Wschód Słońca zawsze zachwyca...
Witam!
Na początek trochę mojej liryki (ostatnio strasznie mnie ciągnie na pisanie wierszy):
Wschody Słońca to coś niezwykłego. Zjawisko to dziwi nas, zaskakuje i zachwyca. Czy Słońce w otoczce kolorowych chmurek przy widnokręgu nie jest czymś pięknym?
W lecie o wiele trudniej jest zaobserwować to jakże cudne zjawisko pogodowe. Wtedy to trzeba wstać równo ze słowikami, co u mnie jest praktycznie niemożliwe. Na pewno wśród Was jest ktoś, kto uwielbia wstawać o 4:00, ale ja tak nie dam rady. Nawet gdybym chciał, to najwcześniej mogę wstać o godzinie 6:00. A szkoda...
Już lepiej jest na przełomie sierpnia i września, czy maja i czerwca, gdzie ten wschód jest trochę wcześniej. Wtedy, gdy wstanę, to robię sobie ciepłą herbatę z malinowym sokiem, idę na taras, siadam na murku i obserwuję to zjawisko. Wtedy jest idealnie.
Najlepiej jest zimą. Wtedy codziennie widzę wschód Słońca. Niestety... na taras wyjść nie wyjdę, bo bym zamarzł. :)
Ale ostatnio było tak pięknie, że musiałem wyjść na podwórko i zrobić zdjęcia, bo widoki były wspaniałe.
Zresztą sami zobaczcie!
Piękne, prawda?
Na koniec, chciałbym ostatni raz przypomnieć, że do 16 stycznia trwa I część wyzwania urodzinowego.
Dodatkowo informuję Was, że możecie nadesłać w ramach zabawy też zdjęcie o tematyce URODZINY!
Czyli możecie wysłać na maila zdjęcie, czy utwór o tematyce urodzinowej (wiersz, opowiadanie). Pytania nie są obowiązkowe, choć byłbym zadowolony z odpowiedzi. :)
Umieśćcie też banerek na swoim blogu (do pobrania w wyróżnionym poście, widocznym z prawej strony bloga).
Zwycięzcy wyślę fajny prezencik, jakiś mix, więc wydaję mi się, że warto wziąć udział.
Tak więc - powodzenia. Czas do soboty! :)
Pozdrawiam Was i do zobaczenia! :)
Na początek trochę mojej liryki (ostatnio strasznie mnie ciągnie na pisanie wierszy):
Wschód Słońca
Codziennie nas budzi Słońca wschód -
złotem, błękitem, jak w pałacach króla.
W ogrodzie znika nocy chłód,
na topoli kuka zazula.
Po trawie ślizgają się powolne ślimaki,
na drzewach pękają grube pąki.
Pola czerwienią krwiste maki,
a w trzcinach koncert dają skryte bąki.
Ach ten świt! Cudne to chwile,
wszyscy rodzą się na nowo.
Promienie Słońca tulą coraz to nowe mile,
a dla człowieka ważne jest dobre słowo.
Wszędzie słyszy się uśmiechnięte "Dzień dobry!".
Jak to pięknie wszystko brzmi!
Od dzikiego Bugu po doliny Odry.
Nawet zły słowiański Perun nie grzmi.
Słońce wstaje, a wraz z nim miłość,
która trzyma mocno serce.
Miłujmy się! Nie tylko gdy ujrzy dnia nowość,
tylko cały czas kochajmy się wielce!
W lecie o wiele trudniej jest zaobserwować to jakże cudne zjawisko pogodowe. Wtedy to trzeba wstać równo ze słowikami, co u mnie jest praktycznie niemożliwe. Na pewno wśród Was jest ktoś, kto uwielbia wstawać o 4:00, ale ja tak nie dam rady. Nawet gdybym chciał, to najwcześniej mogę wstać o godzinie 6:00. A szkoda...
Już lepiej jest na przełomie sierpnia i września, czy maja i czerwca, gdzie ten wschód jest trochę wcześniej. Wtedy, gdy wstanę, to robię sobie ciepłą herbatę z malinowym sokiem, idę na taras, siadam na murku i obserwuję to zjawisko. Wtedy jest idealnie.
Najlepiej jest zimą. Wtedy codziennie widzę wschód Słońca. Niestety... na taras wyjść nie wyjdę, bo bym zamarzł. :)
Ale ostatnio było tak pięknie, że musiałem wyjść na podwórko i zrobić zdjęcia, bo widoki były wspaniałe.
Zresztą sami zobaczcie!
Piękne, prawda?
Na koniec, chciałbym ostatni raz przypomnieć, że do 16 stycznia trwa I część wyzwania urodzinowego.
Dodatkowo informuję Was, że możecie nadesłać w ramach zabawy też zdjęcie o tematyce URODZINY!
Czyli możecie wysłać na maila zdjęcie, czy utwór o tematyce urodzinowej (wiersz, opowiadanie). Pytania nie są obowiązkowe, choć byłbym zadowolony z odpowiedzi. :)
Umieśćcie też banerek na swoim blogu (do pobrania w wyróżnionym poście, widocznym z prawej strony bloga).
Zwycięzcy wyślę fajny prezencik, jakiś mix, więc wydaję mi się, że warto wziąć udział.
Tak więc - powodzenia. Czas do soboty! :)
Pozdrawiam Was i do zobaczenia! :)
Piękne widoki... U nas niestety w lesie wśród drzew ciężko zaobserwować więc patrzę twoje zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJestem śpiochem, więc częściej obserwuję zachody słońca.Ładne zdjęcia zrobiłeś.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę porę dnia, która składa obietnice... Jak tylko nadarza się okazja, to robię zdjęcia, czy filmiki z tej niepowtarzalnej, magicznej i pełnej tajemnic, chwili. Odnoszę wówczas wrażenie, że jest ona przeznaczona tylko dla moich oczu, choć zapewne w tym samym momencie zachwyca się nią wiele oczu... Piękne zdjęcia- dziękuję. Pozdrawiam cieplutko życzą wszelkiego dobra na ten rok :)
OdpowiedzUsuńI mnie zachwycają wschody i zachody słońca. Ostatnio niewidoczne z powodu zachmurzonego nieba. Fajne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńA co do wiersza? z przyjemnością wczytałam się w wschód słońca.
Pozdrawiam serdecznie:)
I agree that the sunrise is very nice!!
OdpowiedzUsuńWschody słońca nigdy mi się nie znudzą!
OdpowiedzUsuńPięknie uchwycone... To najpiękniejsza pora dnia.
OdpowiedzUsuńPiękny wschód słońca. Przypomniał mi dowcip o pewnym obrazie.
OdpowiedzUsuńW galerii dwóch krytyków dyskutuje nad tym, czy artysta przedstawił na obrazie wschód czy zachód słońca. Podchodzi do nich sprzątaczka i autorytatywnie stwierdza "Zachód!". Obaj krytycy złośliwie się uśmiechają i pytają. "Po czym to pani poznała?" Kobieta odpowiada " Ja nie poznałam, ja wiem. On nigdy nie wstaje przed jedenastą!".
Pieknie! Naturalne dzieło sztuki.
OdpowiedzUsuńZdjecia fajne. Co do rannego wstawania najchetniej bym wstawala po 9 )))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWschody słońca są przecudne , uwielbiam je o każdej porze roku. :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe widoki:) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńMax, to już trzy lata??? Tyle co u mnie, a nawet miesiąc dłużej! Gratuluję, zaraz tam zajrzę:-)
OdpowiedzUsuńFajny wiersz. Też kocham wschody słońca, co łatwo na moim blogu zauważyć:-)
Przepiękny widok! Natura nie szczędzi nam swoich cudowności! Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńMasz swietny punkt oserwacyjny,swit to cudowna pora dnia...ladnie go uwieczniles...pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPięknie uchwycone pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz rację, wschody i zachody słońca mają w sobie wiele magii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
¡Bella puesta de sol!
OdpowiedzUsuńLa adoro <3
Przepiękny widok. U mnie wschody słońca przesłaniają mi domy, wysokie drzewa. Dobrze obejrzeć u innych:):):):)
OdpowiedzUsuńTwoje wschodzące słońce chce "dać nogę", wygląda jakby chciało przejść przez płot.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Piękne są zdiecja wschodu słońca. Ja ze swojego okna mam też takie widoki.Są piękne widoki,kolory.Niestety nie robiłam zdjęć. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i jeszcze zapraszam.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwschody słońca są piekne:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem wielką miłośniczką wschodów i zachodów słońca...:))) A poezja to piękna przestrzeń:)
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJak byłam młodsza to zdarzało mi się widywać wschody słońca, bo mało spałam :-) Teraz częściej widuję zachody, bo trudno mi wcześnie wstać.
OdpowiedzUsuńWspaniałe są te Twoje wschody słońca. W zależności od pory roku obserwuję wschód słońca w drodze do pracy i początek dnia jest bardziej radosny :)
OdpowiedzUsuń