciepła gratulacje z okazji Twojej rocznicy.
Pisz dalej Chłopaku, pokazując nam swój świat. Bardzo lubię wędrować Twoimi ścieżkami.
Niech dobre Anioły towarzyszą Ci każdego dnia
Życzę również szybkiego nadejścia kolorowej Pani Wiosny
Gratulacje. Ogromne gratulacje. I do przodu. Życzę wielu wiele obfitości w każdej dziedzinie życia, nie tylko tu na blogu. Świetnie piszesz, masz lekkie pióro i marzenia tego się trzymaj. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń