A na imię mu było Pucuś...

Witam!
Przez wyzwanie urodzinowe, nie miałem za bardzo czasu pisać o swoim osiągnięciu z tej zimy.
Wiadomo, śnieg już stopniał, ale jeszcze tydzień temu można było podziwiać białe śnieżyce i piękne, różnokształtne i krystaliczne płatki.
24 stycznia był przedostatnim dniem ze śniegiem. Wtedy to właśnie postanowiłem ulepić swojego pierwszego bałwana. Oczywiście - kiedyś już to robiłem, ale zawsze ktoś mi w tym pomagał. Tydzień temu jednak, po raz pierwszy ulepiłem śnieżnego potworka sam - od stóp do głów.
Zacząłem turlać pierwszą kulę. Wydawało mi się, że są to okropne męczarnie, że kula wcale się nie powiększa. Po 10 minutach jednak urobiła mi się sporej wielkości śnieżna kula.
I tak samo - druga i trzecia. Problem był jedynie z podniesieniem i prawidłowym ustawieniem kolejnych kul, ale jakoś sobie poradziłem.
Później wziąłem z lodówki marchew i z piwnicy węglowe kamyczki. Wróciłem pod kule i zacząłem układać, formować, wyrównywać i gładzić.
Trochę to trwało, bo węgiel odpadał, musiałem dużo rzeczy poprawiać, ale koniec końców tchnąłem w bałwanka życie.
Po tym dałem na jego głowę mój wyjątkowy garnek. Wyjątkowy, bo ozdobiłem go sam. W tamte wakacje wziąłem ze stodoły stary garnek, wymalowałem go białą emulsją i ozdobiłem kolorowymi kwiatkami, rodem z Zalipia.
Nazwałem go Pucuś. Czemu? Nawet sam nie wiem, ale może dlatego, że wyglądał jak taki mały, biały grubasek? Chyba dlatego.
Najpierw "trzymał" flagę polską. Prawdziwy patriota... Ale wiadomo, flagę należy traktować z szacunkiem, więc zaraz po flagowej sesji, przekazałem mu niebieską miotełkę - sprzątacz.
Niezależnie co miał wbite, wyglądał uroczo! Od razu go pokochałem.
Zresztą sami zobaczcie! Mam parę zdjęć z bałwankowej sesji.






No, ale cóż... Powracające plusowe temperatury, dosyć ciepła noc, i troszkę nietrwała konstrukcja, spowodowała, że nazajutrz rano zobaczyłem to...







Powiem, że spodziewałem tego, ale nie tak szybko! Nie po paru godzinach! No ale prawa natury są bezlitosne... Jak ma się coś topić, to się topi i człowiek tego nie zatrzyma (no może jakby ktoś włożył bałwanka do zamrażalnika, ale kto by tak zrobił?). Jak coś rośnie nowego, to rośnie. Jak coś umiera, to coś umiera... To są właśnie takie uniwersalne prawdy o prawach natury - człowiek niczego nie zatrzyma na siłę.
Pucuś ostatecznie stopniał 27 stycznia, tj. 3 dni po jego ulepieniu. Nie chciałem niszczyć tego "szkieletu" - niech się stopi. Wziąłem jedynie garnek, marchewkę i węgielki, żeby nie śmiecić na ogrodzie. Z jednego węglowego kamyczka narysowałem jednej kulce oczka, nosek i buźkę. I tak topniał...

A Wy? Ulepiliście już bałwanki w tym roku? A może wykonaliście jakieś inne śnieżne cudo? Piszcie!

Na koniec przypominam o wyzwaniu urodzinowym. 3. część trwa do 13 lutego. Przewodnim tematem jest kolor niebieski. Możecie zrobić: niebieskie danie, zdjęcie kojarzące się Wam z kolorem niebieskim, wiersz o "niebieskiej" tematyce lub niebieską robótkę artystyczną.
Liczę na Was. Dostałem już parę prac i muszę powiedzieć, że zaczęliście z wysokiego C.
Więcej i regulamin w wyróżnionym poście na pasku po prawej stronie bloga. :)

Pozdrawiam Was i do zobaczenia!

Komentarze

  1. Ślicznego bałwanka ulepiłeś a imię Pucuś ma mój czworonogi przyjaciel faktycznie pulchniutki slodziutki jak Twoj bałwanek pięknie pozował do zdjęć serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedaczysko z tego bałwana :/ ale i tak zabawa przednia. też uwielbiałam je lepić i zjeżdżać z górki na tornistrze, ale zimy wtedy to były zimy, śnieg po pachy i do niemal do połowy marca (jak nie dłużej). Zima to była zima, a lato latem... nie to co dziś 12st na plusie :p

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobał mi się bałwanek patriota!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bałwanek jak się patrzy!
    Dzięki zdjęciom na zawsze pozostanie częścią Twojego ogrodu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny bałwanek i jako patriota i sprzątacz i szkoda, że już go nie ma:):):):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Biedny bałwanek poległ :( Pozdrawiam i zapraszam na szybkie pączki bananowe bez cukru.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tej zimy nie ulepiłam bałwanka, tylko podziwiałam przez kogoś zrobione. Twój był uroczy i szkoda, że tak szybko przyszła odwilż i bałwanka już nie ma. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ulepiłyśmy- miał całe 30 cm wzrostu na wiecej brakło śniegu :D
    Twój jest cudny

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie się czyta Twoje pióro :) Ja nie pamiętam kiedy ostatni raz lepiłam bałwana .. tęskno mi za tym i za śniegiem :(

    OdpowiedzUsuń
  10. fajny bałwan, ale biadak nie "pożył " długo, oj świetny był

    OdpowiedzUsuń
  11. W tym roku nie powstał bałwan bo moi chłopcy się wypieli, za to powstał fragment jakiejś fortyfikacji śnieżnej i z braku dalszego śniegu została tylko niska budowla... Twój bałwanek wyjątkowy bo nadałeś mu imię :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. taki to już żywot bałwanków:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mimo krótkiego życia bałwanek bardzo uroczy.Wielkie brawa.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też niestety nie ulepiłam tego roku bałwanka,ale Twój jest uroczy szczególnie jako patriota.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie nie było aż tyle śniegu by ulepić bałwanka.
    Twój jest przesliczny.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. no bałwanek świetny, ja w tym roku nie zdążyłam ulepić bałwana, bo najpierw nie było śniegu, a potem po kolei chorowaliśmy i niestety śnieg się stopił

    OdpowiedzUsuń
  17. śliczny bałwanek ale coś go w jedna stronę ciągło hehe.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Biedny Picuś, długo nie pożył :))) Musisz niestety czekać caaały rok, żeby sklecić kolejnego, a może to będzie Picusia?

    OdpowiedzUsuń
  19. witam !
    dziękuję za odwiedziny !
    Troszkę przejrzałam Twojego bloga i dodałam się do obserwatorów .jeśli lubisz pisać wiersze i je czytać to zapraszam na mój drugi liryczny blog http://szeptyserca.blogspot.com/
    po drugie mam pytanie czy można jeszcze dołączyć do Twojej zabawy urodzinowej odnośnie niebieskiego bo mam pewien pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj na moim blogu! Do zabawy można dołączyć w dowolnym momencie. Każda praca bardzo mile widziana. Pozdrawiam! :)

      Usuń
  20. Niestety, nie było u mnie tyle śniegu, żeby ulepić bałwana.
    Szkoda, że pożył tak krótko...pozdrawiam...obserwuję,,,

    OdpowiedzUsuń
  21. ...za czasów mego dzieciństwa bałwanek potrafił stać całą lub prawie całą zimę...a dziś...szkoda, że jego żywot szybko się kończy ...
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Your snowman is a big success! Well done!

    OdpowiedzUsuń
  23. Uroczy facet z tego bałwanka! Już go lubię :) Niestety u mnie raczej słota, deszcz i wiatr zamiast śniegu :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wspaniały Bałwanek, ma wygląd i osobowość ;)
    Jako dzieciak uwielbiałam lepić bałwany, ale wtedy to były zimy. Dziś już takiego śniegu nie ma.
    Ps
    Pamiętam jak parę lat temu zima była tak długa, że ludzie przerabiali bałwany na króliczki, bo nastała Wielkanoc :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!

ARCHIWUM POSTÓW

Pokaż więcej

Translate

Obserwatorzy Bloga

Dziękuję za każdy głos! To mnie motywuje!

Moi psi strażnicy: Rudi (2013-) i Berek (2005-2022)

Kategorie

Podróże W moim ogrodzie Małopolskie Moja poezja Ptaki Góry Pola Wiersze Beskid Wyspowy wiosna Beskidy Zima życzenia 2017 Rośliny Kraków Kwiaty Grzyby Spacer Rynek 2016 Zamek Jesień 2019 Grusza Wiersz Wyniki wakacje Lato Przemyślenia święta Las Podróż Roku wielkanoc Ciasto Dobczyce Inne Kościół Rudi Wieś Zachód Słońca 2018 Blog Boże Narodzenie Motyle Cmentarz Kot Skansen Ssaki podsumowania 3. urodziny Konkurs Lasek Mama Moje przygody Owady Planty Podziękowanie Polska Urodziny W moim domu Wspomnienia 2020 Kiki Nowy Rok Opowiadanie Pole Rocznica Ruiny zamku Rzeka Sentymenty Maksa Studia Wiosenno-letnie wyzwanie u Maksa Zalipie Żonkile Artystycznie Chatki Chmury Cudo Historia Kapliczka Koronawirus Leśniczówka Malowane Niebo Pies Puszcza Statystyki Tata Tenis Tulipany Wał Ruda Wschód Słońca Wspomnienie Wyzwanie urodzinowe Zjawiska pogodowe Śmierć 2021 Bez Candy Chinkali Czosnek niedźwiedzi Droga Fiołki Jabłoń Jan Paweł II Jedzenie Katedra Lanckorona Lekarski Luty Maj Nauka Niepołomice Owoce Panorama Pieniny Plany Pomniki Prezent Przedwiośnie Przepis Ratusz Rozdanie Rzepak Sierpień Skalniak Staw Szlak Wieża Zioła Śnieg Basia Wójcik Bałtyk Bitwa Bochnia Brzozy Cichawa Czarny bez Dolina Raby Dynia Jezioro Karolina Kózkówna Kazimierz Wielki Krajobraz Krokusy Krościenko Lipa Listopad Majówka Matura Medycyna Morze Mury Muzeum Pałac Paź królowej Pielgrzymka Pierniczki Polskie bociany Pomnik Pomorskie Pomorze Przebiśniegi Raba Rower Ruduś Stare Miasto Słońce Talent Trzy Korony Wawel Wielkopolskie Wisła Wrocław Wycieczka Wypieki Zachwyt Zbiorniki Zboża Ziarnopłony Zielono przyroda ptaki na flagach wielka sobota zdjęcia Ścieżka Śląskie 2023 4. urodziny 5 miejsc Agnieszka Radwańska Akademia Muzyczna Aleja Gwiazd Babia Góra Bazylea Bałwan Berek Biedronka Bieszczady Bocian Boże Ciało Budki Budleja COVID-19 Choinka Clematisy Dolina Prądnika Dolnośląskie Domek Droga krzyżowa Drzewa Dunajec Dwór Ferie Gady Gotowanie Gołoborze Grodkowice Grota Grudzień Hel Hiacynty Jagodzianki Jarmark Kartki Kasztany Kazimierz Klasztor Klomb Kolory Kościół Mariacki Krzewy Krzyż Kukurydza Lipiec Lipnica Murowana Lourdes Marysieńka Miłość Mniszek lekarski Moje zdrowe życie Morwa Most Niedzica Nowodworek Obraz Odlot Ogród Ojców Opis Opowieść Ostrów Lednicki Oznaki wiosny Palma Pandemia Papierówka Papież Papuga Październik Pisklęta Pięknie Plaża Podskale Podziemia Powiśle Dąbrowskie Praktyki Procesja Przygotowania Przyjaciele Pytania Rogale świętomarcińskie Ruiny Rzeźby Różaneczniki Różaniec Rękodzieło Sanktuarium Sesja Sielanka Spotkanie Stokrotki Sukiennice Sylwester Syrop Szczawnica Szpaki Szpital Słonecznik Trasa Ukraina Warzywa Wierzby Wiązanki Wojna Wspaniałe Wyprawy Zabawa Zadanie od Maksa Zdrowo Ziemia Dąbrowska Zmiany jaszczurki jeże purchawice sierpówki Łysa Góra Ślimaki Średniowiecze Święconka Święto Niepodległości Żniwa 10 lat 100000 2015 3 maj 5. urodziny 6. urodziny 7. urodziny 8 lat 9 lat Akrostych Album Alfa Altana Amfiteatr Anna Arthur Wellesley Artykuł BMI Balon Bazie Bazylia Bazylika Bałwankowo Berberysy Bezsenność Biało Biało-czerwone Biologia Bitwa pod Grunwaldem Bizony Bobolice Bobry Bociany Bogatka Brusznica Brzozowisko Buraki Bury Bułki Błękit Cele Chabówka Chaczapuri Chaos Chemia Chełm Chleb Chrząszcz Ciastka Ciastka orzechowe Ciężkowice Clafoutis Czarny Staw Czechy Czerwiec Częstochowa Część I Człowiek Dalgona Dawne dzieje Diabelski Kamień Diablak Dla artystów Dla kucharzy Dla poetów Dmuchawiec Dobro Docenione Dolina Białego Drożdżowe Drzewo Dutch baby Dyskusja Dzieciństwo Dziewięćsił Dzień Mamy Fontanny Fotografia Francja Galette des rois Gdańsk Gdów Geografia Gniezno Gondola Gorce Gostynin Gołąb Goździki Grodzisko Grunwald Gubałówka Gwiazdy betlejemskie Góra Skrzynecka Góra Zamkowa Górki Góry Świętokrzyskie Głosowanie Horiatiki Huragan Huśtawka Iglaki Illzach Info Ja w Kuchni Jacuś Jadłospis Jajka Jarmuż Jasna Góra Jednosiwy Jerozolima Jesienne dary ogrodu Jesiony Jezioro Czchowskie Jezioro Dobczyckie Jezioro Rożnowskie Jiaogulan Jubileusz Język polski Kalorie Kalwaria Kanie Karmniki Kawa Kawiarnia Klucz do matury z biologii Koktajle Kolejka Kolekcja Kompot Kompozycja Komunia Święta Konfederacja barska Konie Konkurs Palm Wielkanocnych Kopiec Kraka Korona zapory Kraków-Łagiewniki Krogulec Krowa Krupówki Krzesławice Krzewuszki Krzywa Wieża Krzyż Milenijny Krzyżacy Krzyżówki Książka Księżyc Kuchnia Kujawsko-pomorskie Kundel Kura Kurczak Kurozwęki Kwarantanna Kwiecień Kładki Latarnia Lednica Legendy Lenistwo Lilak Lipnica Literatura London Eye Londyn Lot Lubczyk Lwów Majeranek Makro Marchew Marzec Marzenia Mazowieckie Mazurek Medugorje Melisa Melsztyn Mgła Michałki Mikołaj Kopernik Mirów Misje Mięta Mniszki Mogielica Moi Przyjaciele Molo Monety Mróz Muchomory Muchołówka szara Mural Naleśniki Niebieski Niedziela Palmowa Niegowić Noc Norbertanki Nowy Wiśnicz Obserwacje Odpoczynek Odpowiedzialność Ogień Ojcowski Park Narodowy Olimpiada Omega Opactwo Opole Opolskie Opowieści Oregano Orzechy Ostrów Tumski Owca PDMD Parowar Patriotyzm Pelargonie Pietruszka Piwonie Pizza Plac św. Piotra Plebiscyt Pliszki Pociąg Podbiały Podgrzybki Podhale Podkarpackie Podróż pięciolecia Podziw Pokazy Polecie Pomnik św. Floriana Pomoc Pory roku Potok Powieść Pozdrowienia Poziomki Poznań Praca Praga Prom Prośba Przed Sylwestrem Przemijanie Przerwa Przygoda Przyszłość Pszczoła Pucuś Pustelnia Płazy Radość Refleksje Rejs Rokitnik Rozmaryn Rożnów Rukola Rzadkie Rzeźbiarstwo Rzym Rękawka Rżysko Samosy Sanki Sałatka Seler Sernik Sezon karmnikowy Sierpówka Sir Siła Skamieniałe Miasto Skałka Skocznie Smoleń Sopot Spisz Spokój Stajnia Staropolskie Stetoskop Styczeń Szacunek Szałwia Szczaw Szczepienia Szczepionka Szczepmy się! Szczerze Szczypiorek Szkoła Szlak Orlich Gniazd Szron Szwajcaria Sól Słowacja Słowianie Taize Tamy Tatry Tatrzański Park Narodowy Teatr Topola Toruń Tradycje Tropsztyn Tropy Turbacz Tymianek Ulubione Urbi et Orbi Uście Solne Wadowice Waga Warmińsko-Mazurskie Warsztat Wata cukrowa Watykan Wellington Arch Westerplatte Wetlina Widoki Wielka Brytania Wiewiórka Wieżyca Wigilia Wiszące mosty Witacze Wodospad Wow Wprowadzenie Wrzos Wyjazd Wytrzyszczka Wyzwanie Włochy Włóczęga ZOO Zakopane Zapora Zapowiedź Zasady Zawilce Zawoja Zaćmienie Zaćmienie Księżyca Zbiórka Zdjęcie Zegar Zwierzęta Zwyczaje Złoto dzwoniec filmy kosy magiczny czas porządki rudziki van Gogh Łatwe w uprawie Ławka Łąki Śliwa Ślęża Święci Świętojański Świętokrzyskie Święty Krzyż śpiew śpiew dzwońca św. Szymon święty Mikołaj Żołnierze i polegli Żurawki

Prawa autorskie

Wszystkie moje teksty i zdjęcia na blogu "Świat z mojej perspektywy" są chronione prawem autorskim na mocy: Dz. U. 1994 nr 24 poz. 83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wykorzystanie ich wymaga mojej zgody!

Agregator blogów przyrodniczych

Rozdane, powędrowało do Janeczki z Chwil Wytchnienia!

Rozdane, powędrowało do Jadzi Kluczyńskiej!

BLOG KULINARNY

TUTAJ ZAGLĄDAM