17:42

Wpatrując się w niebiańskie zwierciadło

Witam!
Ostatnimi czasy jakoś brakuje czasu, ale i chęci na cokolwiek innego niż zajęcia kliniczne, nauka i pokonywanie tych mniejszych, jak i tych większych kaprysów codzienności. Dlatego też staram się wykorzystywać każdą nadarzającą się sposobność, by odetchnąć, by nacieszyć oczy czymś pięknym i zarazem niebanalnym. Wtedy najłatwiej zdjąć klucze z półki w przedpokoju, wsiąść do samochodu, odpalić go i pojechać gdzie myśli zaniosą…
Takim oto sposobem odkryłem niewielki parking nieopodal zamku Tropsztyn nad jeziorem Czchowskim. Niby niepozorny, a jednak niezwykły punkt na mapie, który pozwala podziwiać niepowtarzalne, nieustannie zmieniające się odbicie niebiańskiego lica w tafli Dunajca. 


Krajobraz ten dopełniają migające w oddali delikatnie zazielenione beskidzkie pagórki oraz rekonstrukcja wieży zamku Tropsztyn z XIII wieku…


Tu akurat widok na zamek z przedostatniej przejażdżki, sceneria wtedy była jeszcze dość zimowa

Okolice Czchowa i Rożnowa, znane przede wszystkim z dwóch sztucznych zbiorników, jezior, pamiętam już z czasów, kiedy Tata zabierał mnie na samochodowe przejażdżki w dzieciństwie. Gdy obieraliśmy ten kierunek, zawsze wjeżdżaliśmy na prom łączący Czchów z Tropiem. 

Na podzamkowym parkingu byłem już kilka razy w ciągu ostatnich miesięcy, ale wiosenny widok chwycił za serce najmocniej. Wtedy też zahaczyliśmy o rożnowskie brzegi, równie zielone, równie zachwycające i równie uspokajające…



Z takimi widokami Was zostawiam, życząc jednocześnie udanej i spokojnej majówki.

Pozdrawiam serdecznie i do napisania! :)

11 komentarzy:

  1. Fajne zdjęcia, nie są mi obce te tereny, ale zamku jakoś nie kojarzę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała wycieczka, odbicie chmur w jeziorze bezcenne.Milej majówki.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam te okolice Maks, bo mijam je zawsze w drodze do Szczawnicy lub gdy wyjeżdżam na tatrzańskie szlaki. Widok jeziora zawsze wywołuje u mnie miłe emocje, podobnie jak rwące wody Dunajca mijane na dalszym etapie drogi ;-))
    Pozdrawiam serdecznie!
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcia i miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niesamowite zdjęcia, Maksiu, toż to prawdziwy spektakl obłoków.
    Serdeczności posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo intrygujące miejsce. Można tutaj ładować akumulatory i mieć moc na późniejsze zmagania z rzeczywistością. Powodzenia w zdobywaniu tak potrzebnej wiedzy, żeby móc nieść ulgę cierpiącym. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe, a jednocześnie bardzo intrygujące miejsce.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniale miejsce, można odpocząć i nacieszyć oczy cudnym krajobrazem, pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  9. Całkiem ciekawe miejsce. Faktycznie, wydaje się, że można tam odpocząć. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię połączenia natura-historia. Nie pamiętam czy miałem okazję być w tej okolicy kiedyś. Hmmm... Bo w życiu miałem okazję zobaczyć całkiem sporo zamków, pałacyków itp.

    Zapraszam do siebie.
    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. To połączenie jest piękne.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!

Copyright © 2014 Świat z mojej perspektywy , Blogger