Tragedia w cieniu pleszek z mojej stodoły...
Kilka dni temu, pisałem Wam o gnieżdżących się w stodole, pleszkach. Opowiadałem również o problemach, które przysparza kot. Niestety, stało się to najgorsze... Otóż te pleszki miały już młode i uczyły się latać. Mój kot nie wdrapałby się do gniazda, ale wykorzystał naukę latania znakomicie... jednak stała się tragedia! Kot zagryzł 2 podloty, które kot złapał, gdy te chciały się wzbić w powietrze. Jeden od razu umarł, natomiast drugi żył jeszcze kilka minut w pysku mordercy. Jednak, okazało się, że kotek nie chciał ich zjeść, bo znalezione martwe, miały tylko ślady po złapaniu w pysk ptaszka. Tak więc można przypuszczać, że kotek wykorzystał podloty do zabawy... :( :( Najważniejsze, że nie zabił wszystkich, tylko te dwa. No, ale cóż... jest to bardzo smutna sprawa...
P.S. Czekajcie na Ptasie Radio! Dziś opublikuję przygody kolejnego ptaka. :)
P.S. Czekajcie na Ptasie Radio! Dziś opublikuję przygody kolejnego ptaka. :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!