Niestety...
Cześć! Niedawno pisałem historię o jeżu, który ranny trafił pod naszą opiekę. Był już w bardzo dobrym stanie, jednak dzisiaj po południu nastąpiła nagła śmierć pacjenta. Był to dla mnie duży szok, bo myślałem, że już za niedługo wypuścimy go na wolność. Ale tak bywa... :(
Wielka szkoda:(
OdpowiedzUsuń