"Z ptasiego radia..." cz. 2 - Łabędź.
Zapraszam do opowieści łabędzia...
Witam was! Jestem łabędź Hipolizy. Miałem bardzo wesołe dzieciństwo, ale jeden przypadek z tamtego czasu, zapamiętam do końca życia...
Była jesień. Dni były coraz chłodniejsze i zaczęły się przygotowania do surowej zimy. Wraz z siostrą, Apolką, cieszyliśmy się ostatnimi dniami jesieni. Bardzo nie lubiliśmy zimy, gdyż często nie mieliśmy pożywienia. Moi rodzice byli bardzo związani z Polską, dlatego nie odlatywaliśmy w cieplejsze miejsca. Gdy podpłynęliśmy do brzegu jeziora od strony drogi, ludzie zaczęli nas karmić okruszkami chleba i różnymi skromnymi przysmakami, które mieli w kieszeniach lub torbach. Następnie popłynęliśmy na brzeg jeziora od strony pola. Były tam wielkie trzcinowska, w których śpiewały trzciniaki, trzcinniczki, świerszczaki i inne "trzcinowe" ptaszki. Wtem, usłyszeliśmy z siostrą hałas, jakby coś wybuchło. Nagle w oddali, ukazała nam się postać z wiatrówką w ręku. Bardzo przestraszyliśmy się. Postać, zbliżała się nieubłagalnie i było słychać coraz głośniejsze strzały. W tym czasie, płynęliśmy szybko do rodziców. Dzieliło nas od nich ok. 250 metrów. W połowie drogi, mężczyzna z bronią, był już przy brzegu i strzelał w naszą stronę. Jeden pocisk przeleciał ok. 20 cm ode mnie. Myślałem, że za chwilę, w któreś z nas trafi. Tymczasem, myśliwy zaczął się cofać w stronę pól. Byliśmy bardzo szczęśliwi, że tak się to potoczyło. Gdy dotarliśmy do rodziców, to opowiedzieliśmy im całą przygodę. W tym czasie zaświeciło na chwilę słońce i promieniami ogrzało nas. Tego było nam trzeba!
ŁABĘDŹ NIEMY:
Rząd: Blaszkodziobe
Rodzina: Kaczkowate
Dł. ciała: 150 - 170 cm
Rozpiętość skrzydeł: ok. 240 cm
Waga: 8 - 15 kg
Jak wam się podoba kolejna część "Z ptasiego radia..."? Odpowiedzi piszcie w komentarzach. ;)
Zdjęcie:
Ja, Hipolizy, z całą rodzinką. :)
Zdjęcie z Google Grafika.
Witam was! Jestem łabędź Hipolizy. Miałem bardzo wesołe dzieciństwo, ale jeden przypadek z tamtego czasu, zapamiętam do końca życia...
Była jesień. Dni były coraz chłodniejsze i zaczęły się przygotowania do surowej zimy. Wraz z siostrą, Apolką, cieszyliśmy się ostatnimi dniami jesieni. Bardzo nie lubiliśmy zimy, gdyż często nie mieliśmy pożywienia. Moi rodzice byli bardzo związani z Polską, dlatego nie odlatywaliśmy w cieplejsze miejsca. Gdy podpłynęliśmy do brzegu jeziora od strony drogi, ludzie zaczęli nas karmić okruszkami chleba i różnymi skromnymi przysmakami, które mieli w kieszeniach lub torbach. Następnie popłynęliśmy na brzeg jeziora od strony pola. Były tam wielkie trzcinowska, w których śpiewały trzciniaki, trzcinniczki, świerszczaki i inne "trzcinowe" ptaszki. Wtem, usłyszeliśmy z siostrą hałas, jakby coś wybuchło. Nagle w oddali, ukazała nam się postać z wiatrówką w ręku. Bardzo przestraszyliśmy się. Postać, zbliżała się nieubłagalnie i było słychać coraz głośniejsze strzały. W tym czasie, płynęliśmy szybko do rodziców. Dzieliło nas od nich ok. 250 metrów. W połowie drogi, mężczyzna z bronią, był już przy brzegu i strzelał w naszą stronę. Jeden pocisk przeleciał ok. 20 cm ode mnie. Myślałem, że za chwilę, w któreś z nas trafi. Tymczasem, myśliwy zaczął się cofać w stronę pól. Byliśmy bardzo szczęśliwi, że tak się to potoczyło. Gdy dotarliśmy do rodziców, to opowiedzieliśmy im całą przygodę. W tym czasie zaświeciło na chwilę słońce i promieniami ogrzało nas. Tego było nam trzeba!
ŁABĘDŹ NIEMY:
Rząd: Blaszkodziobe
Rodzina: Kaczkowate
Dł. ciała: 150 - 170 cm
Rozpiętość skrzydeł: ok. 240 cm
Waga: 8 - 15 kg
Jak wam się podoba kolejna część "Z ptasiego radia..."? Odpowiedzi piszcie w komentarzach. ;)
Zdjęcie:
Ja, Hipolizy, z całą rodzinką. :)
Zdjęcie z Google Grafika.
Komentarze
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!