Podróże #29: Polskie Lourdes
Witam! Święta, święta i po świętach! Mam nadzieję, że ten czas Wam minął spokojnie, radośnie, w miłej, rodzinnej atmosferze.
Dzisiaj, po bardzo długiej przerwie, wracam z cyklem "Podróże", gdyż przez ostatni czas udało mi się kilka ciekawych miejsc zwiedzić. Jednym z takich była niewątpliwie wizyta w polskim Lourdes. O czym mowa? Oczywiście o Sanktuarium NMP z Lourdes w Porąbce Uszewskiej.
Jak to się stało, że w Polsce mamy drugie Lourdes? Otóż ksiądz Jan Palka, będąc w 1900 r. we Francji, oczarowany został pięknem groty Niepokalanej. Postanowił więc stworzyć podobne miejsce w Porąbce Uszewskiej. "Polskie Lourdes" budowane było z wielkim trudem i poświęceniem przy użyciu dość prymitywnych narzędzi. Jako transportu używano wozów zaprzężonych w konie, woły, bądź krowy. Ksiądz Jan, mimo przeniesienia na inną parafię, przyjeżdżał na miejsce budowy i nadzorował pracę. W 1904 r. odbyła się uroczystość poświęcenia kaplicy-groty. Do tego czasu udało się zbudować jej główną część. W 2003 r. miejsce to zatwierdzono jako Sanktuarium NMP z Lourdes.
W okresie od maja do października w grocie przechowywany jest Najświętszy Sakrament i przy sprzyjającej pogodzie sprawowane są nabożeństwa.
Patrząc od lewej, w grocie widzimy wbudowane: niewielki dzwon, wnękę z rzeźbą przedstawiającą św. Bernadettę, tą której MB z Lourdes się objawiła, obok można zauważyć kranik, z którego niegdyś, po naciśnięciu przycisku obok, płynęła woda z domieszką święconej wody z Lourdes, jednak już od kilku lat z kranika nic nie płynie. Zaraz obok widoczna jest tablica z wmurowanym kamieniem prosto z francuskiego Lourdes. Pomiędzy lewym skrzydłem, a ołtarzem stoi wejście do Kaplicy Najświętszego Sakramentu.
Główną część groty stanowi oczywiście ołtarz umiejscowiony na środku. Jak już wcześniej wspominałem, w sezonie letnim odbywają się tam nabożeństwa i wystawiany jest Najświętszy Sakrament. Wtedy też na zewnątrz, przed grotą, ustawiane są dodatkowe ławki dla wiernych.
Gdy na tym terenie nie odbywają się żadne uroczystości, główny ołtarz od zewnętrza oddziela metalowa, czarno-złota brama. Po prawej stronie ściany frontowej, ponad ołtarzem, znajduje się kolejna wnęka, w której umieszczono naturalnej wielkości posąg MB z Lourdes, wykonany w początkach XX wieku.
Na prawo znajduje się jeszcze wejście do zakrystii oraz niewielka ambona, na której szczyt prowadzi kilka schodków.
Dzisiaj, po bardzo długiej przerwie, wracam z cyklem "Podróże", gdyż przez ostatni czas udało mi się kilka ciekawych miejsc zwiedzić. Jednym z takich była niewątpliwie wizyta w polskim Lourdes. O czym mowa? Oczywiście o Sanktuarium NMP z Lourdes w Porąbce Uszewskiej.
Jak to się stało, że w Polsce mamy drugie Lourdes? Otóż ksiądz Jan Palka, będąc w 1900 r. we Francji, oczarowany został pięknem groty Niepokalanej. Postanowił więc stworzyć podobne miejsce w Porąbce Uszewskiej. "Polskie Lourdes" budowane było z wielkim trudem i poświęceniem przy użyciu dość prymitywnych narzędzi. Jako transportu używano wozów zaprzężonych w konie, woły, bądź krowy. Ksiądz Jan, mimo przeniesienia na inną parafię, przyjeżdżał na miejsce budowy i nadzorował pracę. W 1904 r. odbyła się uroczystość poświęcenia kaplicy-groty. Do tego czasu udało się zbudować jej główną część. W 2003 r. miejsce to zatwierdzono jako Sanktuarium NMP z Lourdes.
W okresie od maja do października w grocie przechowywany jest Najświętszy Sakrament i przy sprzyjającej pogodzie sprawowane są nabożeństwa.
Patrząc od lewej, w grocie widzimy wbudowane: niewielki dzwon, wnękę z rzeźbą przedstawiającą św. Bernadettę, tą której MB z Lourdes się objawiła, obok można zauważyć kranik, z którego niegdyś, po naciśnięciu przycisku obok, płynęła woda z domieszką święconej wody z Lourdes, jednak już od kilku lat z kranika nic nie płynie. Zaraz obok widoczna jest tablica z wmurowanym kamieniem prosto z francuskiego Lourdes. Pomiędzy lewym skrzydłem, a ołtarzem stoi wejście do Kaplicy Najświętszego Sakramentu.
Główną część groty stanowi oczywiście ołtarz umiejscowiony na środku. Jak już wcześniej wspominałem, w sezonie letnim odbywają się tam nabożeństwa i wystawiany jest Najświętszy Sakrament. Wtedy też na zewnątrz, przed grotą, ustawiane są dodatkowe ławki dla wiernych.
Gdy na tym terenie nie odbywają się żadne uroczystości, główny ołtarz od zewnętrza oddziela metalowa, czarno-złota brama. Po prawej stronie ściany frontowej, ponad ołtarzem, znajduje się kolejna wnęka, w której umieszczono naturalnej wielkości posąg MB z Lourdes, wykonany w początkach XX wieku.
Na prawo znajduje się jeszcze wejście do zakrystii oraz niewielka ambona, na której szczyt prowadzi kilka schodków.
Przed grotą znajduje się dość duży, betonowy plac, na którym wierni zbierają się podczas nabożeństw, mszy świętych i innych uroczystości. Otacza go kamienista ścieżka, obok której stoi kilka kapliczek, w których wnękach przedstawione są tajemnice różańcowe, a także popiersie inicjatora budowy tego obiektu - księdza Jana Palki.
Niedaleko groty, jakieś 500 m dalej, wznosi się Kościół pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia NMP. Polskie Lourdes z kościółkiem łączy tzw. Aleja Jubileuszowa, wybudowana w 2000 r. (stąd nazwa). Przy tej dróżce stoją 3 obiekty - idąc w stronę kościoła, najpierw mijamy pomnik św. Maksymiliana Marii Kolbe (a propos mojego patrona 😌) po lewej stronie, zaraz dalej po stronie przeciwnej widać stadko owiec pilnowane przez św. Bernadettę, a na samym dole, na środku niewielkiego ronda góruje posąg przedstawiający św. Królową Jadwigę.
I tak oto wygląda polskie Lourdes - Porąbka Uszewska. Ja jeżdżę tam ze swoimi rodzicami rokrocznie w Święta Bożego Narodzenia lub Nowy Rok już od jakichś 8, 9 lat i zawsze to miejsce urzeka tak samo. Przeżyć ten Sakrament sprawowany podczas Mszy Świętej w takim miejscu - na zewnątrz, przed grotą łudząco podobną do francuskiego pierwowzoru, to przeżycie niezapomniane.
Naprawdę zachęcam do przyjazdu w tamto miejsce, bo warto!
A tymczasem pozdrawiam Was wszystkich i do zobaczenia niebawem! :)
Miałam okazję być w tym niezwykłym miejscu. Piękny wpis Maksiu.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Kocham takie miejsca. Byłam tam jeden raz latem.Ale Ty je pokazałeś tak pięknie, że kiedyś znów się wybiorę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za tą podróż :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdzięki, nie wiedziałam o takim miejscu :)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Pięknie tę wycieczkę opisałeś i udokumentowałeś. To miejsce musi być naprawdę wyjątkowe. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o tym miejscu!ciekawe!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce i ciekawy opis. Super zdjęcia!
Pozdrawiam i Szczęśliwego Nowego Roku.
Nie słyszałam o tym miejscu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :)
Nie byłam tam ale Twoje zdjęcia są tak piękne że to mi wystarczy przynajmniej na tą chwilę. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam i życzę Szczęśliwego Nowego Roku i szampańskiej zabawy w sylwestra/
OdpowiedzUsuńJak ciekawy "inne" Virgen de Lourdes, Maksa.
OdpowiedzUsuńŻyczę wszystkiego najlepszego 2017. Szczęśliwego Nowego Roku!
Wielki uścisk :)
Dziękuję Ci pięknie Maks za tak cudowną wycieczkę. Nigdy nie byłam w tym sanktuarium, cieszę się, że dzięki Tobie mogłam je lepiej poznać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i życzę Szczęśliwego Nowego Roku !
Jak to możliwe, że nie słyszałam o tym miejscu.
OdpowiedzUsuńPiękna Twoja relacja sprawiła, że zapisałam miejscowość w Notesiku Marzeń.
Mam nadzieję, że odwiedzę polskie Lourdes w przyszłym roku.
Maksiu, dziękuję za pamięć i odwiedziny.
Tobie i Twoim Bliskim życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2017!
Serdecznie pozdrawiam:)
Piękne miejsce.
OdpowiedzUsuńSzczęsliwego Nowego Roku.
nigdy tam nie byłam,a szkoda,wszystkiego dobrego w Nowym Roku
OdpowiedzUsuńPiękny post- urzekające miejsce- Lourdes. Serdeczności życzę i wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze na Nowy Rok, a także spełniania się marzeń każdego dnia.
OdpowiedzUsuńPiękne Sanktuarium ku czci Matki Boskiej ! Niestety mi nie znane :(
OdpowiedzUsuń