O palmowej tradycji z Lipnicy Murowanej
Witam!
Lipnica Murowana jest niewątpliwie jednym z ciekawszych zakątków Małopolski, co już Wam pokazywałem w jednym z wpisów sprzed niemal pięciu lat (tutaj zostawiam link). Jednakże tamtejszym krajobrazom, skąpanym w lipcowym żarze, brakowało jednego ważnego, jak nie najważniejszego, elementu. Oczywiście, że Lipnicę Murowaną można kojarzyć z postacią świętego Szymona, patrona Krakowa i studentów, czy z kościółkiem św. Leonarda wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO, ale pierwsze skojarzenie związane z tą wsią zdecydowanie wiąże się z wielkanocnymi palmami…
Konkurs Palm Wielkanocnych na lipnickim rynku odbywa się rokrocznie od 1958 roku (jedynym wyjątkiem był rok 2020 w którym konkurs, z wiadomych powodów, się nie odbył).
Lipnickie palmy oceniane są w pięciu kategoriach: do 3 metrów, do 7 metrów, do 14 metrów, do 22 metrów oraz powyżej 22 metrów. Każda palma powinna być wykonana z naturalnych surowców. Trzon zazwyczaj stanowi tyka świerkowa obłożona wikliną, zaś samą palmę zdobi się bibułowymi kwiatami, gałązkami bukszpanu, wierzbowymi baziami, czy wiechami trzciny.
Lipnickie palmy stawia się pionowo na rynku siłą ludzkich mięśni, wspomagać można się tylko linami oraz tyczkami stabilizującymi konstrukcję. Złamanie się palmy w trakcie jej stawiania powoduje eliminację z konkursu, ale co ciekawe, właściciel tejże palmy może odciąć jej złamaną część i ponownie zgłosić do oceny.
Całe wydarzenie w Lipnicy Murowanej wieńczą liczne stragany z tradycyjnymi wyrobami oraz koncerty okolicznych orkiestr, czy zespołów pieśni i tańca. W tym roku konkurs zgromadził niemal 8000 osób!
Niektóre palmy, zwłaszcza te wyższe, łamią się już po ich postawieniu na lipnickim rynku… |
Palmy zazwyczaj zdobią rynek w Lipnicy Murowanej przez cały Wielki Tydzień, czas ten jednak może być krótszy ze względu na niekorzystne warunki pogodowe. Mi w tym roku udało się zobaczyć lipnickie palmy dopiero w Wielką Środę, ale mimo upływu trzech dni nadal zachwycały one swymi kolorami, bogactwem dodatków, estetyką, a te rekordowe też oczywiście wysokością...
Pogoda u świętego Szymona zmieniała się jak w kalejdoskopie… |
W Wielkim Tygodniu rynek w Lipnicy Murowanej zamienia się w wielką paletę barw… |
A to już najwyższa tegoroczna palma wykonana przez Andrzeja Goryla z pobliskiej Lipnicy Górnej… |
…która mierzyła 27 metrów i 63 centymetry! Co ciekawe, pan Andrzej w 2019 roku postawił najwyższą palmę w całej historii konkursu mierzącą prawie 38 metrów! |
Będąc na rynku w Lipnicy Murowanej warto spróbować choć jedną gałkę kultowych lodów, które przyciągają zawsze rzesze ludzi…
Lipnica Murowana to wyjątkowe miejsce, któremu trzeba dać szansę, nie tylko od święta!
Pozdrawiam serdecznie i do napisania! ;)
Ciągle się tam wybieram i jakoś dotrzeć nie mogę:)))Fajna fotorelacja:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTo prawda, takie ogromne palmy robią niesamowite wrażenie. Podobna wystawa jest co roku w Krakowie i za każdym razem kiedy je widzę, nie mogę zdecydować się, która z nich jest najpiękniejsza. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzepiekne palmy, Wielka sztuka , tradycja.Dziekuje za fotorelacje.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajne te palmy, chciałabym je kiedyś zobaczyć na żywo !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudne palmy, dziękuję Maksiu za fotorelację. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPalmy są niesamowite widać ogrom włożonej pracy, to dobrze że tradycja jest kultywowana, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce odwiedziłeś i z tradycjami. Takie palmy zasługują na uznanie :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękna tradycja, te palmy robią wrażenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i wiosennie.