W późnomajowym ogrodzie
Witam!
Po ostatnim tygodniu, w którym dominowały deszcze, ulewy, wichury, powodzie i ciężkie, szaroczarne sklepienie nieba, ostatni majowy weekend okazał się być jednak nieco bardziej łaskawy i obdarował mój zielony zakątek ciepłymi, złotawymi promieniami słońca, który do teraz delikatnie muska po skórze. W takich sprzyjających warunkach nadeszła więc okazja, aby utonąć w ogrodowych zieleniach, fioletach, czerwieniach i całej palecie barw wyrwanej z rąk malarza z baśniowego świata.
Tą wiosną na całe szczęście nic nie zamarzło, przymrozki nie przyniosły przykrych niespodzianek, stąd też tyle kwiatów, stąd też tyle młodych, soczystych, jasnozielonych liści, listków, listeczków...
Późnomajowym ogrodem zdecydowanie rządzą delikatne rododendrony, czy azalie przybyłe z odległych azjatyckich krain. W moim zakątku króluje rododendron o jasnofioletowych kwiatach, ciemnopomarańczowa, a także kilka buraczkowych azalii oraz różanecznik z drobnymi, jasnozielonymi kwiateczkami. Rośliny te są dość wymagającymi w uprawie, zwłaszcza te o dużym pokroju, ale zadbane dają mnóstwo koloru do ogrodów w drugiej połowie maja, choć nie tylko, bo ten ostatni wyżej wspominany kwitnął z dobry miesiąc temu.
Kwitną już także powojniki, zwane również clematisami, różnokolorowe margerytki, krzewuszki cudowne (zwane też krzewami królewskimi), poziomki, które tak dobrze zaaklimatyzowały się w donicach, nadal niezawodnie kwitną niezapominajki, a na szkarłatny kolor swe młode liście maluje pieris... istna burza kwiatów i kolorów!
Skalniak mimo że już tylko w jednym kolorze, w zieleni, dalej zachwyca oko, a zwłaszcza główki przekwitniętych sasanek, które przyodziały strój wielkich, polnych dmuchawców...
Koloru przy skalniaku, w bliskim sąsiedztwie, daje rządek żurawek, które też lada dzień zaczną kwitnąć.
Taki to właśnie ten niewielki zakątek... niewielki, lecz jakże magiczny! Na sam koniec, dwie ogrodowe gwiazdy, modele z prawdziwego zdarzenia, czyli jamnik Rudi i kot Kikuś, który ostatnimi czasy stał się wielkim domownikiem potrzebującym atencji na każdym kroku, ale to chyba lata robią swoje...
A propos zwierzątek i wszelkiego innego stworzenia, to niemal bym zapomniał o dwóch przybyszach z nie wiadomo skąd, pierwszym z nich jest bociek akrobata, który skakał i fikał w pewien deszczowy dzień na jednym z dużych jesionów, a drugim... jakiś piękny chrząszczyk o złotej tarczy niczym z czasów starożytnego Rzymu. Jeśli ktoś jest znawcą i wie, co to za gatunek, to proszę o odezwanie się w komentarzu! ;)
Pozdrawiam Was serdecznie i pozdrawiam ciepło, szczególnie wszystkie mamy i mamusie, bo przecież dziś jest Wasze święto! Wszystkiego dobrego! :)
Po ostatnim tygodniu, w którym dominowały deszcze, ulewy, wichury, powodzie i ciężkie, szaroczarne sklepienie nieba, ostatni majowy weekend okazał się być jednak nieco bardziej łaskawy i obdarował mój zielony zakątek ciepłymi, złotawymi promieniami słońca, który do teraz delikatnie muska po skórze. W takich sprzyjających warunkach nadeszła więc okazja, aby utonąć w ogrodowych zieleniach, fioletach, czerwieniach i całej palecie barw wyrwanej z rąk malarza z baśniowego świata.
Tą wiosną na całe szczęście nic nie zamarzło, przymrozki nie przyniosły przykrych niespodzianek, stąd też tyle kwiatów, stąd też tyle młodych, soczystych, jasnozielonych liści, listków, listeczków...
Leśniczówka ozdobiona poziomkowymi krzewikami skąpana w słońcu |
Późnomajowym ogrodem zdecydowanie rządzą delikatne rododendrony, czy azalie przybyłe z odległych azjatyckich krain. W moim zakątku króluje rododendron o jasnofioletowych kwiatach, ciemnopomarańczowa, a także kilka buraczkowych azalii oraz różanecznik z drobnymi, jasnozielonymi kwiateczkami. Rośliny te są dość wymagającymi w uprawie, zwłaszcza te o dużym pokroju, ale zadbane dają mnóstwo koloru do ogrodów w drugiej połowie maja, choć nie tylko, bo ten ostatni wyżej wspominany kwitnął z dobry miesiąc temu.
Kwitną już także powojniki, zwane również clematisami, różnokolorowe margerytki, krzewuszki cudowne (zwane też krzewami królewskimi), poziomki, które tak dobrze zaaklimatyzowały się w donicach, nadal niezawodnie kwitną niezapominajki, a na szkarłatny kolor swe młode liście maluje pieris... istna burza kwiatów i kolorów!
Nawet i pszczoła dała się uchwycić... |
Młode liście pierisa są przepiękne... |
Skalniak mimo że już tylko w jednym kolorze, w zieleni, dalej zachwyca oko, a zwłaszcza główki przekwitniętych sasanek, które przyodziały strój wielkich, polnych dmuchawców...
Koloru przy skalniaku, w bliskim sąsiedztwie, daje rządek żurawek, które też lada dzień zaczną kwitnąć.
Jedna z kilku rdzawych żurawek pod skalniakiem |
Taki to właśnie ten niewielki zakątek... niewielki, lecz jakże magiczny! Na sam koniec, dwie ogrodowe gwiazdy, modele z prawdziwego zdarzenia, czyli jamnik Rudi i kot Kikuś, który ostatnimi czasy stał się wielkim domownikiem potrzebującym atencji na każdym kroku, ale to chyba lata robią swoje...
Kikuś jak zawsze chętny do zdjęć... |
Nawet Rudi dał sobie zrobić niebrzydkie zdjęcie z Kikim w tle |
A propos zwierzątek i wszelkiego innego stworzenia, to niemal bym zapomniał o dwóch przybyszach z nie wiadomo skąd, pierwszym z nich jest bociek akrobata, który skakał i fikał w pewien deszczowy dzień na jednym z dużych jesionów, a drugim... jakiś piękny chrząszczyk o złotej tarczy niczym z czasów starożytnego Rzymu. Jeśli ktoś jest znawcą i wie, co to za gatunek, to proszę o odezwanie się w komentarzu! ;)
Jakby żywo wyjęty z rzymskiego legionu... |
Pozdrawiam Was serdecznie i pozdrawiam ciepło, szczególnie wszystkie mamy i mamusie, bo przecież dziś jest Wasze święto! Wszystkiego dobrego! :)
Maks, podoba mi się Twój sposób pisania, potrafisz tak plastycznie pokazać uroki wiosny. Masz duszę romantyka. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za te miłe słowa i również serdecznie pozdrawiam ;)
UsuńPiękne rośliny, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwonko, pozdrawiam ;)
UsuńDziękuję za uroczy spacer po Twoim pięknym ogrodzie !
OdpowiedzUsuńJestem zachwyconą pięknymi rododendronami !
Pozdrawiam
Rododendrony jak tylko kwitną, są gwiazdami ogrodu, mają w sobie "to coś", pozdrawiam również ;)
UsuńBardzo fajny spacer i zdjęcia. Uwielbiam rododendrony i żałuję, że kwitną tak krótko. I, że wiosna tak pędzi. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWszystko za bardzo coś pędzi, niestety... Pozdrawiam również! ;)
UsuńFeeria barw w ogrodzie i pięknych modeli znalazłeś do zdjęć (chrząszczem się nie zachwycam, bo to nie moja bajka). Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrego nastroju mimo nieciekawej aury.
OdpowiedzUsuńCo chwilę znajduję coraz to nowych modeli, zawsze gdzieś się jakieś stworzonko przed obiektyw wepchnie haha. Pozdrawiam również! ;)
UsuńPiękny Kikuś i Rudi. Piesio bardzo mi się podoba . Spacer po Twoim ogrodzie był bardzo przyjemny , cudownie tam jest . Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam w imieniu swoim, kota i psiaka ;)
UsuńPrzepiękne zdjęcia, super spacer. Masz tę wrażliwość. Obserwuję i Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i pozdrawiam również ;)
Usuńzdjęcia piękne, a zwierzaki urocze, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam również ;)
UsuńFajne zdjęcie z tym bocianem :) Dużo masz kwiatów Maksiu, pięknie Ci kwitną. Maj nas nie rozpieszczał pogodą, dobrze że można złapać choć trochę słoneczka. U nas dziś znów pada, oby nie rozlało się na dłużej. Cieplutko pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńU nas też pogodowa sinusoida, idzie oszaleć niestety... Pozdrawiam Ewuniu również! ;)
UsuńPiękny ogród i wspaniałe kwiaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję Łucjo i pozdrawiam również ;)
UsuńI aż się chce zanucić:
OdpowiedzUsuń"A teraz maj dookoła maj
wyświęca ogrody
i cały ja i cały ja
zanurzony w Jordanie pogody"
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam również Małgosiu ;)
UsuńPiękne kwiaty. Przyroda cudnie nas zaskakuje.
OdpowiedzUsuńOby ulewy ustały.
Deszcz jest potrzebny, ale nie do przesady...
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Wszystkiego z umiarem, z umiarem, a tu przechodzi jedna skrajność w drugą, susze w powodzie... brak słów. Pozdrawiam również ;)
UsuńTwoje rośliny są piękne. Cenię to, że jako mężczyzna potrafisz zauważać każde piękno.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu za tak miłe słowa i pozdrawiam ;)
UsuńZaimponowales mi wiedzą botaniczną i ogrodem, niewielu młodych ludzi ma tak duza wrazliwosc na przyrodę. Zdjecie z bocianem rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:))
Gratuluję matury, chyba już jesteś po?
No bociek udał się faktycznie :D Tak, tak, już po, teraz czekamy na wyniki ;) Pozdrawiam również! ;)
UsuńŚwietne zdjęcia ogrodu a zwłaszcza kwiatów. Jest co podziwiać.
OdpowiedzUsuńKwiaty to coś pięknego! Pozdrawiam! :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia, zwłaszcza kwiatów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję Aniu i pozdrawiam również ;)
UsuńTe sasanki kiedyś były dla mnie zagadką gdy pierwszy raz zobaczyłam je w naturze.
OdpowiedzUsuńTrafiłam pierwszy raz do Ciebie i jestem zachwycona mnogością kolorowych zdjęć no i wiedzą odnośnie.
Pozdrawiam serdecznie!
Sasanki są bardzo ciekawe. Dziękuję za Twoje pierwsze odwiedziny tutaj i mam nadzieję nie ostatnie ;) Pozdrawiam również! ;)
UsuńA u mnie rododendron jeszcze nie zakwitł, dopiero pączki...:)
OdpowiedzUsuńZ pewnością będzie przepiękny ;)
UsuńPiękny ogród i fajne zwierzaki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam ;)
UsuńDziękuję Ci za piękny spacer wśród cudnych, pachnących kwiatów. Tak pięknie o nich piszesz i o wszystkim co Cię otacza. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńPiękne na świat spojrzenie w kadrach zatrzymane. Za życzenia serdecznie dziękuje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny ogród, a jeszcze piękniejsze, że to zauważasz i delektujesz się każdym szczegółem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniały ogród i piękni jego mieszkańcy! Podziwiam jak świetnie go opisujesz i przedstawiasz na zdjęciach. Pozdrawiam z podmuchem lata:))
OdpowiedzUsuń