W wolnych, upalnych chwilach...
Witam!
Ostatnio czas zaczął płynąć jakby wolniej... Pewnie to wynika z tego, że szkoła za mną, że mogę zapomnieć o tych wszystkich przygotowaniach maturalnych i w końcu nieco odpocząć i zająć się przyjemnymi czynnościami oraz rzeczami, na które, z powodu matury oczywiście, czasu nie miałem kompletnie. Czerwcowy upał zaczyna dawać się we znaki wszystkim, ale dla mnie lepszy taki żar z nieba niż szarości, ulewy i powodzie, jakie zafundował nam miesiąc wcześniejszy. Najważniejsze, że od świtu do wieczora towarzyszy słońce i błękit nieba, a pogoda przestała być już taka dynamiczna jak w ostatniej dekadzie maja, a takowa też sprawiała sporo problemów...
Wyżej wspomniana ostatnia dekada maja była czasem, w którym w końcu mając czas, mogłem spokojnie iść na dół pod kapliczkę i śpiewać piękne pieśni na cześć Maryi. Kiedyś już pisałem dość obszerny post o naszej wiejskiej kapliczce, która rokrocznie w maju gromadzi ludzi na nabożeństwach majowych, a sama stoi 120 lat i tworzy coraz rozleglejszą i wspanialszą historię (link TUTAJ). Również i w tym roku wymawialiśmy przed Matką Bożą słowa litanii loretańskiej, a nasze przepony pracowały jak mogły, by "Chwalcie łąki umajone", "Ze wzgórz Częstochowy", czy "Serdeczna Matko" i inne pieśni płynęły jak najsłodszymi dźwiękami. Jak zawsze mogliśmy też liczyć na pomoc naszych skrzydlatych przyjaciół, którzy słali nam swe trele z korony niewysokiego świerka stojącego nieopodal...
Ostatniego dnia maja, po wyśpiewanym ostatnim słowie tegorocznych majówek, niezawodna pani Danusia, dała nam plansze, na których z puzzli należało ułożyć obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, Królowej Polski. Moje zdolności artystyczne, mimo że dalekie od ideału, jakoś sprostały zadaniu i owa plansza zmieniła się w naprawdę piękny wizerunek Matki Bożej z Dzieciątkiem...
Ostatnie dnie dały mi również dużo czasu na to, abym mógł w końcu wrócić do przyrządzania sprawdzonych przepisów na zdrowe, odżywcze dania, które w dodatku smakują obłędnie. W tym roku jednak u mnie zaczęły królować zielone koktajle, które pokochałem od pierwszego spróbowania. Jako bazy używam liści szpinaku, bądź jarmużu, do tego dodaję różne owoce w zależności co mam aktualnie w lodówce, czyli między innymi kawałki soczystego melona, banany, mięciutkie morele, czy polskie, najsłodsze truskawki, dolewam nieco jogurtu naturalnego, dosypuję łyżkę płatków owsianych i nasion chia, wszystko miksuję z pół minutki, i... to wszystko, zdrowy raj dla kubków smakowych gotowy! Smakują naprawdę wybornie i śmiało można je traktować jako osobny posiłek.
Oczywiście w menu też wyborne horiatiki, czyli oryginalna grecka sałatka - pomidory, ogórki, papryka, cebula czerwona, oliwki, feta, oliwa z oliwek i świeże zioła, to cały sekret tej najlepszej moim zdaniem sałatki na świecie...
Wolne, upalne chwile to też dobra okazja, by rozwiązywać krzyżówki. Od dziecka uwielbiałem z rodzicami je rozgryzać i tak zostało do dziś... Czasem miło jest siąść w ogrodowym cieniu wokół zieleni oraz innych barw i myśleć nad kolejnymi hasłami, szukać dobrych dróg, by jak najsprawniej rozprawić się z zagadką i wpisywać w kratkach pod krzyżówką literki, które utworzą hasło, czasem krótsze, jednowyrazowe, czasem powstaje treść przysłowia, czy myśli jakiegoś wybitnego człowieka. Można się wtedy wyciszyć, odstresować, a przy okazji pobudzić swoje szare komórki do intensywniejszego myślenia, by się tak kompletnie przez wakacje nie zatraciły! 😂
Tak więc płynie sobie ten czas, raz wolniej, raz szybciej, ale suma sumarum jest spokojniej, a czasem w życiu trzeba się spowolnić i odpocząć od tej życiowej prędkości, która czasem mogłaby spokojnie rywalizować ze światłem...
W piątek ruszam na wyprawę do mojego ukochanego Wrocławia z najlepszą przyjaciółką, więc też szykuje się duża dawka wrażeń, a co potem, to przyszłość pokaże... oby było jak najpiękniej.
Pozdrawiam Was serdecznie i do zobaczenia! :)
Ostatnio czas zaczął płynąć jakby wolniej... Pewnie to wynika z tego, że szkoła za mną, że mogę zapomnieć o tych wszystkich przygotowaniach maturalnych i w końcu nieco odpocząć i zająć się przyjemnymi czynnościami oraz rzeczami, na które, z powodu matury oczywiście, czasu nie miałem kompletnie. Czerwcowy upał zaczyna dawać się we znaki wszystkim, ale dla mnie lepszy taki żar z nieba niż szarości, ulewy i powodzie, jakie zafundował nam miesiąc wcześniejszy. Najważniejsze, że od świtu do wieczora towarzyszy słońce i błękit nieba, a pogoda przestała być już taka dynamiczna jak w ostatniej dekadzie maja, a takowa też sprawiała sporo problemów...
Cudowny rododendron w blasku zachodzącego słońca |
Ostatniego dnia maja, po wyśpiewanym ostatnim słowie tegorocznych majówek, niezawodna pani Danusia, dała nam plansze, na których z puzzli należało ułożyć obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, Królowej Polski. Moje zdolności artystyczne, mimo że dalekie od ideału, jakoś sprostały zadaniu i owa plansza zmieniła się w naprawdę piękny wizerunek Matki Bożej z Dzieciątkiem...
Ostatnie dnie dały mi również dużo czasu na to, abym mógł w końcu wrócić do przyrządzania sprawdzonych przepisów na zdrowe, odżywcze dania, które w dodatku smakują obłędnie. W tym roku jednak u mnie zaczęły królować zielone koktajle, które pokochałem od pierwszego spróbowania. Jako bazy używam liści szpinaku, bądź jarmużu, do tego dodaję różne owoce w zależności co mam aktualnie w lodówce, czyli między innymi kawałki soczystego melona, banany, mięciutkie morele, czy polskie, najsłodsze truskawki, dolewam nieco jogurtu naturalnego, dosypuję łyżkę płatków owsianych i nasion chia, wszystko miksuję z pół minutki, i... to wszystko, zdrowy raj dla kubków smakowych gotowy! Smakują naprawdę wybornie i śmiało można je traktować jako osobny posiłek.
Oczywiście w menu też wyborne horiatiki, czyli oryginalna grecka sałatka - pomidory, ogórki, papryka, cebula czerwona, oliwki, feta, oliwa z oliwek i świeże zioła, to cały sekret tej najlepszej moim zdaniem sałatki na świecie...
Jarmuż+morele+banan+truskawki, cudowne |
Najpyszniejsza sałatka horiatiki |
Wolne, upalne chwile to też dobra okazja, by rozwiązywać krzyżówki. Od dziecka uwielbiałem z rodzicami je rozgryzać i tak zostało do dziś... Czasem miło jest siąść w ogrodowym cieniu wokół zieleni oraz innych barw i myśleć nad kolejnymi hasłami, szukać dobrych dróg, by jak najsprawniej rozprawić się z zagadką i wpisywać w kratkach pod krzyżówką literki, które utworzą hasło, czasem krótsze, jednowyrazowe, czasem powstaje treść przysłowia, czy myśli jakiegoś wybitnego człowieka. Można się wtedy wyciszyć, odstresować, a przy okazji pobudzić swoje szare komórki do intensywniejszego myślenia, by się tak kompletnie przez wakacje nie zatraciły! 😂
Tak więc płynie sobie ten czas, raz wolniej, raz szybciej, ale suma sumarum jest spokojniej, a czasem w życiu trzeba się spowolnić i odpocząć od tej życiowej prędkości, która czasem mogłaby spokojnie rywalizować ze światłem...
W piątek ruszam na wyprawę do mojego ukochanego Wrocławia z najlepszą przyjaciółką, więc też szykuje się duża dawka wrażeń, a co potem, to przyszłość pokaże... oby było jak najpiękniej.
Pozdrawiam Was serdecznie i do zobaczenia! :)
Jak dobrze zwolnić, jest szansa zauważyć ile piękna jest wokół nas. Życzę udanych wędrówek. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFajnie mieć chwilę na złapanie oddechu i przestać żyć w pośpiechu.
OdpowiedzUsuńTeraz po maturze możesz smakować życie na swój sposób i bardzo dobrze ci to wychodzi . Z krzyżówkami mocuję się prawie codziennie . Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńczas na odpoczynek każdemu się należy
OdpowiedzUsuńMatura za Tobą, więc masz chwilę oddechu przed kolejnymi życiowymi wyzwaniami :)
OdpowiedzUsuńKażdego dnia warto znaleźć choć chwilę dla siebie.:) Życzę udanego wyjazdu i szczęśliwych dni.:)
OdpowiedzUsuńA mnie czas leci teraz szybciej :) Po deszczowym maju w ogrodzie jest mnóstwo pracy a upały znacznie to utrudniają. Mimo wszystko cieszę się z pięknej pogody :)
OdpowiedzUsuńDobrze Maksiu, że masz wypróbowane sposoby na odpoczynek - czasem każdy powinien zwolnić.
Cieplutko pozdrawiam!
Świetnie wypoczywasz Maks. Dobrze czasem poleniuchować i naładować akumulatory:)))
OdpowiedzUsuńRododendron piękny. Serdecznie pozdrawiam:)
Maksiu, jak dobrze, że są młodzi ludzie tak wartościowi ja Ty.
OdpowiedzUsuńTo pięknie, że nie zaniknął zwyczaj śpiewania w maju Mateczce pod kapliczkami.
Też lubię krzyżówki:)
Serdecznie pozdrawiam.
Zasłużyłeś na wakacje, więc odpoczywaj, rób to, co lubisz...:)
OdpowiedzUsuńTakie zielone koktajle to pychotki. Też lubię i piję.
Udanych wakacji i wszystkiego dobrego Ci życzę.
Maj chyba wszystkim dał popalić i choć go kocham to cieszę się, że się skończył:)
OdpowiedzUsuńMiłego leniuchowania życzę:)
Odpoczywaj teraz, Maksie. Ciesz sie wakacjami, pogodą, wolnością.Miej cudowny czas!:-))
OdpowiedzUsuńPozdrów krasnale !! A szczególnie, te dwa z kulą...;o) Pięknych wrażeń i pogody...;o)
OdpowiedzUsuńKrzyżówki świetna sprawa! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńO tak, maj był bardzo brzydki, ale za to zapowiada nam się piękny czerwiec.
OdpowiedzUsuńTeż lubię krzyżówki.
Pozdrawiam
Każdy powinien trochę poleniuchować.
OdpowiedzUsuńMaj był dla Ciebie bardzo intensywny, stresujący więc ciesz się wakacjami!!!!
serdecznie pozdrawiam:)
Mniam takie koktajle i sałatki dobre na upalne dni .
OdpowiedzUsuń